Wiadomości

Trolluj JACby jutra miało nie być. Kup chińską lawetę i woź nią europejskie samochody

Wiadomości 06.04.2024 120 interakcji

Trolluj JACby jutra miało nie być. Kup chińską lawetę i woź nią europejskie samochody

120 interakcji Dołącz do dyskusji

W polskich ogłoszeniach pojawiło się idealne narzędzie do trollowania kierowców europejskich samochodów, którzy są przekonani o wyższości swoich maszyn nad produktami z Chin. Oto laweta chińskiej marki JAC.

Na widok tej lawety cieknie mi ślinka. Nie, żebym pragnął zmienić zawód, ale wizja jeżdżenia chińską lawetą do zepsutych europejskich samochodów jest bardzo nowoczesna i kosmopolityczna. Jeździłbym do unieruchomionych niemieckich SUV-ów i pytałbym napotkane osoby: Panie kierowco, JAC do tego doszło? A potem, kiedy już kierowca-klient wracałby ze mną w kabinie, to mówiłbym: Widzi Pan/Pani, JAC na chiński produkt to moja laweta jest bardzo niezawodna. A JAC tam ten Pana/Pani samochód?

Fot. Damian/OLX

Z premedytacją nie wspominałbym o tym, że moja laweta, choć pochodzi z dalekiego wschodu, to ma pod maską amerykański silnik. I to jest dopiero ciekawostka. Amerykańsko-chińska maszyna przybywająca na ratunek europejskiej motoryzacji. Konkretnie to kabiną pracuje Cummins ISF3.8s5141, czyli 4-cylindrowy, turbodoładowany diesel o mocy 141 KM spełniający normę Euro 5. Nie wiem, jak długo cieszyłbym się jego niezawodnością, bo motor posiada już DPF-a oraz układ SCR z AdBlue.

JAC to model HFC 1063k, odpowiednik samochodu Isuzu NPR. Właściciel zapewnia, że do samochodu pasują części od Japończyka. Egzemplarz pochodzi 2013 r. i prawie całe swoje życie spędził w Polsce. Auto ma symboliczny jak na ciężarówkę przebieg 10 tys. km, a obecny właściciel zapewnia, że jest w świetnym stanie.

Za szoferką znajduje się najazd o wymiarach 5,5 na 2,1 m z nową 6-tonową wciągarką Dragon, która jest jeszcze na gwarancji. Czy to dobre parametry jak na lawetę? Trudno powiedzieć, trzeba byłoby spytać np. Holmatta albo Transportera – oni się znają na takich zabawkach. Wiem natomiast, że JAC jest zarejestrowany jako 7,5-tonowy samochód specjalny – pomoc progowa. To pozwoli na legalne wożenie pojazdów o masie do ok. 4 ton, a więc każdy miejski SUV do transportu koni lub inny kompaktowy samochód elektryczny swobodnie może być lawetowany.

laweta
Fot. Damian/OLX

JAC został wyceniony przez obecnego właściciela na 68 tys. zł, ale w ogłoszeniu jest zaznaczone, że kwotę można negocjować. Chętnych do zakupu może odstraszyć nieznana marka oraz chińskie pochodzenie, ale czy na pewno jest to problem? Dostępność różnego rodzaju towarów, w tym części samochodowych z Chin jest co najmniej dobra, a technologia napraw nie powinna stanowić wyzwania dla polskich mechaników. Na dodatek można sobie nakleić z przodu, tuż za ogromnym logo JAC, dopisek: do tego doszło? Razem z nazwą stworzy to piękną mozaikę o treści „JAC do tego doszło?” Będzie ją można pokazywać klientom i oglądać ich miny, a to już jest bezcenne.

JAC laweta
Fot. Damian/OLX

PS Nikomu nie życzę, żeby jego samochód się popsuł i wymagał transportu na lawecie, bo nie ma w tym nic przyjemnego. Dlatego proszę, aby powyższy tekst został potraktowany humorystycznie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać