Wiadomości

Importer Volkswagena zdecydował – to ostatni rok sprzedawania aut spalinowych. Potem już tylko elektryki

Wiadomości 24.10.2023 411 interakcji

Importer Volkswagena zdecydował – to ostatni rok sprzedawania aut spalinowych. Potem już tylko elektryki

411 interakcji Dołącz do dyskusji

Jest w Europie taki kraj, gdzie jest bardzo drogo, ludzie upijają się przez brak słońca, jedzą karmelowy żółty ser i przede wszystkim wielbią samochody elektryczne. Norwedzy kochają prądojady tak bardzo, że importer Volkswagena zupełnie odpuszcza sprzedawanie tam spalinówek.

Niedawno pewien czytelnik – z tych komentujących – zarzucił jednemu z autoblogowych autorów „Himalaje hipokryzji”. Nie była to trafna diagnoza, ale za to już samo określenie jest naprawdę ładne. Właśnie z tym kojarzy mi się elektryfikacja w Norwegii. Kraj, który zarabia głównie na wydobyciu ropy oraz gazu, jest na tyle bogaty, że może pozwolić sobie na ogólnokrajową elektryfikację. W tej elektroutopii już dziś obywatele kupują 80 proc. samochodów elektrycznych.

Trzeba przyznać, że norweska łąka elektryfikacyjna jest bardziej zielona niż ta z tapety Windowsa XP. W efekcie nie opłaca się tam sprzedawać samochodów spalinowych. Potwierdza to posunięcie tamtejszego importera VW, Moller Mobility Group. Firma ogłosiła, że od 2024 r. będzie importować i sprzedawać jedynie samochody elektryczne.

Importer Volkswagena w Norwegii ma sprytny plan

Norweski Volkswagen zapowiada, że ostatnie egzemplarze napędzane sokiem z dinozaurów zostaną sprzedane w grudniu 2023 r. Także ostatnie zamówienia proponujemy kierować do Św. Mikołaja, bo potem nawet on nie będzie mógł pomóc.

Za decyzją stoi nie tylko kwestia opłacalności, ale również norweski rząd. Tamtejszy ustawodawca planuje skończyć ze sprzedażą samochodów spalinowych do 2025 r. Co ciekawe już prawie 10 proc. wszystkich Volkswagenów, które trafiły do Norwegii przez ponad siedem dekad, jest elektrycznych. Według danych zaprezentowanych przez Harald A. Moller AS (importer od 1948 roku) w ciągu 75 lat sprzedano około 1,1 mln egzemplarzy, z czego aż 102 tys. aut to pojazdy na prąd.

Norwegia to dziwny kraj, bo jako jeden z nielicznych faktycznie polubił VW z rodziny ID. Ogólnie poza ID.Buzzem to gama Volkswagenów na prąd jest raczej mało porywająca, a mimo to ID.4 zajmuje drugie miejsce w norweskich statystykach sprzedaży. Do końca września na fiordach zarejestrowano aż 5832 nowe czwórki. Mniejszy ID.3 również sobie nieźle radzi, bo jest na ósmym miejscu z 2615 sztukami. Oprócz tego w pierwszej dziesiątce są jeszcze dwa elektryki Grupy Volkswagen. Skodę Enyaq kupiło aż 4362 nabywców, co daje jej trzecią pozycji. Z kolei Audi Q4 e-tron plasuje się na miejscu dziesiątym z 2145 sztukami. Lider? Serio musicie pytać? Oczywiście Tesla, ale nie Model 3, a Model Y. Amerykański SUV zdeklasował rywali, bowiem firma Elona Muska sprzedała aż 19 575 sztuk.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać