Historia / Felietony

Legendarna Alpina zwija kramik. Tych modeli na bazie BMW już nie będzie

Historia / Felietony 28.11.2023 67 interakcji

Legendarna Alpina zwija kramik. Tych modeli na bazie BMW już nie będzie

67 interakcji Dołącz do dyskusji

Alpina to jedna z najbardziej wyjątkowych marek w historii niemieckiej motoryzacji. Tuner, który z czasem uzyskał status producenta, od dekad czynił z modelami BMW magię na drogach i torach wyścigowych. Teraz nadchodzi koniec pewnej epoki.

Alpinę kocham praktycznie za wszystko. Za pierwszy gaźnik, za pasy na bokach, za przekreślone numery vin, za kultowy wzór felg, ale też za winiarnię i za maszyny do pisania. Jednak najbardziej kocham tę markę za to, że samochody jej produkcji mają w sobie niemierzalną ilość klasy. Przy nich M-Powery wyglądają jak dresiarze, Brabusy jak gangsterzy ze Wschodu, a AMG jak lalusie. Jest coś tak szykownego w maszynach BMW-Alpina, że żaden inny niemiecki samochód tego nie ma. No może klasyczne Porsche 911 są równie genialne w swojej kategorii, ale to by było na tyle.

W świecie ręcznie produkowanych, małoseryjnych maszyn z bawarskiego Buchloe do niedawna wszystko było po staremu, ale obecnie firma jest na etapie rozpoczynających się wielkich zmian. Po pierwsze założyciel marki – Burkard Bovensiepen – zmarł w październiku 2023 r. Zanim geniusz odszedł, zdążył zabezpieczyć firmę na kolejne lata. Dokonał tego, co wcześniej udało się w AMG z Mercedesem – mianowicie w 2022 r. podpisał porozumienie z koncernem BMW o włączeniu Alpiny do oficjalnego portfolio grupy. Na mocy tego dokumentu obecna współpraca pomiędzy BMW i Alpiną (zgodnie z tą umową Alpiny są wstępnie montowane na liniach produkcyjnych BMW, a następnie transportowane do Buchloe) zakończy się 31 grudnia 2025 r.

Od 2026 r. część Alpiny pozostanie w Buchloe, gdzie serwisowaniem dotychczasowych modeli oraz akcesoriami zajmie się rodzina Bovensiepen. Niestety nie będą tam dłużej produkowane samochody. Pracownicy linii produkcyjnej mają otrzymać oferty pracy od BMW, a marka, logotyp i rozwój nowych modeli zostanie przekazany w ręce BMW.

Rok temu, kiedy Alpina ogłosiła te wieści światu, wiele osób było niezadowolonych z tego, jak wybrzmiewał plan restrukturyzacji. Teraz w obliczu śmierci założyciela stwierdzam, że podjął on bardzo racjonalną, mądrą i wizjonerską decyzję dla swojej firmy.

Data przejęcia marki Alpina przez BMW nadchodzi nieuchronnie

Bmwblog.com napisał o pierwszych poważnych decyzjach odzwierciedlających nowy porządek w Buchloe. Zdaniem źródeł portalu, Alpina zaprzestanie produkcji modeli B5 oraz D5, czyli sedanów oraz Touringów na bazie BMW serii 5. Auta BMW-Alpina bazujące na BMW 5 były przez dekady jednymi z najwspanialszych produktów manufaktury. Sam niedawno spotkałem pod sklepem z owadem w logo klasyczny egzemplarz typoszeregu E34 i zbierałem szczękę z ziemi, ale za tamtych czasów Alpina na BMW serii 5 nazywała się B10. Nazwa B5 pojawiła się dopiero przy okazji premiery BMW-Alpiny typoszeregu E60 i miała odzwierciedlać filozofię numerologiczną stosowaną przez BMW.

bmw alpina b7 turbo

Do tej pory manufaktura wyprodukowała aż trzy generacje B5 (E60, F10 oraz G30), a wcześniej cztery generacje pod innymi nazwami. Bestie bazujące na modelach typoszeregów E39 oraz E34 nazywały się Alpina B10. Starsze E28 występowało jako B9 oraz B10, a najstarsze E12 nazywało się Alpina B7 Turbo. Wracając do teraźniejszości, to ze smutkiem donoszę, że najnowszego BMW serii 5 ze złotymi pasami na bokach po prostu nie będzie. Ostatnim modelem z rodu o historii bogatej na siedem generacji jest BMW-Alpina B5 GT.

W materiale opublikowanym przez bmwblog.com czytamy, że prawdopodobnie niemiecka manufaktura zbuduje jeszcze swoją wersję najnowszej generacji BMW 7 ze spalinowym silnikiem V8. A co dalej? Pewnie dowiemy się z oficjalnej komunikacji BMW w odpowiednim czasie, ale jestem spokojny o przyszłość marki Alpina. BMW potrafi dbać o swoich.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać