Wiadomości

Jak to jeździ: BMW E30 kabriolet w kolorze Dakargelb z niemała niespodzianką pod maską

Wiadomości 21.05.2023 155 interakcji

Jak to jeździ: BMW E30 kabriolet w kolorze Dakargelb z niemała niespodzianką pod maską

155 interakcji Dołącz do dyskusji

W garażach moich kolegów lato zawitało na dobre. Skąd to wiem? Bo zaczynają wyciągać z nich najróżniejsze sprzęty. Adam wyciągnął właśnie BMW E30 kabriolet w kultowym kolorze Dakargelb, które ma pod maską solidny silnik z serii M52 o pojemności 2,8 l. No więc jak to jeździ?

Gdy odwiedziłem Adama, to ten dopompowywał jeszcze jedno z przednich kół, bo „żółta” (jak o niej mówi) czekała na swoją kolej dość długo, żeby wyjechać z garażu. Po treningu przy ręcznej pompce kabriolet był gotowy do startu.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Zapalił, jak to się mówi, na widok kluczyka. Klang 6-cylindrowego silnika zbudzonego do życia w ciasnym garażu zaczął budzić nostalgiczne skojarzenia. Przecież jeszcze kilka sezonów i tego nie będzie. No bo jak będzie wyglądało odpalanie klasyka za 20 lat? Będziemy go odpinać z ładowarki, czy jak? Ech… szkoda gadać.BMW E30 kabriolet Dakargelb

No dobrze. E30 uruchomione, wytoczone i przyjemnie bulogocze na podwórku oraz zaprasza nas do swojego wnętrza. Dach jest mechanicznie otwierany. Adam jeździ tym egzemplarzem od kilkunastu lat, więc składa go w ciągu kilkunastu sekund za tylną kanapą i jesteśmy gotowi do drogi.BMW E30 kabriolet Dakargelb

BMW E30 kabriolet Dakargelb

Pierwsze kilometry za kierownicą pokonuje właściciel. Dźwięk rzędowej szóstki wypełnia całą ulicę. Bez izolacji w postaci dachu można się delektować tym, jak brzmi – nawet w czasie dogrzewania. A brzmi tak, jak powinno brzmieć R6 od BMW. Być może ten silnik to swap z E36, ale układ wydechowy pozostał seryjny i nie ma tu mowy o jakimś przaśnym tuningowym buczeniu. Tutaj gadają cylindry, vanosy i układ dolotowy.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Rozejrzałem się po wnętrzu i mam kilka spostrzeżeń. Fotele Sportsitze są bardzo wygodne, a miejsca dla dwóch dużych chłopów jest wystarczająco. Poza tym ten egzemplarz jest naprawdę nieźle wyposażony. Podgrzewane skóry, pełna elektryka szyb – podoba mi się. Jest też radioodtwarzacz z epoki, ale ma jakiś problem z wyświetlaczem. Zresztą kto by chciał słuchać radia, jeśli za muzykę robi nam 6-cylindrów?

BMW E30 kabriolet Dakargelb przez lata przeszło szereg zmian, które można powiedzieć, że były naturalnym progresem. Były po prostu konieczne ze względu na montaż potężnego silnika – oryginalnie w tej sztuce pracował motor 1.8. Teraz żółta ma nie tylko motor 2.8, ale również, jakże potrzebne nowocześniejsze zawieszenie i lepsze hamulce – z zewnątrz zdradzają to 5-śrubowe piasty, które są seryjne dopiero od czasu następcy – modelu E36. Tutaj kiedyś były piasty z rozstawem śrub 4×100, ale zniknęły wraz z modyfikacjami.

Przeniesienie napędu realizowane jest przez 5-biegową manualną skrzynię biegów oraz masywny dyferencjał tzw. dużą głowę. Na pytanie o przełożenie, Adam odpowiada, że nie pamięta, ale że (niestety) nie jest to wersja z LSD.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Przejechaliśmy się kilka km, rozgrzaliśmy silnik (i opony, ale ciii…), a ja dowiedziałem się, z czym mam do czynienia. 193 KM przy 5300 obr/min i 280 Nm przy 3950 obr./min w lekkiej, klasycznej budzie. Przyszedł czas zamienić się miejscami – będzie się działo.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Pierwszy start z miejsca robię bardzo spokojnie, ale w mgnieniu oka wracają wszystkie wspomnienia z moich czasów „latania E36”. Charakterystyczne długie skoki lewarka skrzyni biegów oraz praca pedału gazu, który ma zawias w podłodze. Tutaj wszystko jest tak, jak powinno być w starym BMW. Szybko poczułem się jak w domu i postanowiłem depnąć jej „do końca” – zakręcić niemiecką motorownią do jakiś 6 tys. obr./min.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Przez ostatnie lata głaskany byłem podanym na tacy momentem obrotowym elektrycznych silników lub turbodoładowanych silników spalinowych i zapomniałem, jak to jest musieć pracować na moc skrzynią biegów, a tego wymaga BMW. Trzeba kręcić wysoko, trzeba kontrolować maszynę na 120 proc. Tutaj nie ma ESP. A ABS? Zapomniałem spytać…

Zwykle, gdy mam okazję przejechać się czymś fajnym, to staram się szybko nie wysiadać zza kierownicy, ale w tym przypadku nie miało sensu, żebym to ja prowadził. Adam to jeden z tych kierowców, którzy naprawdę „ogarniają kuwetę” no i to jest jego auto – zna je jak własną kieszeń. Ja się odrobinę bałem jechać na ostro, a toczyć się na miękko, gdy obok siedzi właściciel? Bez sensu. Oddałem stery, rozsiadłem się na prawym fotelu i delektowałem się wiosną w kabriolecie.

Tego mi najbardziej brakowało – nie sportowej jazdy, nie wspaniałych analogowych zegarów i zapachów klasycznego wnętrza, ani nawet nie tego świetnego dźwięku wolnossącego silnika. Najbardziej brakowało mi, żeby w zadumie popatrzeć sobie na pola rzepaku, jadąc klasycznym wozem z otwartym dachem.

Wady? Dla purystów z VINpolizei ten egzemplarz może być problemem, bo… dużo w nim zostało zmienione. Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że dobrze zmienione, że z głową zmienione, że działa. Wkurzały mnie jedynie trochę te porozlewane ekraniki w desce rozdzielczej – jeden w radioodtwarzaczu, a drugi w MFA, a tak poza tym to cacy!

Jest jeszcze sprawa koloru. Dakargelb, czyli ten oryginalny żółty lakier z pewnością nie jest dla każdego. Aha, no i te felgi.. ale Adam sam przyznał, że są tu tymczasowo,  bo po 16 latach przyszedł czas pożegnać się z E30 i tak chce ją sprzedać. Zamówił już coś extra i uważa, że to koniec drogi w temacie E30. Co zamówił? Mnie powiedział, ale prosił, żeby nie mówić dalej. Powiem tylko, że jak usłyszałem, o jaki model Porsche chodzi (ooo choroba, wygadałem), to łatwiej mi było zrozumieć, dlaczego żegna się z kilkoma swoimi klasykami.BMW E30 kabriolet Dakargelb

Ponad 40 lat od premiery, BMW typoszeregu E30 wciąż może się podobać, choć należy uczciwie przyznać, że na tle dzisiejszych ogromnych pojazdów, to ta Beemka jest filigranową tancereczką wijącą się pomiędzy ciężkimi i wielkimi klocami typu SUV. Tym lepiej – chętnie zatańczę z nią w duecie w akompaniamencie 193-konnego silnika.

W momencie publikacji tego materiału BMW ma już nowego właściciela, któremu życzymy szerokości i kolejnych kilkunastu lat radości!

Czytaj dalej:

Jak to jeździ? Mercedes SLK 200 Kompressor R170, czyli idealny samochód na zimę

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać