Wiadomości

Ford już wie co jest nie tak z Kugą PHEV. Będzie wymieniał akumulatory

Wiadomości 01.11.2020 168 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 01.11.2020

Ford już wie co jest nie tak z Kugą PHEV. Będzie wymieniał akumulatory

Adam Majcherek
Adam Majcherek01.11.2020
168 interakcji Dołącz do dyskusji

Problemy z ładowanym z gniazdka modelem Kuga PHEV sprawiają, że Ford nie jest w stanie sam obniżyć średniej emisji CO2. Ale już znalazł rozwiązanie.

Krótkoterminowo poradzi sobie kupując pakiety CO2 od Volvo, które znalazło sposób na wykorzystanie przykręcanej przez UE śruby do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Długoterminowym sposobem na poprawę sytuacji będzie dla Forda rozwiązanie problemu z Kugą PHEV. Ładowany z gniazdka SUV miał być dla firmy przepustką do spełnienia wymogów nałożonych przez unijne przepisy. Zamiast tego stał się kłopotem, bo firma musiała na pewien czas wstrzymać sprzedaż tej wersji napędowej Kugi. Pojawiło się realne zagrożenie, że przegrzewające się akumulatory w zelektryfikowanych Kugach zaczną się palić.

volvo co2

Ford poprosił klientów, by nie ładowali swoich samochodów i z rozładowanymi akumulatorami jeździli w trybie EV Auto. Sam zajął się szukaniem przyczyny problemu i wygląda na to, że ją znalazł. W ostatnim oświadczeniu firmy można przeczytać, że przyczyną usterki było zanieczyszczenie celi w akumulatorach w procesie ich produkcji. A rozwiązaniem ma być ich wymiana w sprzedanych autach. Akcję serwisową zaplanowano na okres między końcem grudnia tego, a marcem przyszłego roku. Brytyjski Autocar szacuje, że temat może dotyczyć globalnie 27 tys. samochodów, podobno wyłącznie tych, wyprodukowanych przed 26 lipca 2020 r. Dlaczego akurat tych, skoro rozwiązanie problemu znaleziono dopiero teraz – tego Ford nie wyjaśnia.

Ford Kuga PHEV

Aktualnie, według polskiego konfiguratora, Kugę PHEV można zamawiać bez przeszkód

Auta z silnikiem 2.5 o mocy 225 KM, wspierane przez zestaw elektryczny, w wersji wyposażenia Titanium kosztują 156 100 zł. Tym plug-inem jeszcze nie jeździliśmy, ale mieliśmy w redakcji test hybrydy typu mild. Mikołaj testował samochód w czerwcu i udało mu się obniżyć spalanie do 3,8 l/100 km. Tam za główne źródło napędu służy dwulitrowy diesel o mocy 150 KM. 2,5-litrowy silnik benzynowy w wersji plug-in bez wsparcia układu elektrycznego może nie być taki oszczędny. Ale za to naładowany, potrafi przejechać 100 km zużywając 1,4 l paliwa. Niestety – tylko pierwszą setkę.

Ciekawe ile CO2 wyemituje wymiana akumulatorów w tak znacznej liczbie Kug.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać