Jednoślady / Ciekawostki

Vespa za grubo ponad 100 tys. zł. Kupisz ją, jeśli jesteś dziany Armani

Jednoślady / Ciekawostki 13.06.2023 32 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 13.06.2023

Vespa za grubo ponad 100 tys. zł. Kupisz ją, jeśli jesteś dziany Armani

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz13.06.2023
32 interakcje Dołącz do dyskusji

Chciałem wam napisać o Vespie za 100 tys. zł, ale nie mogę, bo tak naprawdę jest jeszcze droższa. Vespa 946 Emporio Armani wygląda na świetny produkt inwestycyjny.

Wielkie było zdziwienie w domu moim, gdy objawiła mi się Vespa za 100 tys. zł istnieniem swoim. Trochę się nie spodziewałem takiej kwoty, choć trudno pojazdy tej marki uznać za tanie. Oczywiście jestem kompletnym lajkonikiem w temacie wyceniania rzadko spotykanych egzemplarzy jednośladów. Dużym szacunkiem darzę osoby, które po jakichś detalach odróżniają wersje od siebie, bo jedna miała chrom, a druga nie miała chromu i wtedy jest be albo cacy. W życiu bym tego nie zapamiętał, mój umysł nie działa w ten sposób. Na szczęście w przypadku tej Vespy sprawa nie jest trudna, chociaż nie odróżniam Giorgio od Emporio. To bracia jacyś? Wprawdzie nie mam zielonego pojęcia, czy cena Vespy za 100 tys. zł jest dobra, ale i tak od razu pospieszyłem, by o niej napisać. I wtedy się zdziwiłem po raz drugi, bo to wcale nie jest najdroższa wersja Vespy w polskich ogłoszeniach.

Vespa 946 Emporio Armani
Fajnie, że sam Armani włączył się w sprzedaż. Autor: Armani

Vespa droga i jeszcze droższa

Jak już rzekłem, Vespa to nie jest marka, która za swój najwyższy cel postawiła konkurowanie ceną. Jest to w zasadzie cel najniższy. Masz docenić konstrukcję, a nawet bardziej legendę i płacić. Oczywiście płaciłbym bardzo chętnie, bo Vespami jeździło mi się świetnie. Niestety przy kasie mój entuzjazm na pewno ustąpiłby miejsca podejściu racjonalnemu i poszedłbym po coś tańszego. Dlatego właśnie nie mnie osądzać, czy cena jest dobra, bo dla mnie to w zasadzie żadna cena nie jest dobra. Skutery to powinno się w gratisie do samochodów dawać. Jak drogi powinien być więc samochód, do którego dołączone byłyby te Vespy?

Vespa 946 Emporio Armani
Autor: Tomasz

Oto ona, pierwsza Vespa, na którą zwróciłem uwagę. Kosztuje 99 tys. zł i 5 tys. km przebiegu. Druga, to ta, już za 135 tys. zł, ale za to z przebiegiem jedynie 213 km. Choć jej atut tkwi nie w przebiegu, a w oryginalnym zestawie akcesoriów, który zawiera nawet pasek, o kasku nie wspominając (a jednak wspomniałem). Obie te Vespy należą do limitowanej serii Emporio Armani. Wyprodukowano tylko 1000 egzemplarzy.

Vespa 946 Emporio Armani

Pierwszą Vespę 946 pokazano w 2012 roku, ale początek produkcji to rok 2013. Nazwa tego wariantu nawiązuje do roku 1946, czyli do początków Vespy. Ten model wypuszcza się w limitowanych seriach, a w przypadki Emporio Armani uczczono 40-lecie istnienia tej marki, łącząc je ze 130. rocznicą grupy Piaggio. Każdy z tych pojazdów powinien mieć swój indywidualny numer seryjny. W 2015 roku jeden taki skuter kosztował jako nowy 39 990 zł. Znalazłem ogłoszenie z 2017 roku z taką używaną Vespą i była droższa już o 10 tys. zł, ale widzę, że tempo wzrostu cen jest nawet większe niż ta wartość. Obaj sprzedający wykazali się niezłym zmysłem inwestycyjnym.

vespa bunny
Źródło: Vespa

W tym roku Vespa świętuje 10. urodziny Vespy 946 limitowaną wersją bunny. 1000 egzemplarzy poświęcono rokowi królika. Kosztuje 42 900 zł. Śmiem zgadywać, że za kilka lat może nie osiągnąć tych samych cen, co seria Emporio Armani. O, ale widzę, że i Vespa 946 Christian Dior też jest, jakby komuś używany Armani nie podszedł. Tylko że na niemieckim portalu znalazłem Vespę 946 Christian Dior za 60 tys. euro, czyli jeszcze drożej, ale ma kask i kuferek, a to zawsze podnosi cenę. Znalazłem tam też Vespę 946 Emporio Armani za 21 450 euro, czyli w cenie zbliżonej do tych polskich, więc nie daliśmy sobie napluć w kaszę. Nie zapominajmy też, że oba pojazdy z polskich ogłoszeń mają pojemność 125 ccm, czyli można poruszać się nimi, posiadając kategorię B prawa jazdy od 3 lat. Powinny też mieć system ABS, który nie był wtedy jeszcze obowiązkowy, a to też atut pozwalający kształtować cenę. Żartowałem.

Inwestowałbym

Jak mówiłem, na wycenianiu limitowanych serii skuterów się nijak nie znam, bo dla mnie to tylko pomalowany, jednoosobowy skuter. Tak samo zmoknę na nim, gdy zacznie padać. Przyznaję jednak, że Emporio Armani budzi we silną mnie chęć posiadania, ale nie wiem, czy jest silna na 135 tys. zł.

Czytaj dalej:

Piaggio MP3 400 to arcydzieło/nonsens. Tydzień testu, dwóch testerów, dwie opinie

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać