Niderlandy są jak Polska (minus rowery) (i jeszcze minus parę innych rzeczy)

Ale jeśli chodzi o rynek motoryzacyjny, jest niezwykle podobnie. Tam też wszystko powoli pożera Toyota i Kia – dokładnie jak u nas.

Już nie Renault jest numerem 1 w Holandii. Nawet nie Volkswagen. Volkswagen nie jest nawet drugi, a Renault nie jest trzecie. W październiku sprzedało się tam 29 tys. samochodów – to niewiele mniej niż w Polsce, gdzie w październiku zarejestrowano 37 tys. samochodów. Jeśli chodzi o podium, to sytuacja również jest podobna, i z pewnością niepokojąca dla producentów europejskich.

W Holandii pierwsze miejsce z 10-procentowym udziałem w rynku zajęła Toyota

Na drugim miejscu – Kia, potem dopiero Volkswagen, Renault, Opel i Hyundai. Wśród zupełnie nieznanych nam marek – Lynk & Co, czyli marka grupy Geely Cars z platformami wspólnymi z Volvo, które ma w Holandii już prawie 2,5 proc. całego rynku, ale do tego jeszcze dojdę. Owszem, pierwsze miejsce wśród marek za cały okres 1-10.22 dzierży Kia, ale to Toyota zaliczyła w październiku wzrost aż 90 proc. w stosunku do października 2021. Widać wyraźnie, jak Japończycy i Koreańczycy korzystają na tym, że fizycznie posiadają jakieś samochody na sprzedaż, w odróżnieniu z walczącymi o półprzewodniki producentami europejskimi. No i ciekawostka – w październiku w Holandii nie sprzedawano Tesli. Nie wiem dlaczego, Tesla bardzo dziwnie raportuje sprzedaż.

Jeśli chodzi o listę modeli, to sytuacja jest jeszcze ciekawsza

Liderem rynku w okresie styczeń-październik 2022 jest Peugeot 208. Złapał on jednak zadyszkę i w październiku wylądował na 6. miejscu. Goni go Kia Niro i Toyota Yaris Cross. W październiku pierwsze miejsce na liście modeli zajął jednak Opel Corsa. Najciekawsze jest jednak miejsce siódme. Oto jednym z dziesięciu najpopularniejszych samochodów w Holandii w czasie od stycznia do października 2022 jest chiński crossover: Lynk & Co 01.

To tak jakby ktoś pytał, jak sobie radzą Chińczycy w Europie – no właśnie tak, czyli coraz lepiej. Początki były trudne i śmieszne (Landwind, Shanghuan), ale teraz już tak śmiesznie nie jest. Lynk radzi sobie też bardzo dobrze w Szwecji, a w Norwegii sprzedają się auta marki NIO czy BYD. No ale moją teorię co do chińskiej inwazji motoryzacyjnej to już wszyscy znają. Czy są jeszcze jakieś zaskoczenia na liście? Niekoniecznie, Holendrzy kupują w większości samochody małe, bo i za dużo miejsca u nich nie ma. Chociaż w pierwszej piątce dalej mieści się Volvo XC40. Samochody elektryczne chyba trochę przymarły od kiedy zmieniono zasady dopłat do napędów bezemisyjnych w tym kraju i oto VW ID.3 trafił na miejsce 50. listy bestsellerów, a większy ID.4 wylądował na miejscu 29. Kia EV6 zajęła pozycję 32., Hyundai IONIQ5 jest 39. Tak bez szału, bym powiedział.

Najdziwniejsze jest jednak co innego

To, że w Holandii kupują jakieś samochody. Słyszałem i czytałem przecież nie raz, że tam od dawna wszyscy już przesiedli się na rowery.