Ciekawostki

G11 to nie tylko BMW. Porsche 911 997 może być już restomodem. I to świetnym (patrzcie na ten tył)

Ciekawostki 06.08.2023 44 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 06.08.2023

G11 to nie tylko BMW. Porsche 911 997 może być już restomodem. I to świetnym (patrzcie na ten tył)

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk06.08.2023
44 interakcje Dołącz do dyskusji

Firma Edit Automotive udowadnia, że kilkunastoletni samochód to też dobra baza do przeróbek typu restomod. Ich Porsche 911 997 ma trochę z przyszłości i trochę z klasyki.

„Czym jeździsz? G11? Gratulacje, to ostatnia ładna generacja BMW serii 7” – takie zdanie może paść na jakimś spotkaniu bogatych ludzi, na przykład przy partyjce golfa. Albo po prostu na grillu. „Nie, nie, to Porsche” – odpowie drugi uczestnik rozmowy, wprawiając pierwszego w konsternację.

g11 to Porsche 911 997 restomod

g11 edit automotive

Mała literka „g” nie jest tu wynikiem tego, że piszący te słowa zapomniał o wciśnięciu przycisku „Shift” na klawiaturze. To nazwa własna projektu firmy Edit Automotive. Wielkość litery odróżnia limuzynę z Bawarii od tylnosilnikowego klasyka. Klasyka?

Przyzwyczaiłem się do tego, że bazą do projektów typu restomod są zwykle naprawdę stare auta. Firma bierze Porsche 911 964 czy 930 w idealnym stanie i potem poprawia fabrykę, montując nowoczesne ekrany i reflektory, poprawiając zawieszenie i podnosząc moc. Efekt jest taki, że samochód wygląda z zewnątrz jak klasyk po lekkim tuningu, ale jeździ prawie jak nówka. Dla niektórych to profanacja, dla innych doskonały sposób na to, by cieszyć się klasycznym klimatem bez konieczności ciągłego włażenia pod auto i testowania, jak smakuje dzisiejszy wyciek.

g11 edit automotive

Tyle że w przypadku g11 Edit Automotive bazą jest dość młode auto

Porsche 911 997 było produkowane między 2005 a 2013 rokiem. Gdy dowiedziałem się, że „to już”, poczułem się trochę staro. W mojej głowie to wciąż naprawdę świeże auto, a tutaj posłużyło jako baza do modyfikacji w stylu restomod. Ale wybór takiej podstawy modyfikacji nie jest przypadkowy. 997 to ostatnia generacja z hydraulicznym wspomaganiem kierownicy. Zdaniem przedstawicieli firmy, zapewnia to jedyne w swoim rodzaju, analogowe doznania. Poza tym, Edit Automotive podeszło do sprawy trochę inaczej niż reszta. 911 stało się jednocześnie… nowsze i starsze.

O co chodzi? Tył został zmodyfikowany tak, by przypominać pierwsze 911, z lampami umieszczonymi bliżej ziemi. To zresztą najbardziej kontrowersyjny element projektu i jednocześnie taki, po którym można najłatwiej rozpoznać, że mamy do czynienia z samochodem po dużych zmianach. Klasyczny klimat pojawił się także we wnętrzu. Kokpit przypomina ten znany ze starszych generacji. Nie ma tu mowy o żadnych wielkich ekranach albo (o zgrozo!) wyświetlaczach w miejscu zegarów. Zostaną za to takie udogodnienia, jak klimatyzacja czy podgrzewane siedzenia. Będzie można zażyczyć sobie łączność Bluetooth i miejsce do ładowania telefonu.

Ale g11 Edit Automotive ma jeździć jak nowszy pojazd

Silniki 911 zostaną rozmontowane, wyremontowane i ulepszone. Ich moc będzie się wahać między 325 i 400 KM (w zależności od tego, jaka wersja posłuży jako baza). Nie zabraknie nowych wałków IMS i tulei cylindrowych ze stali nierdzewnej.

g11 edit automotive

Oprócz tego, g11 Edit Automotive otrzyma amortyzatory Ohlinsa, short shifter (nie ma mowy o automatycznych skrzyniach!), lepiej brzmiący i mniej restrykcyjny układ wydechowy, a także przednie hamulce z wersji GT3. W opcji pojawią się ceramiczne hamulce i mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Wszystko po to, by nieco klasyczne z zewnątrz i w środku 911 jeździło lepiej od „serii”.

g11 Edit Automotive będzie kosztować od 170 000 euro w górę

W przeliczeniu na złotówki to 750 000 złotych. Do tego należy zapewne doliczyć podatki i cenę 911 997, które posłuży jako baza. Razem wyjdzie trochę ponad milion złotych. Dużo, ale restomody na starszych Porsche są o wiele, wiele droższe, a nowe 911 Turbo S kosztuje podobnie. Modyfikacje robione na dość młodym samochodzie (generacja 997 nie zdążyła jeszcze aż tak „pójść w cenę”) mają swoje plusy.

Klienci będą mogli dowolnie wybrzydzać, jeśli chodzi m.in. o kolory nadwozia i wnętrza, a każde g11 Edit Automotive dostanie swój niepowtarzalny numer seryjny. Powstanie tylko 99 sztuk. To co jest lepsze – g11 czy G11?

 

bmw zasięg

Czytaj również:

Nowe Porsche 911 zrecenzowali za nas właściciele starszych 911-tek. Oto, co o nim sądzą

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać