Wiadomości

Renault podało ceny nowego Captura. I zapowiedziało wersję z LPG

Wiadomości 05.12.2019 412 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 05.12.2019

Renault podało ceny nowego Captura. I zapowiedziało wersję z LPG

Adam Majcherek
Adam Majcherek05.12.2019
412 interakcje Dołącz do dyskusji

Mikołaj jeździ dziś nowym Capturem i sprzedał nam kilka szczegółów. M.in. ceny.

Na pierwszy rzut oka Captur wygląda na trochę większe, podniesione Clio. Nawiązuje do niego zarówno wyglądem nadwozia, jak i wystrojem kabiny. Ale o ile Clio to auto w dużej mierze wybierane przez klientów flotowych, o tyle Captur koncentruje się na dopieszczaniu klienta indywidualnego. I dlatego np. w chwili premiery nie będzie sprzedawany w biednej, podstawowej wersji. Clio dostępne jest w czterech odmianach, a Captur tylko w dwóch.

66 900 zł – to kwota, która pozwala myślec o zakupie Captura w podstawowej wersji. 

Podstawowa w tym przypadku to wersja ZEN, czyli druga od dołu w gamie Clio. Mówimy o cenie wersji z silnikiem 1.0 o mocy 100 KM. To jedyna odmiana, która będzie dostępna z fabryczną instalacją LPG, podnoszącą cenę o zaledwie 2 tys. zł. Czy to oznacza kolejki pod salonami Renault? To się okaże. W Clio też obiecano taki konfig, ale póki co w cennikach go nie ma.

W wersji ZEN można jeszcze kupić auto z silnikiem 1.3 o mocy 130 KM i 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową oraz diesla 1.5 o mocy 115 KM, z manualem. Kosztują odpowiednio 82 900 i 78 900 zł.

Na liście wyposażenia mamy m.in. klimatyzację manualną, fotel kierowcy z regulacją wysokości i system multimedialny Easy Link z siedmiocalowym ekranem, sześcioma głośnikami i obsługą Android Auto i Apple CarPlay, ale bez fabrycznej nawigacji. W tej wersji między zegarami umieszczono wyświetlacz o przekątnej 4,2 cali. Jest też zestaw wspomagaczy typu system utrzymywania pasa ruchu, kontroli bezpiecznej odległości, czy rozpoznawania znaków drogowych. 

Wersja Intens jest droższa o 9 tysięcy.

75 900 zł – tyle kosztuje Captur Intens z silnikiem 1.0 100 KM. I również jest dostępny z LPG – droższy o 2 tysiące. Intensa można mieć też z silnikiem 1.3 o mocy 130 KM z przekładnią manualną (84 900 zł), albo dwusprzęgłową (91 900 zł). Dla tej wersji przygotowano też 155-konny wariant tego motoru zestawiony z przekładnia dwusprzęgłową za 93 900 zł. Jeśli ktoś bardzo potrzebuje może wydać 87 900 zł za 115-konnego diesla, a za 94 900 zł dostanie go nawet ze skrzynia dwusprzęgłową.

Na liście wyposażenia wersji Intens pojawiają się m.in. LED-owe światła z przodu i z tyłu, dwukolorowe malowanie nadwozia, czujnik deszczu, czy automatyczna klimatyzacja. Dopiero tu dostępna jest karta zastępująca kluczyk, fabryczna nawigacja i elektroniczny panel zastępujący zegary (tak samo brzydki jak w Clio, ale ładniejszy niż w Corsie). 

Nie, takich zegarów nie ma w Capturze. Póki co są tylko na zdjęciach prasowych.

Wciąż trzeba natomiast dopłacać za kamerę 360, system wspomagania parkowania, czy asystenta jazdy w korku i na autostradzie.

Jak jeździ nowy Captur? Jeszcze nie wiemy, ale przepytamy Mikołaja jak tylko wróci z prezentacji.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać