Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Uważajcie na fotoradar w Rogotwórsku. Stoi w obszarze zabudowanym, którego nie ma

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 29.07.2022 124 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 29.07.2022

Uważajcie na fotoradar w Rogotwórsku. Stoi w obszarze zabudowanym, którego nie ma

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski29.07.2022
124 interakcje Dołącz do dyskusji

Jedziesz normalną szosą poza obszarem zabudowanym, nagle pojawia się informacja „uwaga, fotoradar”, ale nigdzie nie było ograniczenia do 50 km/h, więc jedziesz bez strachu. Fotoradar robi zdjęcie, a 200 m później stoi znak „koniec obszaru zabudowanego”. 

Sytuacja wygląda tak: jadąc od Torunia w stronę Płońska drogą nr 10 spotykamy miejscowość Rogotwórsk. Jeśli spojrzycie na nią na mapach Google, to wszystko wygląda prawidłowo. Najpierw mamy znak „obszar zabudowany”, potem jest przejście dla pieszych z fotoradarem i zaraz później koniec obszaru zabudowanego. Miejscowość nie jest zbyt duża, powiedziałbym nawet że jest mała.

Na mapach Google jest znak D-42
Potem fotoradar
I koniec wsi

W rzeczywistości brakuje tam znaku „obszar zabudowany” czyli D-42

Jechałem od strony Torunia i minąłem zieloną tablicę „Rogotwórsk”. Zielona tablica z nazwą miejscowości nie jest ograniczeniem prędkości, więc w tym miejscu nadal można jechać 90 km/h. Zobaczyłem jednak informację o zbliżającym się fotoradarze i odruchowo zahamowałem, mając 66 km/h w momencie przejazdu przez fotoradar. Coś zaczęło mi nie pasować, uznając że fotoradar poza obszarem zabudowanym to dość dziwna sytuacja. Za ok. 200 m zobaczyłem znak „koniec obszaru zabudowanego”, który… nigdzie się nie zaczynał. Zawróciłem więc, przejechałem ten odcinek jeszcze raz i proszę, oto film z rejestratora z tego miejsca. Akcja w 0:50.

Sytuacja jest następująca:

  • nic nie zabrania jechać w tym miejscu z prędkością 90 km/h
  • fotoradar jest nastawiony zapewne na 60 km/h, może z jakimś małym plusem
  • większość kierowców, która otrzyma zdjęcie z tego miejsca i wezwanie do zapłaty nie będzie miała jak się bronić, nikt przecież nie pojedzie do Rogotwórska sprawdzić czy oznakowanie jest prawidłowe. Większość osób uzna, że to ich wina, bo nie zauważyli znaku i zapłaci.

Problem w tym, że zapłaci za wykroczenie, którego nie popełnili. Bardzo jestem ciekaw jakie motywy stały za usunięciem znaku „obszar zabudowany”, który widać w mapach Google, a którego nie ma w rzeczywistości. Jak dla mnie jest to działanie nieprzypadkowe. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji złapani kierowcy nie będą mieli nic na swoją obronę, chyba że akurat wydłubią film z własnego wideorejestratora sprzed paru miesięcy, co jest nierealne. Zaznaczam, że od drugiej strony, tj. od Płońska w stronę Torunia, oznakowanie jest prawidłowe. Można więc jechać 90 km/h w jedną, a 50 km/h w drugą.

Mam nadzieję, że ta informacja komuś się przyda i zachęcam do wysyłania podobnych sytuacji drogowych na redakcja@autoblog.pl.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać