REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Tylko hotel wie, jakich świństw się dopuściłeś. J. L. Wiśniewski, "Grand"

Nieznajomi, którzy nagle stają się sobie bliscy, opowieści, których nigdy byśmy nie poznali, świat, do którego możemy należeć choć kilka chwil... to wszystko czeka na nas w hotelu. Bo w nim, jak twierdzi Janusz L. Wiśniewski, nie mieszkamy, a zatrzymujemy się. Hotele są świadkami naszych upokorzeń, wyzwolenia, naszych przemian i dramatów. Wszystko to i jeszcze więcej znajdziemy w nowej książce pisarza, pt. "Grand". 

27.05.2014
11:01
Nowa powieść J. L. Wiśniewskiego, "Grand". Recenzja
REKLAMA

"Grand" to powieść, którą można by nazwać zbiorem nowel, z których każda ma swój numer, a dokładnie numer pokoju w hotelu dla tych lepiej sytuowanych. Rzecz dzieje się bowiem w sopockim Grand Hotelu, który gościł w swych progach Hitlera, Marlenę Dietrich czy Władimira Putina. W "Grandzie" poznajemy całą galerię charakterów, których losy splatają się tylko dzięki zbiegom okoliczności. Bywa, że sam hotel jest bodźcem do opowiedzenia historii swojego życia. Sopocki Grand skrywa wiele sekretów, nieczystych myśli i wydzielin, które niewinne pokojówki zamykają z dyskrecją na klucz.

REKLAMA
GRAND_okladka

Każdy pokój to kolejna historia człowieka, przechodzącego przemianę. Rzecz zaczyna się, można powiedzieć banalnie - ot jakaś młoda dziewczyna upija się z rozpaczy na plaży. Całą noc wala się w piasku i wypłakuje słone jak morze łzy. O świcie spotyka ją nadworny żulik, Lichutki, z zapalenia ogrodnik, a życiowo ojciec, który stracił córkę i, zdawałoby się, własne życie. Zaczynają rozmawiać. On jest speszony i nie umie się zachować, ona zawsze miała pociąg do tych ludzi z marginesu, których wszyscy odtrącają, a którzy byli dla niej przyjaciółmi i kopalnią inspiracji. Jak potoczy się ich znajomość i dlaczego kobieta płakała? Prawdę pozna Lichutki i... Grand.

W hotelu spotkamy również pokojówkę Lubow oraz zblazowaną, znudzoną życiem mężatkę i jej studenta kochanka. Drzwi przed nami otworzy też starszy mężczyzna, który nie widzi sensu w swoim dalszym życiu, przyćmionym przez chorobę oraz Polak o żydowsko-niemieckich korzeniach mieszkający na co dzień w Szwecji i poszukujący tej jedynej, którą pokochał w oparach trawki. Ich historie, choć dzieją się w nadmorskim mieście i w murach monumentalnego budynku, wybiegają daleko poza metraż hotelowy. Przenosimy się w odległe czasy II wojny światowej, na gorące wyspy, do zimnej Szwecji i do Rosji, która opływa strumieniami w czystą wódkę.

Długo nosiłem się z zamiarem napisania takiej książki. Wiele podróżuję, zarówno z powodów naukowych, jak i literackich. Nocowałem w ponad dwóch tysiącach hoteli -  na pięciu kontynentach, w 44 krajach, w miastach, miasteczkach, wsiach, na pustyniach, w dżunglach, parkach narodowych, lodowcach. W hotelach - moim zdaniem – się nie mieszka. Jedynie się zatrzymuje. Często podczas tych "zatrzymań" dochodzi do wydarzeń niezwykłych. Brałem w takich udział. Obserwowałem. Pomyślałem, że warto to opisać. Ubrać w powieść.

REKLAMA

"Grand" to opowieść o przypadkowych osobach, których połączył luksusowy hotel z historią. Nostalgiczne wspomnienia głównych bohaterów, ich rozterki, metamorfozy i zwroty w życiu są bodźcem do refleksji nad własnym postępowaniem, nad zadaniem sobie pytania dokąd i my zmierzamy. Hotel, który poznał Lubow, Pokutę, Wyspiańskiego, Lichutkiego i inne postaci lepiej, niż ich własna rodzina i kochankowie zdaje się czujnie chłonąć każde myśli i zachowania. Jest doskonałym obserwatorem, który po wieki wieków zatrzyma prawdę dla siebie. Po drodze zresztą i tak o nich zapomni, chłonąc łapczywie i ulotnie zarazem kolejnych gości.

Nowa powieść Wiśniewskiego nie zaskakuje, ale i nie rozczarowuje. Nie budzi zachwytu, ale zatrzymuje na dłużej. Przyjemna, nieco melancholijna, opływająca momentami miłością, menstruacyjną krwią, spermą i śliną nie różni się raczej od dotychczasowych dokonań autora. Janusz L. Wiśniewski odkrywa przed nami zakamarki hotelowych pokoi, w których sam często przebywa. Mówi o opowieściach zasłyszanych i tych, których był świadkiem. O losowych spotkaniach w miejscu, które może odcisnąć piętno na całym przyszłym życiu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA