08.12.2020

Czy SUV-y faktycznie wypadają tragicznie w teście łosia? Sprawdźmy fakty

O nie, SUV-y takie straszne, co drugi nie zalicza testu łosia, fizyka, wysoko, środek ciężkości, masa, dramat, wszyscy zginiemy. Prawda czy nie? Sprawdziłem.

To pierwsze zdanie odnosi się oczywiście do komentarzy pod tym wpisem – czyli pod wpisem o tym, że hybrydowa Toyota RAV4 nie spisała się zbyt dobrze podczas tzw. testu łosia. Reakcje były do przewidzenia – SUV-y to zakała świata motoryzacji, są ciężkie, wielkie, mają wysoko położony środek ciężkości, więc to jasne, że będą jeden za drugim oblewać testy dynamicznej jazdy.

No to sprawdźmy – w końcu organizatorzy testu mają całe archiwum wyników, względnie ustaloną metodologię, więc można – bardzo ostrożnie, ale jednak – przyjąć, że da się zestawić te rezultaty pomiędzy różnymi samochodami.

Zacznijmy od dołu tabeli.

Najgorszy w historii rezultat osiągnął Reliant Rialto, ale to akurat nie dziwi, bo ten pojazd jest jeżdżącym memem i bardziej stabilny w zakrętach jest rower. W każdym razie Rialto wykręcił 43 km/h i stanowi dolną granicę żenady.

Powyżej niego, już z prędkościami w okolicach 54 km/h znajduje się… Citroen C4 Picasso HDi. Mało SUV-owaty, choć może pasować do teorii o wysokim nadwoziu. Towarzyszą mu – z niemal takimi samymi wynikami – głównie pick upy. Ford Ranger Double Cab XLT Limited, Mazda BT-50 Double Cab Exclusive, Isuzu D-Max 3,0 D Crew Cab, ale mamy też pierwsze SUV-y:

Range Rover wykręcił przy tym 55 km/h, Sportage 59, Sorento i RX – 60 km/h. Przy czym 60 km/h to dokładnie taki sam wynik, jak ten, który osiągnął… Passat 1.8T (2001 r.) i Renault Laguna 1.8 (też 2001 r.). O 3 km/h lepiej poradził sobie Passat Variant 2.0 FSI (2007 r.), a o 4 km/h lepiej wypadła np. Kia Cee’d (2013), Lancia Delta (2013), Lexus IS 220 d(2007), Saab 9-3 SportCombi (2008). O 5 km/h była z kolei lepsza… Alfa Romeo 159 z benzynowym 2.2 JTS.

Ten wynik Alfy Romeo 159 nawet by mnie cieszył, gdyby nie to, że..

To jest dalej dolna część tabeli – według suwaka: strona 3 z 28. Lepiej od 159, która raczej nie jest SUV-em i kojarzy się z dobrym prowadzeniem (i nadwagą) wygląda wynik np. Jeepa Grand Cherokee 5.7 HeMI (2006 – 67 km/h), RX 300 z 2006 r. (też 67 km/h), Outlandera Plug-in Hybrid (2014 r., też 67 km/h), Koleosa, Cayenne, Audi Q2, elektrycznej Kony (?!), X3 (2001 r.) i w sumie to większości testowanych samochodów.

Żeby przy tym nie było, że specjalnie sobie upatrzyłem 159, bo wygląda sportowo, kojarzy się sportowo, ale jest otyłe pod tym ładnym wdziankiem. Trzymając się dalej dołu tabeli (strona 7 na 28) weźmy np. BMW Z4 sDrive28i z 2013. Nigdzie nie widziałem zarzutów, że to auto jest zbyt ciężkie, a wykręciło wynik równy 69 km/h. Czyli taki sam jak np. Hyundai ix35 z dieslem 2.0. Albo Taki sam jak Kia Sportage 1.6 z 2013. Albo o 3 km/h gorszy od… Kadjara z dieslem 1.6 czy Volvo XC60 B4 z 2019 r albo T-Roca 1.5 TSI z 2021 r.

Czyli na razie wniosek mamy taki: w tej mniej chwalebnej części zestawienia są SUV-y, owszem. Niektóre z ich są nawet młodsze niż 7 lat, więc mowa o autach względnie nowych – takich, które będą jeszcze długo jeździć po naszych ulicach. Ale są tam też i nie-SUV-y, w całkiem sporych ilościach. A niektórym sportowawym autom te SUV-y ucierają nosa.

To teraz odwróćmy tabelę.

Ta część jest dość zabawna z dwóch powodów. Po pierwsze – rekord, wynoszący 85 km/h, należy od Xanti Activa V6 z 1999 r i żaden współczesny model, nawet super sportowy, go nie pobił.

Po drugie – zaledwie o 1 km/h słabszy był… Nissan Qasqhai DIG-T 160. Tak, SUV czy tam crossover. Drugie miejsce w całym zestawieniu. Żadne inne auto nie wykręciło w teście 84 km/h. W grupie „83” było za to Audi R8 V10 i McLaren 675LT. O kolejny 1 km/h słabszy był Mercedes-AMG GT S i Porsche 997 GT3 RS (2008).

A teraz poróbmy grupy dla tych przebrzydłych SUV-ów i zobaczmy, z kim rywalizowały jak równy z równym w teście łosia.

Grupa 80 km/h – Nissan X-Trail dCi 4×4 

Grupa 78 km/h – Kia Sorento 2.2 CRDi 2019

Grupa 77 km/h – Skoda Karoq, Volvo XC40

Grupa 76 km/h – Ford Edge, Kia Niro Hybrid, Tiguan

Grupa 75 km/h – Jeep Cherokee 2014, Mazda CX-5 2014, Porsche Cayenne 2019, Mercedes GLE 300 2019

Grupa 74 km/h – Citroen C5 Aircross 2019, Jeep Renegade 2017, Hyundai Tucson 2017, Suzuki Vitara S 2017, Opel Grandland X Hybrid4 2021, 

Grupa 73 km/h – Audi Q5 2009, Q7 e-tron 2017, BMW X3 2009, Seat Ateca 2017, Subaru Outback 2018

I dalej mi się tej wielkiej tabelki tak po prawdzie nie chce przepisywać, chociaż już widzę, że obok siebie stoi np. Mondeo Kombi z 2017 i CR-V, Santa Fe oraz Tucson. Kawałek dalej X3 w zestawie z Citroenem C5, BMW 325i Touring, Fordem Ka, Hondą Accord, Civikiem, Jaguarem XFR, Kią Ceed, Lancią Ypsilon i Lexusem GS 300.

Przy czym na swoją obronę mam to, że nie tyle nie chce mi się przepisywać, co w sumie nie muszę. Powyżej znajdziemy przecież sporo z listy najpopularniejszych SUV-ów i crossoverów w Polsce (uzupełnienie: Duster z 2019 r. zaliczył test przy 71 km/h, czyli lepiej niż np. BMW 750 Li z 2006 czy Megane z 2014 r.). I mają wyniki w teście łosia porównywalne albo wręcz lepsze od samochodów wartych 5, 10 albo i 15 razy więcej. I nie będących przy tym ani trochę SUV-ami.

Gdyby kogoś interesowały wyniki europejskich behemotów, to X7 rozpędzono do maksymalnie 70 km/h, podobnie jak GLS-a. Więc jeśli jedziecie np. Volvo V70 D4 z 2014 albo Jaguarem XF 20d z 2017, to niestety musicie mieć świadomość, że wynik uzyskany przez wasze auto jest o 1 km/h gorszy.

Drobna uwaga: organizatorzy testu testują różne wersje silnikowe tych samych aut, które mogą zanotować wyraźnie różniące się wyniki. Nie zawsze podawałem wersję silnikową, ale nie miało to dla mojej hipotezy większego znaczenia. 

To o co tutaj chodzi?

Nie wiem, bo chciałem tylko porównać suche dane i przedstawić w takiej formie, w jakiej przedstawiłem powyżej. Mam jednak podejrzenie – niezbyt odkrywcze, ale jednak – że to nie chodzi o to, jaką formę zewnętrzną ma auto, a o to, jak zostanie przygotowane. W tym właśnie i pod takie sytuacje, jakie mają miejsce w teście łosia. Czyli można stworzyć monstrualnego SUV-a, który poradzi sobie świetnie z takim wyzwaniem – patrz: Sorento, Karoq, XC60, Edge, Niro, Tiguan i tak dalej. Można też stworzyć zwykłe kombi, które będzie miało problem – patrz: Volkswagen Passat.

Albo SUV-a, który będzie miał problem – patrz: wspomniana na wstępie RAV4. Ale żeby od razu wyciągać z tego wniosek, że SUV-y to przewracające się puszki na szczudłach? To już trochę za daleko…