Wiadomości

Mercedes EQS sięga po piankę. Ona utrzyma go na powierzchni wody

Wiadomości 11.04.2024 154 interakcje

Mercedes EQS sięga po piankę. Ona utrzyma go na powierzchni wody

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski11.04.2024
154 interakcje Dołącz do dyskusji

Samochody elektryczne nie starzeją się jak wino, tylko muszą być cały czas świeże, bo inaczej klienci strącą nimi zainteresowanie. Właśnie dlatego Mercedes przeprowadził lifting EQS zaledwie trzy lata po jego premierze. 

I bardzo dobrze, że to zrobił, bo stylistyka przodu EQS nie była jego mocną stroną, ba wręcz słyszałem porównania tego modelu do mydła, a nawet agresywnego mydła. Nie był brzydki, bo tego nie można powiedzieć o żadnym współczesnym Mercedesie, ale brakowało mu tego czegoś, charakteru, ostrej linii. Pozycjonowany jako elektryczna klasa S (co do tego zdania są podzielone, bo np. w Anglii EQS w branży szoferskiej jest stawiany na równi ze spalinową klasą E, czyli segment niżej), nie miał tej majestatyczności flagowego okrętu. Gdy po raz pierwszy usiadłem w najnowszej klasie S, to właśnie ta majestatyczność skradła mi serce, mógłbym nie wysiadać z tylnego fotelu. Brakowało mi tego w EQS, ale na szczęście Mercedes też to dostrzegł i postanowił poprawić swój flagowy elektryczny model. Jest dobrze moi drodzy.

Dla przypomnienia – tak wyglądał Mercedes EQS do tej pory:

Mercedes EQS

I tak:

Mercedes EQS 580

Więcej o elektrycznych Mercedesach przeczytasz w:

Mercedes EQS – lifting zmienia wszystko

Na maskę samochodu zawitała gwiazda, bo jak powszechnie wiadomo – bez gwiazdy to nie to samo. Trudno nie zauważyć, że Mercedes EQS właśnie upodobnił się do klasy S. I wyszło mu to na dobre:

mercedes eqs lifting

Grill nie różni się od spalinowych modeli, mamy też sporo chromu.

W środku jest więcej chromu, a na siedzeniach będzie wygodniej, bo mają więcej pianki. Tak się moje dzieci rozwiązuje problemy pierwszego świata.

Zwiększyła się pojemność akumulatora z 108,4 kWh do 118 kWh, przy okazji poprawiono rekuperację i dzięki temu nowy EQS w wersji 450+, przejedzie do 822 km na jednym ładowaniu. Nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić to w praktyce.

Ale ale, jeżeli zawsze lubiliście targać przyczepki, a wasz sąsiad śmiał się z was, że elektrycznym Mercedes nie pociągnięcie przyczepki z koniem, to spieszę dodać, że to już przeszłość. Udźwig na haku wzrósł z 750 kg do 1700 kg. I CO TERAZ SĄSIEDZIE Z RANGE ROVERA?

A jak z cenami?

Ceny pozostały bez żadnych zmian. To dobrze, bo EQS nie jest hitem sprzedaży. Teraz ma większe szanse na podbicie portfeli.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać