Wiadomości

Tak wygląda Volkswagen ID. Space Vizzion. Elektryczne kombi z zasięgiem prawie 600 km

Wiadomości 20.11.2019 46 interakcji

Tak wygląda Volkswagen ID. Space Vizzion. Elektryczne kombi z zasięgiem prawie 600 km

Piotr Barycki
Piotr Barycki20.11.2019
46 interakcji Dołącz do dyskusji

I – choć jazda samochodem elektrycznym nie ma może samych plusów – zdecydowanie jeździłbym.

A teraz po kolei – wszystko, co warto wiedzieć o ID. Space Vizzion:

To wciąż niestety model studyjny.

Część rzeczy pewnie ulegnie zmianie przed premierą, ale patrząc na ID.3, zapowiada się i tak przyjemny dla oka samochód.

To 7. auto elektryczne z rodziny ID.

Albo raczej 7. zaprezentowany potencjalny członek rodziny ID. Na razie jedynym faktycznym samochodem jest ID.3, które trafiło już do produkcji i niedługo trafi do sprzedaży. Na realne debiuty pozostałych, w tym ID. Crozza czy ID. Buzza musimy jeszcze poczekać.

Akumulator – 82 kWh. Zasięg – do 590 km.

ID. Space Vizzion zdecydowanie nie będzie małym autem. Jego długość ma wynieść 4,958 m, wysokość – 1,529 m, natomiast szerokość – 1,897 m. Patrzymy więc nie tyle na elektryczną wersję Passata, ale na elektryczną wersję czegoś nawet większego od modelu obecnej generacji. I to w każdym wymiarze.

Rozsądny zasięg jest więc obowiązkowy, żeby to auto miało jakikolwiek sens. Oby wersja produkcyjna miała co najmniej 590 km zasięgu bez ładownia. Choć to dalej połowa zasięgu losowego diesla…

Śpijcie spokojnie – Passat zostaje w gamie.

Nie wiadomo wprawdzie jeszcze, na jak długo, ale dla Volkswagena istotna okazała się deklaracja, że Passat absolutnie nigdzie się nie wybiera. I dobrze.

Napęd – na tył lub obie osie

Przewidziano jak na razie dwie wersje silnikowe. Bazowa (205 kW, ok. 280 KM) miałaby mieć silnik elektryczny umieszczony wyłącznie przy tylnej osi. Droższa odmiana oferowałaby dodatkowy silnik o mocy 75 kW (moc systemowa – 250 kW, ok 340 KM), zainstalowany przy przedniej osi.

Wnętrze wygląda tak jakby trochę znajomo…

I bardzo dobrze, bo Tesla Model 3 ma jedno z najpiękniejszych wnętrz na rynku (jakoś wykonania i niektóre detale to już inna sprawa). Z drugiej strony – chyba można byłoby jednak wymyślić coś chociaż trochę po swojemu, zamiast – wzorem Forda – dołożyć dodatkowy, bzdurny wyświetlacz za kierownicą. Tym bardziej, że ID. Space Vizzion ma zaofeować HUD obsługujący rozszerzoną rzeczywistość, który – i tutaj prawie dosłowny cytat z komunikatu prasowego – zastępuje klasyczny kokpit.

To po co i tak go montować?

Zmiana trybów jazdy odbywa się z wykorzystaniem manetki przy kierownicy.

Tak, ta manetka po prawej służy do przełączania się pomiędzy trybami D, B, R, N i P. I bardzo dobrze – powinno to być obowiązkowe też w innych samochodach.

We wszystkich samochodach najlepiej.

Bagażnik? Jest.

I pod jego podłogą zmieszczą się deskorolki. Niestety wiele więcej nie wiadomo – Volkswagen uznał, że będzie dobrze zaprezentować kombi i nie pokazać ani jednego oficjalnego zdjęcia bagażnika.

Premiera? 2021 r.

Tak, liczba pytań pozostaje właściwie bez zmian. Nie ma ceny, nie ma dokładnej specyfikacji, nie ma nawet kompletu zdjęć, nie wiadomo też, jak bardzo model finalny będzie się różnił od modelu studyjnego. Ale jedno ma być pewne – ID. Space Vizzion i Vizzion trafią na rynek i będą w gamie Volkswagena reprezentować klasę średnią wśród samochodów elektrycznych. Sprzedaż ma się rozpocząć już w 2021 r., czyli za maksymalnie trochę ponad 2 lata.

Czekam z niecierpliwością.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać