20.01.2022

Czy można nagrywać stories na insta podczas jazdy? A można, jak najbardziej

Nie ma żadnego przepisu, który by tego zabraniał.

Ostatnio przez internet przetoczyła się tzw. inba, ponieważ nieznana mi bliżej osoba „Sylwia Peretti” jechała rzekomo 124 km/h w strefie ograniczenia do 40 km/h i nagrywała to na instastories. Potem wyszło na jaw, że owszem jechała 124 km/h, ale na odcinku, gdzie można jechać 120 km/h, więc można ją ukarać mandatem typu 50 zł (pomijając że licznik z pewnością zawyża). Kiedy już oburzenie o zbyt dużą prędkość się rozmyło, powstał kolejny problem: chodzi o nagrywanie filmu podczas jazdy. Zdaniem ekspertów z pudelka, za takie wykroczenie można dostać 500 zł mandatu i 5 punktów karnych. Otóż to nieprawda.

Zakaz korzystania z telefonu podczas jazdy

Reguluje go art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przytoczmy go:

[Zabrania się] korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.

Czym jednak jest „telefon”? Sprawdziłem w słowniku języka polskiego. Telefon to:

aparat umożliwiający prowadzenie rozmów na odległość

Podczas jazdy nie możemy więc korzystać z aparatu umożliwiającego prowadzenie rozmów na odległość. Jednak co z urządzeniami wielofunkcyjnymi, które taką funkcję posiadają, ale akurat z niej nie korzystamy? Tego nie wiadomo. Przypuśćmy jednak, na potrzeby tego wpisu, że zabronione jest korzystanie z urządzenia, które umożliwia prowadzenie rozmowy, niezależnie od tego, co to urządzenie może robić poza tymi rozmowami.

Odpowiedzią jest tryb samolotowy

Ustawodawca w żaden sposób nie objął zakazem korzystania podczas jazdy z urządzeń rejestrujących obraz (kamera, aparat fotograficzny). Zabronione jest tylko korzystanie z urządzenia, która pozwala prowadzić rozmowy na odległość. Po przełączeniu naszego smartfona w tryb samolotowy funkcja prowadzenia rozmów na odległość zostaje dezaktywowana. Urządzenie traci możliwość prowadzenia rozmów na odległość, więc możemy go śmiało używać podczas jazdy. Można robić nim zdjęcia i nagrywać filmy. Możemy również, już po wyłączeniu trybu samolotowego, pisać SMSy lub konwersować na Messengerze, o ile telefon jest umieszczony w uchwycie. To również nie jest zakazane. Jeśli ktoś bardzo, bardzo chce być bardzo, ale to bardzo zgodny z prawem, to może wyjąć kartę SIM, lub włożyć do telefonu kartę SIM „tylko do internetu”, która nie pozwala na dzwonienie z niej.

Zdjęcie Opla zrobione przez autora wpisu podczas jazdy, w pełni zgodnie z prawem.

Oczywiście odradzam w ogóle używanie urządzeń elektronicznych, które wymagają trzymania ich w ręku podczas jazdy, ponieważ jest to niebezpieczne i nie powinno się tak robić. W żadnym wypadku nie jest to jednak zakazane i w razie kontroli nie należy przyjmować za to mandatu – poza przypadkiem, gdy faktycznie trzymaliście telefon przy uchu prowadząc rozmowę. Wówczas mandat jak najbardziej się należy.