Ciekawostki / Samochody używane

Przestępcy, nadchodzę. Ja i replika Batmobilu z turbiną Boeinga za 2,6 mln zł

Ciekawostki / Samochody używane 29.10.2019 48 interakcji
Piotr Szary
Piotr Szary 29.10.2019

Przestępcy, nadchodzę. Ja i replika Batmobilu z turbiną Boeinga za 2,6 mln zł

Piotr Szary
Piotr Szary29.10.2019
48 interakcji Dołącz do dyskusji

W kinach na całym świecie panoszy się obecnie Joker. Taka okazja aż się prosi, by tu i ówdzie zaprowadzić trochę porządku jako Batman. Na początek przygotowań proponuję zakup repliki Batmobilu.

No gdzieeee mi z tym, znowu jakaś niejeżdżąca skorupa? – uprzejmie zapytacie. Ale cały szkopuł w tym, że oferowany na sprzedaż w Stanach Zjednoczonych Batmobil będący repliką pojazdu z filmu Tima Burtona z 1989 r. jest sprawny i jeżdżący.

Batman Batmobil
fot. chaparralman, eBay

Ba – jest nawet dopuszczony do ruchu!

Nie to, żeby Batman musiał się jakoś szczególnie tą kwestią przejmować, ale uznajemy to za dodatkową zaletę. A skoro już mowa o zaletach, to ta największa – dosłownie i w przenośni – kryje się pod maską. Okazuje się bowiem, że replikę Batmobilu wyposażono w turbinę gazową z demobilu (he, he). Konkretniej rzec ujmując, jest to silnik turbowałowy Boeinga o mocy ok. 400 KM. Obroty biegu jałowego oscylują tu wokół… 20 tys./min. W jakiś sposób połączono go z 4-biegową przekładnią automatyczną, która przekazuje napęd na tylną oś.

Według sprzedawcy pojazd waży mniej więcej tyle, co równoletni Chevrolet Corvette.

Obiecuje to choć w miarę przyzwoite osiągi, zwłaszcza że zawieszenie ma regulowaną wysokość – jezdnia nie musi być więc równa jak stół, by rozpędzić się bardziej niż do 20 km/h. Wszystko to oczywiście każe się zastanowić nad kwestią tankowania, ale podobno jest z tym zupełnie nieźle. Oprócz lotniczego paliwa Jet-A, można też zastosować zwykłą naftę lub – po odpowiednim dostrojeniu jednostki napędowej – olej napędowy.

Batman Batmobil
fot. chaparralman, eBay

Ależ bym stawał na stacji benzynowej za Passatami w TeDeIku w oczekiwaniu na swoją kolej. Można by nawet nakłaniać osoby w kolejce przed nami do przyspieszenia swoich ruchów, w czym wydatnie pomogłyby repliki broni maszynowej Browning. Jest też zbiornik i część instalacji miotacza ognia, usunięto jednak resztę potrzebnego do jego działania osprzętu.

Batman Batmobil
fot. chaparralman, eBay

Wnętrze wygląda jak połączenie kabiny niewielkiego samolotu z Teslą i klasycznym włoskim super-samochodem.

Mamy więc tutaj niezwykłe połączenie szeregu przełączników oraz cyfrowych i analogowych wskaźników, a to wszystko doprawione ułożonym w pionie tabletem i generalnym „pie***lnikiem”, zwłaszcza że kable są na wierzchu. Po zamknięciu się we wnętrzu dołącza jeszcze do tego zapewne klaustrofobia, wydaje mi się, że widziałem gdzieś wzmiankę, że jest w standardzie.

Batman Batmobil
fot. chaparralman, eBay

Filmik dotyczący wnętrza i jego obsługi można obejrzeć tutaj: klik!

Tanio nie jest. Nawet bardzo nie jest.

Sprzedawca żąda za swój pojazd 680 tys. dol., co przekłada się na ponad 2,6 mln zł. Ale na otarcie łez mam suchar.

Źródło nieznane.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać