Wiadomości

Wściekli posiadacze Tesli mogą w końcu dać upust emocjom. Muszą tylko zaktualizować kierownicę

Wiadomości 02.03.2022 22 interakcje

Wściekli posiadacze Tesli mogą w końcu dać upust emocjom. Muszą tylko zaktualizować kierownicę

Piotr Barycki
Piotr Barycki02.03.2022
22 interakcje Dołącz do dyskusji

Jedziesz sobie spokojnie swoją nową Teslą z yokiem zamiast kierownicy, nagle ktoś wyjeżdża z podporządkowanej, więc odruchowo uderzasz w środek wolantu, żeby ostrzec przed niebezpieczeństwem i rozładować złość, i… nic się nie dzieje. Na szczęście na wszystko jest aplikacja aktualizacja. 

W tym przypadku jest to prawdopodobnie jedna z najdziwniejszych aktualizacji w historii branży motoryzacyjnej, bo kiedy trafi do samochodów, ich właściciele zyskają… klakson. A przynajmniej klakson aktywowany w taki sposób, w jaki robi się to we właściwie wszystkich innych samochodach.

Jak to działało do tej pory?

Elegancko, kulturalnie i subtelnie – i przy okazji zupełnie inaczej, niż robi się od dekad, więc trudno się dziwić, że klienci nie byli zachwyceni. Żeby zatrąbić yokiem, trzeba było albo wycisnąć dedykowany temu malutki przycisk. Nie żartuję – oto wycinek z instrukcji:

Czyli traciliśmy wszystkie zalety klasycznego wyzwalacza sygnału ostrzegawczego – oczywistość jego lokalizacji niezależnie od marki i modelu samochodu i wygodę obsługi niezależnie od tego, którą rękę mieliśmy akurat do dyspozycji. Nie można też raczej takim wciśnięciem rozładować stresu w podobny sposób, w jaki rozładowuje go walnięcie w środek kierownicy.

W zamian za to otrzymywaliśmy, niech no się chwilę zastanowię, kompletnie nic.

Na szczęście teraz będzie aktualizacja. I to nie tylko dla najnowszych egzemplarzy.

Wcześniej już wprawdzie przewidywano, że Tesla wycofa się z tego pomysłu, ale dopiero teraz mamy kompletny obrazek tego, co się wydarzy. A wydarzy się tyle, że wszystkie samochody wyprodukowane od listopada wyposażono już w yoke’a z niesamowicie innowacyjną i wyprzedzającą swoją epokę funkcję – opcję trąbienia środkiem kierownicy. 

Teraz właścicielom wybranych Tesli pozostaje już tylko czekać na aktualizację kierownicy. Potem będą mogli nareszcie okładać ją do ostatniego trąbnięcia, zamiast miziać jakiś dotykowy przycisk.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać