Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Pracownik McDonalds poprosił o zgaszenie papierosa w samochodzie. Czy miał prawo zabronić palenia w aucie na terenie prywatnym?

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 16.08.2023 2686 interakcji

Pracownik McDonalds poprosił o zgaszenie papierosa w samochodzie. Czy miał prawo zabronić palenia w aucie na terenie prywatnym?

2686 interakcji Dołącz do dyskusji

Influencerka paliła papierosa w swoim samochodzie podczas zakupów w McDonalds na linii McDrive, a pracownik restauracji poprosił ją o zgaszenie. Agresywny komentarz celebrytki w tej sprawie trafił do sieci i nieczystości wylały się w sieci. A co na to wszystko polskie prawo?

Ostatnimi czasy głośno było o jednej z bohaterek programu „Królowe życia” za sprawą tragicznej śmierci jej syna. Tym razem inna uczestniczka tego programu dała popis i zwyzywała w social mediach pracownika McDonalds, bo poprosił ją o zgaszenie papierosa w samochodzie podczas nabywania jedzenia na linii McDrive. Zrobił się z tego festiwal patocelebryckiej żenady, który próbował nawet ukrócić sam McDonalds publikując interesujące oświadczenie. A więc dlaczego o tym piszę? Panią celebrytkę zostawmy w spokoju, ale temat zakazywania palenia komuś w jego samochodzie wymaga komentarza. Poza tym problem dla pracowników istnieje, ponieważ spytałem w jednej z restauracji z linią obsługi „drive” i managerka wzruszyła ramionami – klienci palą i wszystko leci nam do środka.

Moim zdaniem tak naprawdę nie chodzi jedynie o papierosy, ale o ograniczanie tego co wolno, a czego nie wolno, we własnym samochodzie. Sytuacja, która wydarzyła się przy okienku McDrive (po szczegóły zdarzenia wysyłam na puderek, czy inny pimplonik) pokazuje pewne kuriozum. Załóżmy, że samochód jest własnością kierowcy, ale w danym momencie znajduje się na posesji, która jest własnością innego podmiotu. Powstaje pytanie: Czyje zasady obowiązują we wnętrzu tego pojazdu – kierowcy, czy właściciela terenu? Spróbuję znaleźć odpowiedź.

Masz prawo mieć prawo

W sytuacji, gdy mówilibyśmy o rzeczach zabronionych przez prawo, jak np. zażywanie narkotyków, to sprawę reguluje kodeks karny i kwestia własności samochodu oraz parkingu jest drugorzędna – takie czynności są zabronione.

Problem pojawia się gdy mówimy o czynnościach (ale nie tylko), które są legalne. Jeśli chodzi o palenie tytoniu, to te czynności reguluje Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Dowiadujemy się z niej, że:

Art. 5. [Zakaz palenia] obowiązuje (…) 6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych;

oraz że
Art. 5a. [Palarnie] 3. Właściciel lub zarządzający może wyznaczyć palarnię: (…) 6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych.

W restauracjach McDonalds palarni nie ma, a więc w tych lokalach palić nie można. W ustawnie nie ma natomiast żadnej wzmianki zabraniającej palenia na zewnątrz lokalu na terenie do niej przynależącym. Tę kwestię właściciel posesji powinien rozwiązać, przedstawiając ogólnodostępny regulamin. O takiego regulaminu, np. parkingowego:

Użytkownicy parkingu podziemnego X wjeżdżając na teren posesji, akceptują postanowienia regulaminu. Jednym z takich postanowień może być zakaz palenia tytoniu. Skoro można zabronić wjazdu z LPG lub aut elektrycznych, to można zakazać palenia. W przypadku istnienia regulaminu z zapisem o zakazie palenia na terenie przynależącym do restauracji McDonalds zakaz byłby obowiązujący. Wracając do analogii parkingowej można podać przykład orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 czerwca 2019 r. (sygn. akt I ACa 918/18), z którego wynika, że poprzez parkowanie pojazdu na cudzej nieruchomości dochodzi do zawarcia umowy najmu miejsca parkingowego z chwilą wjazdu i zostawienia samochodu. Kończy się ta umowa z chwilą wyjazdu.

McDonalds

A skąd wiem, że McDonalds nie miał takiego regulaminu?

Pewności nie mam – ponieważ mowa o franczyzie i firma realizująca ową franczyzę może taki regulamin mieć. Bardzo w to wątpię, bo słowa potwierdzające brak regulaminu można wyczytać z ostatniego zdania postanowienia zamieszczonego przez sieć restauracji. Gdyby regulamin istniał i miał odpowiedni zapis, to McDonalds nie napisałby o sprawdzaniu możliwości prawnych mających na celu wprowadzenie zakazu palenia. Treść oświadczenia brzmi następująco:

„Sytuacja miała miejsce w restauracji jednej z organizacji franczyzowych. Po otrzymaniu informacji o zdarzeniu podjęliśmy działania. W pierwszym kroku skupiliśmy się na wsparciu zespołu restauracji. Podkreślamy, że w McDonald’s nie ma zgody na obrażanie, krzyki i jakąkolwiek formę przemocy wobec zespołu. W procedurach bezpieczeństwa i szkoleniach wewnętrznych wskazujemy możliwe formy reakcji w sytuacjach zagrażających godności i ochronie innych dóbr osobistych załogi. Zachęcamy do asertywności, stawiania granic oraz – jeśli sytuacja tego wymaga – wezwania ochrony lub policji. Pokazujemy na przykładach, jak reagować i odpowiadać, gdy gość zachowuje się niewłaściwie. Zdarza się, że stres, emocje i chęć złagodzenia sytuacji biorą górę, wówczas reakcja nie zawsze jest zgodna z naszymi standardami. Rozumiemy to. Podkreślamy, że nikt z zespołu restauracji organizacji franczyzowej, w której doszło do zdarzenia, nie poniósł konsekwencji służbowych. Pracownicy franczyzobiorcy otrzymali wsparcie. Dotychczas nie mieliśmy sygnałów o sytuacjach, które wskazywałyby na potrzebę wprowadzenia zakazu palenia wyrobów tytoniowych na linii McDrive. Prośba ze strony pracownika o zgaszenie papierosa nie jest niczym nagannym. Ze względu na zdrowie, bezpieczeństwo i komfort pracowników, obecnie sprawdzamy możliwości prawne i operacyjne oraz rozważamy wprowadzenie takiego zakazu”

To można robić w samochodzie, co się chce, czy nie można?

Jeżeli samochód znajduje się na terenie prywatnym, który nie ma statusu drogi publicznej, to służby porządkowe nie mają tam uprawnień kontrolnych i nie mogą reagować. Interwencja policji oraz innych służb jest możliwa wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach. Mundurowi mają możliwość podjęcia reakcji, gdy dochodzi do zagrożenia zdrowia lub życia (np. wypadek), albo w sytuacji, w której kierowca złamał przepisy wynikające m.in. z innych ustaw… a więc wracamy do postanowień z Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych.

Kto ma pilnować porządku na parkingu przed McDonalds?

Zarządca danego terenu i powinien to robić poprzez ustanowienie regulaminu lub ustanowienie, że parking jest strefą ruchu, co odnosi się do zmiany sposobu nadzoru. To, co na drodze wewnętrznej jest traktowane jako złamanie regulaminu, w strefie ruchu staje się wykroczeniem i tym samym upoważnia Policję i Straż Miejską do działania. Służby mają prawo dokonać kontroli drogowej, nałożyć mandat zgodnie z Ustawą prawo o ruchu drogowym. A czy jest w niej coś o paleniu tytoniu?

Prawo o ruchu drogowym i palenie tytoniu

Zgodnie z art 63 punkt 5 Ustawy prawo o ruchu drogowym „kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki”. Przepisy mówią jedynie o sytuacji, gdy przewozimy osobę.  Jeśli jedziemy sami możemy palić w samochodzie. Jeśli przewozimy pasażera lub pasażerów ciężarówką również możemy jeść, pić i palić. Nie objęci zakazem jedzenia, picia i palenia są także kierowcy samochodów osobowych przewożących pasażera lub pasażerów – z wyjątkiem taksówki.

Podsumowanie:

  • Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych – zakaz palenia jedynie w lokalu – nie ma podstawy do ukarania.
  • Ustawa prawo o ruchu drogowym – można palić w prywatnym samochodzie – nie ma podstawy do ukarania.
  • Ustanowienie strefy ruchu – wtedy obowiązuje Ustawa prawo o ruchu drogowym – nie ma podstawy do ukarania.
  • Wprowadzenie regulaminu – to jedyna metoda na wprowadzenie zakazu.

Czy McDonalds ma regulamin poruszania się po posesji?

Niektóre restauracje McDonalds korzystają z usług operatorów parkingowych i wtedy mają parkomaty z regulaminem (przykład poniżej). Sprawdziłem jeden z takich regulaminów obowiązujący w restauracji z McDrive w Łodzi. Nie znalazłem w nim wzmianki o zakazie palenia tytoniu.

Z przyjemnością przeczytałem oświadczenie McDonalds, w którym firma broni swoich pracowników. Teraz pozostaje czekać aż sieć restauracji stworzy regulamin poruszania się po zewnętrznym terenie wokół lokali. Z pewnością na zakazie palenia się nie skończy. Droga Pani celebrytko… cóż dziękujemy Pani za wygenerowanie problemu i zepsucie nam wizyt w McDonaldzie w przyszłości, bo nadchodzi regulamin.

Czytaj również:

Nawet właściciele Rolls-Royce’ów pozazdroszczą załodze tego Passata. Zgodnie z nową modą, ma jacuzzi

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać