Wiadomości

Amerykańskie wozy strażackie w Polsce. Są piękne i wciąż potrzebne, ale jeden z nich opuszcza nasz kraj

Wiadomości 05.04.2023 66 interakcji

Amerykańskie wozy strażackie w Polsce. Są piękne i wciąż potrzebne, ale jeden z nich opuszcza nasz kraj

66 interakcji Dołącz do dyskusji

Widzieliście kiedyś na żywo pojazd pożarniczy z USA? Amerykańskie wozy strażackie są po prostu piękne. Wyglądają niczym skąpane w stalowo-chromowej biżuterii. Są dumą strażaków za oceanem, ale kilka sztuk jeździ po polskich drogach. Jeden z nich właśnie opuszcza nasz kraj i trafi do Ukrainy.

Amerykańskie wozy strażackie doczekały się angażów nad Wisłą i przez lata zasilały szeregi Państwowej Straży Pożarnej. Konkretnie były to trzy egzemplarze modelu Hurricane. Zgodnie z informacjami publikowanymi przez portal remiza.pl auta pochodzą z 1993 r. i zostały wyprodukowane na Florydzie przez firmę E-One specjalizującą się w budowie tego typu pojazdów. Zobaczcie ofertę tego producenta, każdy model to prawdziwe dzieło sztuki mechanicznej, które służy do ratowania mienia i życia.

Polskie Hurricanes to tzw. wozy drabiniaste. Na wyposażeniu każdego z nich jest drabina mechaniczna o wysokości 30 metrów i wysięgu 28 metrów. Na końcu drabiny znajduje się kosz ratowniczy o udźwigu ponad 450 kilogramów. Kosz jest również stanowiskiem natryskowym – wyposażonym w działko wodne o wydajności ponad 4700 litrów na minutę.

Amerykańskie wozy strażackie
Fot. OSP Czernichów

Poza tym wszystkie trzy egzemplarze to modele z sześcioosobową kabiną, ale na stronie OSP Czernichów jest napisane, że przedział pasażerski mieści siedmiu strażaków. Czyżby nasi chłopcy byli szczuplejsi? Trudno powiedzieć.

Fot. OSP Świdry Małe

Polskie E-one to wozy trzyosiowe osadzone na podwoziu z napędem 6×4. Każdy z nich ma 750-litrowy zbiornik na wodę oraz 200-litrowy pojemnik środka pianotwórczego. Za efektywny natrysk odpowiadają autopompy o wydajności 3785 litrów na minutę.

Trzy amerykańskie wozy strażackie służą w Polsce – jeden trafi do Ukrainy

Ze Stanów Zjednoczonych do Polski trafiły trzy takie pojazdy. Pierwotnie pojazdy pracowały w Jednostkach Ratowniczo – Gaśniczych nr 3 oraz nr 6 w Warszawie, a później w krakowskiej jednostce nr 4 na terenie Małopolski. Obecnie wszystkie maszyny zostały już zwolnione ze służby w PSP, ale nadal dzielnie pracują w Polsce, tyle że w szeregach OSP. Jeden Hurricane trafił do OSP Świdry Małe, a drugi do OSP Czernichów w 2020 r.

Amerykańskie wozy strażackie
Fot. OSP Świdry Małe

Trzeci Hurricane jeździł do tej pory w Szkole Aspirantów PSP w Krakowie, ale jego status zmienił się 31 marca 2023 r. Decyzją Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej E-One dostał nowy przydział za wschodnią granicą, gdzie będzie służył ukraińskiej straży pożarnej.

Amerykańskie wozy strażackie
Fot. OSP Świdry Małe

Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że mamy w Polsce wozy strażackie zza oceanu. Przez większość życia oglądałem je tylko na filmach, ale gdy w końcu dotarłem do Nowego Jorku, to przyznam, że urzekły mnie właśnie te maszyny. W Europie skupiamy się głównie na amerykańskich samochodach osobowych (i odrobinę na ciągnikach siodłowych), a dopiero tam na miejscu widać egzotyczny świat motoryzacji użytkowej.

Amerykańskie wozy strażackie
Fot. OSP Czernichów

Śmieciarki, dźwigi i inne maszyny pracy wyglądają bardzo niecodziennie, a na samym szczycie tej piramidy są właśnie czerwone, lśniące wozy strażackie. Czuć, że nowojorczycy są dumni ze swoich Firefighters, oraz że praca w nowojorskim FDNY napawa dumą służących w jej szeregach strażaków.

Czytaj dalej:

Perfidne wymuszanie mandatów to sztuka. Ktoś tu jeszcze nie osiągnął perfekcji

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać