Ciekawostki

Alfa Romeo pokazała auto z wbudowanym przewijakiem dla bobasów. Oto Tonale Edizione Bambini

Ciekawostki 29.03.2023 291 interakcji

Alfa Romeo pokazała auto z wbudowanym przewijakiem dla bobasów. Oto Tonale Edizione Bambini

291 interakcji Dołącz do dyskusji

1 kwietnia jest dopiero za trzy dni, a brytyjski oddział Alfa Romeo postanowił już sobie zażartować i pokazał światu Tonale Edizione Bambini z wbudowanym przewijakiem. To jest totalnie bez sensu.

Mam dwójkę małych dzieci i wiem to i owo o zmienianiu pieluch. Gdy patrzę na niebieski egzemplarz Alfa Romeo, drapię się po głowie – o co tutaj chodzi? Jak widzicie na zdjęciu, tylna półka bagażnika została wyposażona w wysuwany przewijak. Skupmy się na nim przez chwilę.

  • Ten przewijak nie ma sensu, bo jest na widoku, a pieluchy zmienia się w możliwie ustronnym miejscu.
  • Ten przewijak nie ma sensu, bo jest na zewnątrz i jeżeli tylko nie jest ciepło i sucho, to żaden rodzic z niego nie skorzysta.
  • Ten przewijak nie ma sensu, ponieważ jest ze skóry i nie nadaje się do gołego ciałka małego człowieka. Kto siedział kiedyś w samochodzie ze skórzaną tapicerką bez koszulki, to wie, o co mi chodzi.
  • Ten przewijak nie ma sensu, bo nie wiem, jak i czym miałbym go domyć po ubrudzeniu zawartością pieluchy (czym to wiem, ale o tym za chwilę).

ALFA ROMEO TONALE EDIZIONE BAMBINI

Nie no, to nie ma sensu – przecież rodzice potrafią zmieniać pieluszkę w kabinie, bez robienia pokazu na cały parking. A przewijak i tak najbardziej potrzebny jest w sytuacjach podbramkowych, gdy wydarzył się armegeddon, ale wtedy potrzeba prywatności i zmywalności, a tego tutaj nie ma.

ALFA ROMEO TONALE EDIZIONE BAMBINI

W Edizione Bambini rozbrajają mnie też plecy przednich foteli obudowane holderami

Po pierwsze, tablety – dzieci w pieluszkach nie powinny w ogóle patrzeć w ekrany (zalecenia WHO mówią, że do trzeciego roku życia powinno być zero czasu ekranowego). Może to dla starszych? Mojemu pięciolatkowi nie daję telefonu w samochodzie. Zamiast tego rozmawiamy, albo patrzy sobie na świat za oknem. Na dłuższej trasie zwykle zasypia.

ALFA ROMEO TONALE EDIZIONE BAMBINI

Po drugie, zobaczcie na te przyborniki na tyłach foteli. Takie drugie plecy dla przednich foteli faktycznie się bardzo przydają, gdy z tyłu jadą dzieci. Sęk w tym, że powinny być gładkie i ochraniać fotele przed skopaniem lub innymi zanieczyszczeniami. Dzieci przypięte w fotelikach i tak nie mają jak sięgnąć niczego, co jest przymocowane w tych miejscach. A może to dla rodziców? Zwykły uchwyt na butelkę z wodą wystarczy, no może dwa, jeśli jest jeszcze butla z jedzeniem. Ale cała reszta tych zaczepów jest zbędna.

Doszczętnie rozbroiło mnie zdjęcie skrzynki w bagażniku Edizione Bambini.  Kilka linijek wyżej pisałem, że wiem, czym rodzice będą czyścić przewijak. Wiem, bo na zdjęciach niby widzimy koszyk pełen przydasi do obsługi dzieci, a w rzeczywistości są to przybory do detailingu samochodowego. Ktoś chyba zapomniał o rekwizytach do sesji fotograficznej…, pewnie mieliśmy nie zauważyć.

ALFA ROMEO TONALE EDIZIONE BAMBINI

Ktoś, kto zaprojektował to auto, nigdy nie miał dzieci. Ci, co robili zdjęcia, również ewidentnie nie mieli dzieci. Ostatecznie ten, kto akceptował całość przed publikacją, również nie ma miał dzieci. Jest też inne rozwiązanie, oni wszyscy mają niezwykle czyste dzieci.

Droga Alfa Romeo, doceniam – próbowaliście. Faktycznie rodzice małych dzieci ucieszą się, wiedząc, że zostali wzięci pod uwagę przy projektowaniu auta. Tylko błagam, zróbcie to z sensem. Toyota Sienna ma wbudowany odkurzacz i… TO MA SENS.

Czytaj dalej:

Przejechałem prawie 1000 km Alfą Romeo Tonale. Chętnie jeździłbym nią dalej

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać