Testy aut nowych

Tak na żywo wygląda Ford Bronco. Nad właścicielem zawsze będzie świecić słonko

Testy aut nowych 04.04.2023 98 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 04.04.2023

Tak na żywo wygląda Ford Bronco. Nad właścicielem zawsze będzie świecić słonko

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk04.04.2023
98 interakcji Dołącz do dyskusji

Skoro klienci chcieli, to mają. Ford Bronco wjeżdża do Europy. Nie jest tani, a jak wygląda na żywo? Sprawdziłem to.

419 300 złotych. To już oficjalna informacja. Tyle Ford Bronco będzie kosztował na rynku polskim – i to w tej tańszej wersji, bo droższa, o nazwie Badlands, kosztuje jeszcze o dwie dyszki więcej. Opublikowany wczoraj cennik raczej mało kogo uradował. Wiele osób spodziewało się, że będzie nieco taniej. Niestety – jeśli zbierałeś sumiennie pieniądze, odkąd tylko Ford pokazał Bronco w USA (albo odkąd O.J. Simpson… sami wiecie co), pewnie jeszcze trochę ci brakuje. Czy ratunkiem może być sprowadzenie wozu zza Oceanu? Powiedzmy, że tak, jeśli wystarcza ci bazowa odmiana. Jeśli spróbujemy zrównać wyposażenie wersji europejskiej z amerykańską i dodamy do tego wszystkie konieczne podatki, przeróbki i transport, wyjdzie podobnie.

ford bronco w polsce

Europejski Ford Bronco to wersja „na wypasie”

Ford doszedł do wniosku – prawdopodobnie po wnikliwej obserwacji rynku – że w Europie nie chcemy ubogich, prostych wersji. Bronco nie będzie w Polsce czy w Niemczech relatywnie niedrogim wozem, który kupuje się po to, by dokonać paru przeróbek i gnać na ryby. To raczej pojazd, którym pokazuje się swój status i charakter. Ma być wygodny, szybki i naszpikowany gadżetami jak japońska łazienka, a przy okazji powinien wyglądać groźnie i terenowo. To, czy rzeczywiście poradzi sobie w terenie, schodzi na dalszy plan.

ford bronco w polsce

Ale bez obaw, Bronco powinno wyjechać z błota, przejechać przez piach i nie zostawić żadnych części po wyprawie przez kamienisty szlak. Z jednej strony ma mocny silnik (2.7 z podwójnym turbo, zasilany benzyną, 335 KM, 563 Nm), z drugiej – całą masę rozwiązań poprawiających zdolności w miejscach, w których kierowcy innych aut szukają dogodnego miejsca na zawrócenie.

Ford Bronco w Polsce może mieć jeden z dwóch typów napędu na cztery koła

Wersja Outer Banks (czyli tańsza) ma napęd dołączany ręcznie, czyli taki, którego nie można używać na suchej drodze. Z kolei Bronco Badlands ma napęd dołączany automatycznie. Wersje różnią się też między innymi oponami (32 kontra 33 cale), zawieszeniem i jego skokiem (skok przedniego: 200 lub 240 mm), funkcją odłączania przedniego stabilizatora, a także liczbą trybów w systemie G.O.A.T. „Koza” odpowiada w Fordzie za ustawienia szosowe i terenowe. Można wybierać m.in. tryby Sport, Eco, na śliską drogę albo na śnieg czy błoto. Skrót rozwija się jako „Goes Over All Terrain”, czyli „jedzie przez każdy teren”.

Jeśli chodzi o suche dane, wyglądają następująco: prześwit to od 201 do 237 mm w zależności od ustawień w wersji Outer Banks i od 221 do 261 w Bronco Badlands. Głębokość brodzenia wynosi 800 mm (i Ford wprost podkreśla w materiałach prasowych, że konkurencyjny Jeep Wrangler ma „tylko” 760 mm), a kąt natarcia: 38-41 stopni. Kąt zejścia to 31-33 stopni, a kąt rampowy – 22-24 stopnie. W każdym przypadku Jeep wypada tak samo albo nieco gorzej.

Ford Bronco w Polsce: zdolności terenowe to nie wszystko

ford bronco w polsce

Patrząc za okno można zwątpić w to, że kiedykolwiek zrobi się lepsza pogoda. Ale jeśli jednak jakimś cudem lato nas nie ominie, właściciele Bronco (powinni zdążyć: pierwsze egzemplarze trafią do klientów w czerwcu) mogą przeprowadzić szybki striptiz. Auta, nie siebie. W tej dużej terenówce można zdjąć nie tylko panel z dachu, ale i drzwi. Po chwili roboty Bronco wygląda trochę jak przedziwna konstrukcja z rur. Musi być przewiewnie.

Demontowalny hardtop jest standardem w obydwu wersjach, w których sprzedawany jest Ford Bronco w Polsce. Ma dodatkowe wygłuszenie, by jechało się przyjemnie również, gdy pada albo jest zimno i nie świeci słonko, a my i tak siedzimy w Bronco.

Ford Bronco w Polsce: jaki jest na żywo?

ford bronco w polsce

Oglądałem wczoraj jeden z pierwszych egzemplarzy, jakie dotarły na Stary Kontynent. To wersja Badlands, czyli ta droższa. Pewnie będzie się lepiej sprzedawać – ma lepiej nadający się do codziennego użytku napęd, lepsze zdolności terenowe, a różnica 20 tysięcy złotych naprawdę nie jest istotna przy takich kwotach.

Miejmy to już za sobą – bardzo nie podobał mi się lakier pokazowego egzemplarza. Rozumiem, że zielona terenówka to klasyka klasyki, niczym biały t-shirt. Ale ten odcień jest dla mnie zbyt „leśny” i smutny. Bronco to samochód kupowany nie z rozsądku, a dlatego, że ktoś chce i może. Doradzałbym żywszy odcień. Może żółty? Biały też by się sprawdził, zwłaszcza podczas uciekania przed stróżami prawa.

Samochód wygląda jednak bardzo dobrze

Jest kanciasty, retro i duży. Wiadomo, że to widać też na zdjęciach, ale uwierzcie mi – na żywo nie rozczarowuje. Wzmacniane, stalowe zderzaki budzą respekt i Bronco z pewnością jest samochodem, któremu nikt nie ma ochoty zajechać drogi. Nie jest jednak agresywny jak BMW X5 czy Audi Q8. To inny styl, bardziej nawiązujący do przeszłości. Styliści się popisali (gdyby jeszcze nie ten kolor…).

ford bronco w polsce

Ford Bronco w Polsce: wnętrze

Jak wygląda Bronco we wnętrzu? Na kierownicy nie ma znaczka Forda. Jest symbol konia, więc terenówka mogłaby „dogadać się” z Mustangiem. Ten rumak też szaleje, tylko trochę inaczej.

Design jest prosty, ale widać, że obsługa powinna być wygodna. Nie brakuje fizycznych przycisków, a klimatyzacja ma osobne pokrętła. To dobrze. Plastiki są twarde i nie ma tu luksusowej atmosfery. Jeśli ktoś spodziewał się jakości i zapachu jak w Range Roverze, na pewno się rozczaruje, ale… chyba powinien usiąść w spokoju i przemyśleć parę kwestii. To raczej samochód, którego ma nie być żal ubrudzić, a jeśli się tak zdarzy, czyszczenie powinno być proste. Fotele – bardzo wygodne, obszerne, amerykańskie. Trzymanie boczne? Nie jedziecie przecież Bronco na tor, prawda?

Czekam na jazdy Bronco

Nie spodziewałem się, że ten model jednak trafi do Europy. Ford nie podaje dokładnie, ile egzemplarzy będzie można kupić, ale już wiadomo, że niewiele. To ściśle limitowana seria, dostępna tylko w salonach Ford Store. Pewnie sprzedadzą się na pniu, bo mimo że Bronco to model legendarny głównie w USA, u nas też ma wielu fanów. Poza tym ile można jeździć Wranglerami?

Czytaj również:

Ford Bronco Raptor w pełnej krasie – dla tego samochodu jadłbym burgery, strzelał w powietrze i pił dietetyczną colę

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać