Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Uważaj na siebie, bo gość w samochodzie obok ma lewe prawo jazdy

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 31.10.2022 20 interakcji

Uważaj na siebie, bo gość w samochodzie obok ma lewe prawo jazdy

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski31.10.2022
20 interakcji Dołącz do dyskusji

Lewe prawo jazdy staje się pomału istotnym problemem na polskich drogach. Co ciekawe – w kombinowaniu przodują obcokrajowcy. 

Kilka dni temu stołeczna policja przeprowadziła zmasowane kontrole taksówek zamawianych przez aplikacje. Sygnały o tym, że coś się dzieje niedobrego, trafiały do przestrzeni publicznej już od jakiegoś czasu. Zwiększyła się liczba ataków obcokrajowców kierujących tymi samochodami na wracające samotnie kobiety. Te po zdarzeniu zawiadamiały policję, a policja występowała do firm przewozowych z prośbą o dane kierowcy. Wtedy okazywało się, że są problemy z prawdziwością danych, na których jeżdżą obcokrajowcy. Policjanci zdecydowali się na masową kontrolę. Na 189 skontrolowanych kierowców aż 12 miało fałszywe lub kradzione prawo jazdy i/lub prowadziło samochód pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Wśród zatrzymanych byli Gruzini, Uzbecy, Tadżycy, Ukraińcy i Armeńczycy.

Okazuje się, że problem z podrabianiem dokumentów jest znacznie większy, niż sądzono, a jego wykrycie jest bardzo trudne.

Lewe prawo jazdy jest praktycznie nie do wykrycia

W rozmowie z Rzeczpospolitą rzecznik policji wskazał, że przy rutynowej kontroli lewe prawo jazdy jest trudne do wykrycia. Policjanci podczas akcji mieli ze sobą specjalistyczny sprzęt, który sprawdza wszystkie cechy dokumentu, więc z jego pomocą łatwo wychwycić podrabiany dokument. Zwykły patrol ogląda prawo jazdy i musi być naprawdę źle wykonane, żeby wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. A liczba kierowców korzystających z lewych dokumentów rośnie. W lipcu lubelska policja zatrzymała do kontroli 60-letniego Ukraińca, o którym wiedziała, że stracił uprawnienia. Do kontroli okazał im lśniące nowością zagraniczne prawo jazdy. Jak się okazało było fałszywe, a kierowca wpadł przez głupi błąd – zapomniał dostawić pieczątek z tyłu. Wcześniej w kwietniu w Łodzi zatrzymano człowieka, który oprócz fałszywego prawa jazdy miał przy sobie narkotyki.

cyfrowe prawo jazdy
W takiej formie powinno występować każde prawo jazdy

W marcu grupa SPEED zatrzymała Rosjanina, który kupił prawo jazdy w Warszawie za jedyne 300 euro po odbyciu godzinnej jeźdzy próbnej. To taniej niż wynosi koszt kursu. W sumie ta jazda próbna mnie urzekła, widać, że nawet sprzedający lewe dokumenty mają jakieś zasady.

Dlaczego jest tak źle?

Nie istnieją międzynarodowe bazy danych kierowców, dzięki którym policjanci mogliby szybko sprawdzać, czy ktoś ma uprawnienia czy nie. Policjanci nie wiedzą również jak powinno wyglądać prawo jazdy z innego kraju, zwłaszcza z byłych republik radzieckich lub afrykańskie. Kierują się bardziej wyczuciem i doświadczeniem. Ponadto obcokrajowcy lekceważą obowiązek wymiany swojego prawa jazdy na polskie, po upływie 185 dni pobytu na terenie Polski.

Co grozi za lewe prawo jazdy?

Od trzech miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Niby sporo, ale najwidoczniej nadal się to opłaca, skoro proceder ma się w najlepsze. Dopóki policjanci nie będą mieli możliwości szybkiej weryfikacji zagranicznych uprawnień, to prędko nic się nie zmieni.

Zdjęcie główne przedstawia podrobione ukraińskie prawa jazdy na targu. Autor zdjęcia: Tomasz Karwowski@shutterstock.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać