Wiadomości

Volkswagen ID.4 jadący na Europę jest produkcji chińskiej. To nie jest niemożliwe

Wiadomości 05.11.2023 421 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 05.11.2023

Volkswagen ID.4 jadący na Europę jest produkcji chińskiej. To nie jest niemożliwe

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz05.11.2023
421 interakcji Dołącz do dyskusji

A co, jeśli Volkswagenowi bardziej opłaca się sprowadzać z Chin model ID.4 Crozz i przerabiać go na wersję europejską, bo różnice w cenach są tak ogromne i dlatego widzieliśmy dostawę chińskich Volkswagenów na autostradzie A1? Nic, ale byłoby śmiesznie.

Nasz wierny czytelnik zauważył tajemniczy transport na autostradzie A1. A była to lora załadowana elektrycznymi Volkswagenami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ten model nie występuje w środowisku naturalnym w Europie. Wygląda jak Volkswagen ID.4, a nawet jest Volkswagenem ID.4, ale produkcji chińskiej. Gdy podejdzie się bliżej, widać, że oznaczenia na klapie bagażnika są nie z tego kontynentu. Przewożony był chiński Volkswagen ID.4 Crozz i nie była to zwykła laweta, na której pan Kazio ze szwagrem ciągną przypadkowo wylosowanego na tureckim placu gruza. Tych samochodów jest sporo, ktoś się w końcu za to wziął, bo różnica w cenie zrobiła się kosmiczna.

Volkswagen ID.4 Crozz — co to jest?

Volkswagen ID.4 Crozz produkowany jest przez konsorcjum FAW-Volkswagen. Według chińskich pomiarów może przejechać na jednym ładowaniu aż 550 km. Pojemność jego akumulatorów to 84,8 kWh, ale nie umiem po chińsku, więc nie wiem, czy netto, czy brutto. W Europie dla użytkownika dostępne jest 77 kWh. Różnice, jakie możemy znaleźć, są niewielkie. Chiński pojazd rozpędzi się tylko do 160 km/h, a oferowany w Polsce ma maksymalną prędkość ustawioną na 180 km/h. Samochodem elektrycznym i tak mało kto porusza się z takim prędkościami, bo zasięgu szkoda.

Volkswagen ID.4 Crozz:

W Polsce ID.4 Crozz nie jest dostępny. Występuje coś, co nazywa się ID.Crozz, ale występuje tylko na stronie internetowej, bo jest to na razie elektryczny samochód koncepcyjny. Jest to dość ciekawa koncepcja, bo zapowiada już produkowany samochód, bo czym niby koncepcyjny, rodzinny ID.Crozz ma się różnić od Volkswagena ID.5, czy ID.4? Słupkiem B, a raczej jego brakiem, bo koncepcyjny ID.Crozz go nie ma. Zejdźmy lepiej na twardy grunt, żeby zobaczyć, czego można się spodziewać po Volkswagenie ID.4 w chińskiej wersji.

Volkswagen ID.4 Crozz ma większy potencjał niż ID.4

We wrześniu tego roku w Chinach znacznie obniżono ceny na Volkswagena ID.4 Crozz, nawet o 1/4. Przyczyną był dużo niższy popyt niż zakładano. Stąd zapewne jego podróż na nasz kontynent. Przy olbrzymich różnicach w cenach między kontynentami i praktycznie identycznymi samochodami, zaczęło się opłacać sprowadzanie tego samochodu. ID.4 Crozz w Chinach da się kupić nawet za 20 tys. dolarów. W przeliczeniu na złotówki to około 83 tys. zł. I nie tylko w przeliczeniu na złotówki, bo najwidoczniej można go kupić w różnych częściach świata, ID.4 Crozz znalazłem na przykład w Dubaju.

Oczywiście znalazłem też ogłoszenie sprzedaży takiego chińskiego Volkswagena ID.4 Crozz w Polsce. Oferowane auto jest w wersji Pure Plus i kosztuje 149 999 zł.

Chiński Volkswagen ID.4 Crozz do kupienia w Polsce

Obecnie na stronie Volkswagena zachęca nas do zakupu takie hasło: Elektryczne Volkswageny z rabatem do 65 000 PLN. To bardzo miłe, ale wyjściowa cena Volkswagena ID.4 to 228 090 zł. Gdy uważnie porównałem cenę chińskiego pojazdu do polskiej, wyszło mi, że trochę zemdlałem. Różnica w cenie jest tak potężna, że jestem skłonny uwierzyć w to, że te chińskie Volkswageny zostaną zmienione w europejskie i sprzedawane, jako nasze ID.4 i że to się może opłacić. Droga po elektrycznego, taniego Volkswagena nie jest jednak usłana różami, mimo tego, że jest chiński.

Źródło: The Cars Import

Nie jest to 80 tys. zł, nie da się tego nie zauważyć. Z drugiej strony samochody demo wystawiane przez dealerów Volkswagena, z przebiegiem kilkunastu tysięcy kilometrów są droższe. Oferowane auto ma nie posiadać żadnego przebiegu. Można nazwać je więc nowym, ale sprzedający tego nie czyni. Wystawi za to fakturę VAT-marża. Podejrzewam, że taki stan rzeczy wyłącza ten pojazd z możliwości otrzymania dotacji z programu Mój elektryk.

Samochód wyposażony jest we wszystko co potrzebne do komfortowego i bezpiecznego poruszania się: – optyka LED na głowę

Na zdjęciach z ogłoszenia widać, że auto ma menu środowego ekranu w języku angielskim. Są też dwa porty ładowania, jeden do prądu przemiennego, drugi do ładowania prądem stałym. W Europie mielibyśmy jeden port CCS, do obsługi obu prędkości. Nie widać, co jest pod tymi klapkami zakrywającymi porty, ale CCS to tu raczej nie znajdziemy, tylko bardziej chińskie GB/T. Należy więc zapytać sprzedającego, jak się w Europie obsługuje szybkie ładowanie chińskiego samochodu. Może odpowiedni adapter załatwia sprawę.

Źródło: The Cars Import

Na pewno temat ewentualnych kłopotów zostanie zbadany dość szybko. Jak to ładować, co z aktualizacją oprogramowania i tym podobne. Po rozpracowaniu różnic i zagrożeń chiński Volkswagen ID.4 Crozz ma szansę na popularność w Polsce i w Europie, która coraz mniej boi się chińskich samochodów. Tylko trzeba cenę utrzymywać poniżej cen samochodów demo i cen po rządowej dopłacie. Zapewne już się to stało, ale mimo wszystko klienci chyba bardziej woleliby nieco mniejszy narzut na te 80 tys. zł. A Volkswagen to nie wolałby przenieść produkcji Volkswagena ID.4 na Europę do Chin? Chyba mają wolne taśmy.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać