Samochody używane

Urząd miasta Szprotawa wie, co to ekologia. Nie kupuje nowego auta, bo stare działa

Samochody używane 04.01.2024 5879 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 04.01.2024

Urząd miasta Szprotawa wie, co to ekologia. Nie kupuje nowego auta, bo stare działa

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski04.01.2024
5879 interakcji Dołącz do dyskusji

Podczas gdy inne urzędy miast prześcigają się w pomysłach na wydanie publicznej kasy na nową furę (czytaj tutaj i tutaj), szprotawski urząd chwali się, że od 15 lat jeżdżą tym samym autem. 

Przeważnie czytam w mediach o tym, że jakiś urząd miasta czy gminy wymienił samochód lub samochody służbowe na nowe i elektryczne. Nigdy jednak nie czytam, co stało się ze starymi. Prawdopodobnie miały zaledwie kilka lat, ale skoro weszły przepisy zmuszające samorząd do wymiany floty na zelektryfikowaną, to trzeba wymieniać. Ktoś mógłby pomyśleć, że te przepisy były przepchane przez lobby producentów samochodów, ale odrzućmy to jako absurdalną teorię spisku, w końcu tu chodzi tylko o dobro planety.

Dlatego zdziwił mnie facebookowy post Urzędu Miasta Szprotawa

Pochwalili się oni Toyotą Avensis, którą jeżdżą stale od 2008 r., czyli od kiedy została kupiona. Auto zbliża się do 16 lat i przekroczyło 400 tys. km. Jeździ dalej i się nie psuje, czyli robi to, co Toyoty robią najlepiej. Zresztą to typowa Toyota: nudna, w okropnym kolorze, zawsze dojeżdża na miejsce.

Widzieliście kiedyś nudniejszy samochód?

W opisie auta urząd miasta podkreśla, że auto jest regularnie serwisowane i właściwie nigdy się nie psuje. Wielokrotnie woziło urzędników po Polsce, ale też po ościennych krajach, takich jak Niemcy, Czechy i Ukraina. Czterysta tysięcy kilometrów w 16 lat to nie jest jakiś szczególnie zaskakujący wynik, takie przebiegi ma wiele aut importowanych z Zachodu (przed korektą licznika) i jeżdżą dalej. Zaskakuje mnie co innego: że ktoś chciał się tym pochwalić.

Zgodnie z moimi przewidywaniami, większość reakcji na post była pozytywna

Ludzie podkreślają, że to jest prawdziwie ekologiczne podejście, które nie zaśmieca Ziemi coraz to nowymi produktami. Wymiana aut na nowe jest wbrew „interesom” Ziemi, o ile tak można to nazwać, ponieważ wymaga zużywania zasobów i na produkcję nowego, i na utylizację starego. Tymczasem utrzymanie tego samego pojazdu w sprawności powoduje o wiele mniejsze obciążenie środowiskowe. Oczywiście nie zabrakło ludzi, którzy pod tym postem komentują, że czas na coś nowego, że auto jest już stare i niebezpieczne itp. bzdury. Prawda jest jednak taka, że jeśli samochód może wytrzymać 20 lat eksploatacji bez poważniejszych remontów, to tyle powinien. Nie ma żadnego powodu, żeby wymieniać go na nowy profilaktycznie, innego niż chęć nabicia zysku korporacji.

Spodziewam się, że Urząd Miasta Szprotawa zostanie wkrótce przywołany do porządku

Ktoś gdzieś zauważy, że są oporni we wprowadzaniu Zmian Na Lepsze®, nazwie ich trucicielami i nakaże bezzwłoczną wymianę „starej” Toyoty na nowe, elektryczne cokolwiek, które wprawdzie nie wytrzyma ani 16 lat, ani 400 tys. km, ale komu to przeszkadza. Ważne, żeby w momencie odbioru władze mogły ładnie wyglądać i mówić o zrównoważonej mobilności. Ja przyznaję Szprotawie własny medal za niepoddawanie się ideologii „wywal i kup nowe”, choć postawię 5 zł, że w ciągu dwóch lat auto zniknie na rzecz czegoś innego. Nie wiemy jednak, czy ten Avensis to diesel czy benzyna, ale jeśli diesel, to byłby to wyjątkowy przypadek, gdy urzędnicy jednego samorządu nie mogliby dojechać służbowym samochodem na spotkanie z urzędnikami innego samorządu (krakowskiego), bo ich samochód nie spełnia wymogów strefy czystego transportu, a wszystkie parkingi P+R w Krakowie są wewnątrz strefy.

Czytaj również:

Zdjęcia: Urząd Miasta Szprotawa

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać