Cena gazu w Polsce jest ponad dwa razy wyższa niż w Europie. Ktoś robi nas w balona

Cena gazu ziemnego w Polsce jest nie do uwierzenia. Prześledziłem wahania cen tego surowca z ostatnich miesięcy i powiem Wam, że nikt od dawna nie robił nas tak w bambuko.

CNG, czyli sprężony gaz ziemny: paliwo na tyle czyste, że można wjeżdżać do strefy czystego transportu każdym pojazdem zasilanym CNG. Wydawałoby się, że Polska wzorem Niemiec powinna rozwijać sieć tankowania CNG i na tym paliwie powinny chodzić pojazdy użytkowe – autobusy zresztą już to robią, ale mogłyby tym tropem podążyć ciężarówki, ciągniki i inne wozy tego typu. Zresztą nawet samochody osobowe typu taksówki dobrze sprawdzają się zasilane CNG. Tymczasem Polska postanowiła zamordować rynek CNG całkowicie, windując cenę do absurdalnego poziomu.

Kiedy pisałem o tym 7 stycznia, cena gazu CNG na giełdzie międzynarodowej wynosiła 3,91 dolara

3,91 dolara za ile? Za 1 mln BTU, czyli jednostek grzewczych. 1 BTU to tyle energii ile potrzeba, żeby podnieść temperaturę 1 funta wody o 1 stopień Fahrenheita. Nie pytajcie, tego się nie da zrozumieć, oni naprawdę to mierzą w takich jednostkach. Jako że BTU to jednostka śmiesznie mała, to podaje się ją w milionach. Zatem CNG na holenderskiej giełdzie TTF (title transfer futures), gdzie handluje się kontraktami na gaz, kosztowało jeszcze 2 tygodnie temu 3,91 dolara za milion BTU. Obecnie cena spadła poniżej 3,2o dolara.

A wiecie ile wynosiła w październiku zeszłego roku? 7,33 dolara za 1 milion BTU

Cena CNG w Polsce wtedy wynosiła ok. 6 zł za metr sześcienny. Od nowego roku wrócił 23-procentowy VAT, więc z jednej strony można było spodziewać się podwyżki, z drugiej – z powodu łagodnej zimy mamy do czynienia ze znacznym spadkiem cen gazu. Od października do teraz zjechała z 7,33 na poniżej 3,20, zobaczcie sami.

A jaka jest cena detaliczna gazu w Polsce? NADAL 9,53 zł ZA 1 METR SZEŚCIENNY

Można odnieść wrażenie, że to zaplanowane działanie, którego celem jest zamordowanie rynku detalicznej sprzedaży CNG. Obecna cena 9,53 zł nie ma nic wspólnego z rynkową ceną CNG i jest nie tylko o 4 zł wyższa niż w Niemczech, ale również jest na dziś najwyższa w Europie. Średnia cena CNG na rynkach europejskich to 1 euro (4,70 zł) za 1 metr sześcienny. W Polsce to ponad dwa razy tyle. Ktoś tu chyba bardzo chce bardzo szybko bardzo dużo zarobić, a przy okazji wykończyć tych, którzy zdecydowali się na zakup auta typu bi-Fuel? Cena 9,53 zł pochodzi z oficjalnego cennika PGNiG. Otrzymaliśmy nawet maila od osoby pracującej na stacji CNG, która potwierdza obecną absurdalną sytuację i dodaje, że nawet pracownicy stacji tankowania CNG uważają, że jest to oszukiwanie klientów. Interpelację w tej sprawie napisał łódzki poseł Dariusz Joński (KO), ale na razie bez odpowiedzi.

Wyobraźcie sobie, że rząd mógłby zrobić coś dokładnie takiego samego z benzyną

Dziś kosztuje 6,50 zł. Cyk-fik-pach, nowy VAT i mamy cenę 9,50 zł za litr, zupełnie nie odpowiadającą cenom na rynkach światowych. Jeśli wykonano taki skok z CNG, można go wykonać z każdym paliwem. Tylko nie mówcie, że Was nie ostrzegałem.