Ciekawostki / Historia

40 lat temu Volkswagen stworzył najbardziej aerodynamiczny pojazd świata

Ciekawostki / Historia 11.05.2020 100 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 11.05.2020

40 lat temu Volkswagen stworzył najbardziej aerodynamiczny pojazd świata

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski11.05.2020
100 interakcji Dołącz do dyskusji

To nawet nie był Passat. Chodzi o bolid o nazwie ARVW, który miał silnik z dostawczego LT-ka i pojechał 362 km/h. Najbardziej aerodynamiczny samochód miał współczynnik oporu powietrza tylko 0,15. 

Kryzysy paliwowe lat 70. dobitnie pokazały, że zużycie paliwa to kluczowa kwestia w samochodach przyszłości i że czasy paliwożernych potworów odeszły na zawsze. Volkswagen też o tym wiedział i dlatego w końcu lat 70. zaczęto na poważnie traktować kwestię oporu powietrza, niezwykle istotną podczas szybkiej jazdy po niemieckim autobahnie. Garbus wydawał się całkiem obły, ale w rzeczywistości z punktu widzenia aerodynamiki był daleki od ideału.

W celu testowania jak daleko można pójść z aerodynamiką zbudowano specjalny bolid

Nie wysilono się szczególnie nad jego nazwą: Aerodynamic Research Volkswagen, czyli Volkswagen do badań nad aerodynamiką. Z zewnątrz wyglądał, jakby ktoś uciął podwozie z myśliwca i do tego jeszcze je zeszlifował u dołu. Znikoma powierzchnia czołowa i niezwykle opływowy kształt pozwoliły zredukować wartość współczynnika oporu powietrza do 0,15. Wartość właściwie nie do uzyskania w produkcyjnym samochodzie, choć zdarzają się auta, które schodzą do 0,25 – a to już znakomity wynik.

najbardziej aerodynamiczny samochód

Koła ARVW oczywiście przykryto plastikowymi osłonami, a w środku było miejsce tylko dla jednego kierowcy. W końcu celem było pobicie rekordu prędkości dla… diesli. Tak, Volkswagen już w 1980 r. kochał diesle, do tego stopnia, że w ARVW zamontował świetnie znaną rzędową „szóstkę” 2.4, tyle że doposażył ją w turbodoładowanie, żeby rozwijała 177 KM mocy. Turboklekot zamontowany w niezwykle aerodynamicznym nadwoziu otrzymał też wyjątkowy układ chłodzenia – było to połączenie typowego chłodzenia płynem z przepływem powietrza przez cały pojazd i jeszcze dodatkowo wodą wtryskiwaną do turbosprężarki.

Ile to pójdzie?

Na torze Nardo, gdzie nie ma zakrętów i wzniesień, i po prostu jeździ się w kółko, ARVW pojechał 362 km/h, bijąc światowy rekord prędkości dla samochodów z silnikiem wysokoprężnym. Był to jedynie pokaz możliwości niemieckiej marki, ale doświadczenia zebrane przy jego okazji nie zostały zmarnowane – koncepcja nadwozia ARVW została później wykorzystana w najbardziej niezwykłym Volkswagenie czasów współczesnych, czyli XL1.

najbardziej aerodynamiczny samochód

W sumie ARVW nie był jakimś superprzełomowym konceptem, a jedynie nośnikiem pewnych pomysłów, z których trochę okazało się świetnych, a trochę porażkowych (np. poruszające się skrzydła po bokach dzioba). Ale bardzo podoba mi się sytuacja, w której samochód napędzany dieslem z LT-ka pojechał 362 km/h. Wszyscy właściciele pierwszych LT-ków – jeśli jeszcze jakieś zostały – mogą poczuć się dowartościowani.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać