Ciekawostki

Tysiące pickupów zjechało do Portland w USA. Ale to nie parada motoryzacyjna

Ciekawostki 01.09.2020 482 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 01.09.2020

Tysiące pickupów zjechało do Portland w USA. Ale to nie parada motoryzacyjna

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski01.09.2020
482 interakcje Dołącz do dyskusji

Zamieszki w Portland trwają od wielu dni. Wieczorami zadymiarze demolują miasto, podpalają sklepy, a bywa że i kogoś zabiją. Na miejsce przyjechali kontrzadymiarze. 

Od kilkudziesięciu dni amerykańskie miasto Portland w stanie Oregon, przy zupełnej bezczynności burmistrza Teda Wheelera, jest demolowane przez grupy zadymiarzy podających się za „aktywistów”. Aktywizm polega głównie na niszczeniu wszystkiego, biciu ludzi i zastraszaniu ich oraz wrzeszczeniu nienawistnych haseł. Jest to ostatnio modna zabawa w Stanach Zjednoczonych, dlatego postanowili się do niej dołączyć nowi zadymiarze, ale o zupełnie przeciwnych poglądach. Innymi słowy, zwolennicy Trumpa wjechali w setkach samochodów do Portland, żeby „zrobić porządek z lewactwem”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, dzień jak co dzień w Stanach Zjednoczonych przed wyborami prezydenckimi, ale…

portland oregon trump

Zwolennicy Trumpa przyjechali konkretnymi furami

Jedziesz sobie swoim bezpłciowym nowym crossoverem, mając nadzieję że nie trafisz na blokadę z zamaskowanymi zadymiarzami, a tu nagle obok ciebie przejeżdża kilkaset wielkich, podniesionych pickupów z flagami amerykańskimi i słowem TRUMP. Podobno w Stanach to obciach, przyznawać się do popierania Donalda, ale najwyraźniej ci ludzie o tym nie wiedzą. Oprócz ogromnych, wydłużonych pickupów z czasem karykaturalnym zawieszeniem przywieźli swoje flagi na klasykach – VW T2, BMW E30, Jeepach Cherokee czy kanciastych Wranglerach. Najwyraźniej popieranie prawicowych populistów wiąże się z zamiłowaniem do motoryzacji.

portland oregon trump

Urządzili sobie wielki zlot pod centrum handlowym w Portland

Gdyby nie napięta sytuacja polityczna, można by tam pójść i popodziwiać przeróbki pickupów – gigantyczne opony, kominy i chromowane elementy podwozia, można też tam znaleźć rozmaite Camaro, Corvette czy Mustangi. „’Murica f… yeah!”, jak mówi mój znajomy – bynajmniej nie zwolennik obecnego prezydenta. Przybyli do Portland „trumpiarze” jeżdżą po mieście, robią korki i hałas, emitują spaliny, machają flagami i co jakiś czas ścierają się ze zwolennikami wrzucenia Trumpa do strzępiarki przemysłowej. Bardzo zabawnie wygląda trójka ludzi próbująca zatrzymać sześciometrowego pickupa na bliźniaku. Przy okazji można zaobserwować nowy trend: podświetlane nadkola w podniesionych pickupach. Dzięki nim lepiej widać opony.

Nikt już nie pamięta przeciwko czemu protestuje i o co poszło

Ważne że każdy może robić to co lubi – jedni jeździć pickupami, drudzy podpalać i rabować sklepy. Trochę mi przykro z powodu sytuacji normalnych mieszkańców Portland. Nawet chociaż ich miasto stało się obecnie jeżdżącą wystawą wielkich pickupów, i tak nie chciałbym tam mieszkać. A obecna sytuacja w Stanach zniechęca mnie, żeby jeszcze kiedykolwiek tam pojechać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać