Wiadomości

To nie zaćmienie słońca. Nic nie widzisz, bo stanąłeś koło Audi Q9

Wiadomości 22.01.2024 56 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 22.01.2024

To nie zaćmienie słońca. Nic nie widzisz, bo stanąłeś koło Audi Q9

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk22.01.2024
56 interakcji Dołącz do dyskusji

Audi Q7 jest wielkie, ale przy BMW XM i Mercedesie GLS może wydawać się małe. Jeśli kogoś to uwiera, będzie mógł kupić Audi Q9. Będzie gigantyczne i spalinowe.

„Ten samochód jest za mały. W środku będzie ciasno. Nie kupujemy”. Takie słowa można usłyszeć w salonach, gdy ktoś ogląda Fiata Pandę albo Hyundaia i10. Zdarza się zapewne przy kompaktach, a i SUV-y segmentu B czy C często okazują się mniejsze wewnątrz, niż wskazywałyby na to masywne linie nadwozia. Ale w przypadku Audi Q7 tak prawdopodobnie nie powiedział nikt i nigdy.

Q7 to ponad pięciometrowy SUV

Może pomieścić siedem osób i wyróżnia się na drogach swoją wielkością. W gamie jest jeszcze Q8 – nieco krótsze, ale jeszcze bardziej imponujące z wyglądu. Pełni rolę sztandarowego SUV-a Audi. Do czasu.

Nadchodzi Audi Q9

Oto wóz dla tych, którzy jednak uważają, że Q7 i Q8 są za małe. Nie jestem przekonany, czy wynika to z realnych potrzeb takich ludzi. Raczej nie są rodzicami czwórki wyrośniętych dzieci ani nie wynajmują wozu drużynie koszykarzy. Chodzi o prestiż. Zwłaszcza na ulicach Szanghaju, Pekinu i Dubaju.

Ale skoro BMW oferuje gigantyczne X7 i XM, Mercedes sprzedaje GLS-a, a w grze jest jeszcze Range Rover, Audi nie może być gorsze. Ani krótsze. I stąd pomysł na model Q9. Prototypowe egzemplarze są już testowane. Jak na razie w maskowaniu.

Co wiemy o Audi Q9?

Pierwsza i najważniejsza wiadomość – ten model będzie jeszcze spalinowy. Wiadomo, że przyszłość Audi rysuje się raczej w elektrycznych barwach. Q9 ma być jednak ostatnim tchnieniem technologii tradycyjnej. Od 2026 roku marka nie będzie prezentować nowych modeli tankowanych bezołowiową albo olejem napędowym. Będzie dalej sprzedawać takie wozy (do 2035 r. albo i dalej, zależnie od tego, kiedy zakaz wejdzie w życie), ale nie pokaże już nowych.

To oznacza, że Q9 pojawi się przed 2026 rokiem. Rodzaj jego napędu można zresztą wywnioskować z nazwy. Nieparzyste numery według nowej filozofii Audi oznaczają modele spalinowe.

Jaki silnik może dostać nowe, wielkie Audi?

Wielki. Być może nawet 4.0 V8. Rywale odchodzą powoli od ośmiu cylindrów na rzecz sześciu, ale skoro BMW X7 i XM mają „ósemki” pod maską, Audi nie powinno być gorsze. Silnik już jest, wystarczy go zamontować. Oczywiście należy spodziewać się też elektrycznego wsparcia. Audi Q9 prawdopodobnie będzie hybrydą plug-in. Tak, jak wspomniany rywal z Bawarii. Czy tylko? Nie wykluczamy także odmiany mild hybrid. Wersja z wtyczką powinna pokonać w trybie EV ponad 100 km.

Audi Q9 – stylistyka

Audi raczej nie próbuje szokować tak, jak BMW. Q9 może być wizualnie łatwiejsze do strawienia dla przeciętnego odbiorcy niż XM. To, co od razu widać po spojrzeniu na zamaskowany prototyp, to dzielone przednie światła. Tak wyglądają fronty nowych aut tej marki. Takie będzie nowe Q6, A6… i nie tylko. Znowu można mieć skojarzenia z BMW – tym razem z X7, którego reflektory wymyślono podobnie.

Sylwetka na pewno nie będzie lekka i subtelna. Testowane Q9 nie jest SUV-em coupe, ale obecność wersji Sportback jest prawdopodobna.

Więcej o Audi:

Debiut nowego modelu odbędzie się w 2025 lub 2026 roku, więc jeśli kończy wam się leasing na Q7, możecie już myśleć nad kolorem większego następcy. Ale sprawdźcie, czy Q9 zmieści się do garażu. Dokładne rozmiary tego wozu nie są jeszcze znane, ale można założyć, że będą trochę za duże, by komfortowo żyć z „Q-dziewiątką” na co dzień, zwłaszcza w mieście… gdzie przecież wielkie SUV-y spędzają życie. Parkingi pod sklepami robią się coraz mniejsza, a auta rosną.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać