Testy aut nowych

Test Alfa Romeo Giulia Competizione – musisz być pełnoletni, żeby się z nią zadawać

Testy aut nowych 27.06.2023 73 interakcje

Test Alfa Romeo Giulia Competizione – musisz być pełnoletni, żeby się z nią zadawać

73 interakcje Dołącz do dyskusji

Alfa Romeo Giulia Competizione 2023 r. Czy po ośmiu latach na rynku włoski sedan wciąż ma to coś? Jeżdżę nim od kilku dni i czuję, że to może być gorący romans – tylko dla dorosłych.

Jak w redakcji pada nazwa Alfa Romeo, to od razu dzieją się dziwne rzeczy. Momentalnie jest dyskusja, a czasem i afera. Gdybyśmy rozmawiali o każdym innym wozie z segmentu Giulii (no może poza BMW 3), to nikt by nawet palcem nie kiwnął, ale na temat Alfy każdy się chętnie pokłóci.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Tym razem kluczyki do bladoniebieskiej, matowej Giulii 2.0 turbo Competizione wpadły w moje ręce. Jeżdżę nią już od kilku dni i zaczynam się zadurzać, jakbym miał romans. Podzieliłem się tym na redakcyjnym forum no i oczywiście zadyma. Jedni wysyłali serduszka, a inny w opozycji pisali „co ty gadasz, Giulia mi się nigdy nie podobała” albo „dopiero po lifcie można na nią patrzeć”.

Alfa Romeo Giulia Competizione

No i ja im na to odpowiadam, że wszystko się zgadza, ale że mi się Giulia coraz bardziej podoba i koniec. Że dla mnie ta Alfa na dzień dzisiejszy jest np. jak Jennifer Aniston (pierwotnie była to Monica Bellucci, ale podobno to oklepane porównanie) – dojrzewała tak dobrze, że obecnie jest lepsza niż kiedyś. I taka jest Alfa Romeo Giulia, która w 2023 r. dostała nowe reflektory, tylne lampy oraz cyfrowy kokpit – to bardzo subtelny lifting, który wcale nie skrywa sylwetki znanej od kilku lat, a sprawia, że dalej jest piękna. Ona w ogóle nie ukrywa swojego wieku, a zamiast tego robi z niego dobry użytek. Są ku temu sprzyjające okoliczności na rynku, bowiem w dobie elektryfikacji, tempo rozwoju aut spalinowych spowolniło i nie jest wstyd być na rynku prawie od dekady.

Alfa Romeo Giulia naprawdę świetnie wygląda

Jej linie pochodzą z ostatnich lat, kiedy projektanci mieli jeszcze poszanowanie do klasycznej trójbryłowej sylwetki. W tym przypadku narysowali zgrabnego, krągłego sedana, który ani trochę nie próbuje być SUV-em. To sportowy sedan, jedyne co on ma robić z SUV-ami, to wyprzedzać je na autostradzie. Teraz Włoszka ma jeszcze nowy makijaż – została wzbogacona o LED-owe reflektory z nowym ułożeniem diod. Nie tylko dobrze wyglądają, ale również genialnie świecą. Poza tym do palety kolorów trafił piękny i świeży odcień Moonlight Pearl Matt – kosztuje 5400 zł i wart jest każdej złotówki.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Giulia występuje w pięciu wersjach wyposażenia. Do naszej redakcji trafiła ta najbogatsza, czyli Competizione. Pod maską ma dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 280 KM. W ofercie jest jeszcze 210-konny diesel, ale wybrać go można jedynie z tańszymi wersjami wyposażenia. W tej najlepszej jest „benzina” albo nic. Tym, co wyróżnia Alfę od samego początku produkcji jest to, jak ten silnik jest umieszczony. A umieszczony jest wzdłużnie, głęboko w komorze silnika – jak najdalej od przedniego zderzaka. Tak robi się w samochodach sportowych. To przekłada się na właściwości jezdne.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Jak jeździ Giulia?

To jest właśnie jedna z tych cech, za które Giulię należy kochać – ona prowadzi się po prostu wspaniale. Jest wygodna, ale nie leniwa. Ona cały czas angażuje kierowcę i zaprasza go do czerpania radości z jazdy. Delikatny ruch kierownicą, żeby ominąć dziurę w drodze potrafi wywołać uśmiech na twarzy kierowcy – ona umie czarować. Najnowsza Giulia, niezależnie od wersji, ma plakietkę Q4, który oznacza napęd na cztery koła. Ale nie obawiajcie się – dołożenie napędu na przednią oś nie zrobiło z Alfy Subaru. To wciąż kokietka o prowadzeniu jak z wozu tylnonapędowego. Przyjemność z jazdy oceniam na celujący.

Czy Alfa Romeo Giulia jest szybka?

Od bycia cudownie szybką Giulia ma wersję Quadrifoglio, ale to nie oznacza, że Competizione jest wolna. 280 KM, 8-biegowy automat i napęd na obie osie zapewniają przyśpieszenie od zera do 100 km/h w 5,2 sek. Prędkość maksymalna to 240 km/h. Mocy nie brakuje, za to czuć pewien niedosyt w kwestii odgłosów wydechu. Układ odprowadzania spalin jest cichy, również w trybie sportowym (tutaj nazywa się Dynamic). Doceniam i szanuję to, że Alfa nie chce zagłuszać prawdy sztucznymi odgłosami z głośników, ale jakaś klapka otwierana w trybie Dynamic mogłaby się pojawić.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Czy Alfa Romeo Giulia jest praktyczna?

Giulia to sedan segmentu D. Segment D jest pojemny jak cysterna i kwalifikuje się do niego mnóstwo samochodów. Wiele z nich jest pojemniejszych od Alfy, ale żaden nie jest tak przytulny. Z przodu ilość miejsca jakby skrojona na miarę (przynajmniej dla mnie). Z tyłu może dorośli znaleźliby jakieś powody do narzekania, ale ja woziłem moje dzieci i one pokochały tylną kanapę Alfy równie mocno, co ja fotel kierowcy. A skoro mowa o fotelach, to świetnie łączą sportowe trzymanie z codzienną wygodą. Bagażnik również jest naprawdę niezły. Ma pojemność 480 l, jest foremny, ma chowające się zawiasy, w całości jest obity przyjemną tapicerką, a jego klapa otwiera się z kluczyka. Uwagi? Krawędź załadunkowa potrafi się nagrzać – no cóż, kolejna cecha jak w aucie sportowym.

A jak multimedia?

Multimedia były piętą achillesową tego modelu. Były, bo już nie są. Nowe są cyfrowe zegary oraz panoramiczny ekran w konsoli centralnej. Zacznę od zegarów. Wyświetlacz oraz grafiki są świetnej jakości, obsługuje się go bez zawieszek i wyświetla najpiękniejsze animacje na powitanie oraz pożegnanie. Do wyboru jest kilka widoków, z których jeden wyświetla zegary inspirowane modelami z lat 60. Tak wiem, niektórzy będą zaciekle bronić analogowych cyferblatów, ale możecie mi uwierzyć – ekran w Giulii jest naprawdę niezły. Zupełnie przyzwoity jest także ekran w konsoli centralnej. Alfa ma tutaj pewnego asa w rękawie. Ja korzystałem głównie z Apple CarPlay i w Giulii można go obsługiwać zarówno dotykowo, jak i za pomocą pokrętła w konsoli centralnej. To daje niespotykaną wygodę. Rozdzielczość wyświetlacza jest dobra, ale odrobinę kuleje kamera cofania. To, co się wyświetla się po włączeniu biegu wstecznego jest czytelne, ale nie powala jakością. Na koniec dwa słowa o systemie audio. W wersji Competizione jest 14-głośnikowe nagłośnienie Harman Kardon z subwooferem. Gra baaardzo dobrze.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Ceny

Podstawowa wersja Giulii to model Super i kosztuje 230 tys. zł. Z kolei prezentowane Competizione kosztuje 282 tys. zł. Pomiędzy nimi są jeszcze trzy poziomy wyposażenia –  Sprint za 241 tys zł, Ti za 252 tys. zł oraz Veloce za 263 tys. zł. Dla porównania cennik 245-konnego BMW 330i xDrive Sedan zaczyna się od 237 500 zł, ale w BMW kilka kliknięć w opcje dodatkowe i szybko „na liczniku” pokazuje się 300 tys. zł.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Kupić, nie kupić?

Dla Alfisti, czyli fanatyków marki odpowiedź jest bardzo prosta – kupić. A jak wygląda to w przypadku normalnych ludzi? Moim zdaniem trzeba przynajmniej wziąć Giulię pod uwagę i ją sprawdzić, bo ten samochód naprawdę potrafi oczarować. Tak, ma 8 lat na karku i w innym świecie marudzilibyśmy, że to już bardzo długo. Natomiast w tym świecie, gdzie kolejne generacje czegokolwiek na benzynę stoją pod znakiem zapytania to jesteśmy przeszczęśliwi, że Włosi pozwalają klientom jeszcze kupić tak świetnego sportowego sedana. I z tego powodu warto zainteresować się Giulią. Ja nikogo nie namawiam do zdrady, ale na elektryczne żelazko jeszcze przyjdzie czas. A póki można jeszcze poromansować z gorącą Włoszką, to wiecie co robić. Jestem przekonany, że zapewni takie przejażdżki, które pozostaną na zawsze w pamięci.

Alfa Romeo Giulia Competizione

Czytaj dalej:

Test Alfa Romeo Tonale plug-in hybrid. Czy warto było szaleć tak?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać