Wiadomości

Mniej niż 2 sekundy i tracisz prawo jazdy. Pininfarina stworzyła najszybszy samochód na świecie

Wiadomości 23.11.2022 59 interakcji

Mniej niż 2 sekundy i tracisz prawo jazdy. Pininfarina stworzyła najszybszy samochód na świecie

Piotr Barycki
Piotr Barycki23.11.2022
59 interakcji Dołącz do dyskusji

Elon Musk obiecywał i obiecuje dalej, a Pininfarina po prostu to zrobiła. Jeśli ktoś chce znać odpowiedź na pytanie, jakie jest najszybciej przyspieszające auto na świecie, to brzmi ona: Battista.

Nie jest to przy tym jedyny rekord, który udało się ustanowić elektrycznemu samochodowi, ale zdecydowanie ten, który robi największe wrażenie.

Pininfarina Battista – od zera do setki w mniej niż 2 sekundy

Dokładniej – zgodnie z debiutanckimi pomiarami na Dubai Autodrome – 1,86 s. Co oznacza dwie rzeczy.

Po pierwsze – jest to obecnie najszybciej przyspieszające auto na świecie, wyprzedzając nie tylko Teslę Model S w najszybszej wersji, ale i teoretyczną Teslę Roadster, która na przyspieszenie do setki potrzebuje według deklaracji 1,9 s. Jasne, gdzieś tam w umysłach fanów Muska istnieje jeszcze Roadster z przyspieszeniem 1,1 s do 60 mil na godzinę, ale reszta świata niespecjalnie się chyba tym przejmuje. I słusznie.

pininfarina battista
Pininfarina Battista

Po drugie – jeśli ktoś w Polsce zapomniałby się za kierownicą Battisty, to przekroczenie 100 km/h, co w terenie zabudowanym oznaczałoby automatycznie utratę prawa jazdy, byłoby kwestią zapewne 1,87 s. Lepiej się pilnować.

Równie porażające, co przyspieszenie do setki, jest też przyspieszenie do 200 km/h. Pininfarina Battista potrzebuje na to tylko 4,75 s, co jest wynikiem z okolic… bolidów Formuły 1.

Pininfarina Battista ustanowiła też dwa inne rekordy.

Udało się jej m.in. zatrzymać ze 100 km/h na dystansie 31 m, co jest rekordem w świecie samochodów elektrycznych.

Rekordowy jest też zasięg, choć wybrano tutaj dość wąską kategorię, tj. elektrycznych hipersamochodów. Ok. 480 km bez konieczności doładowywania (WLTP), to jednak wynik, który pewnie ucieszyłby również posiadaczy cywilnych samochodów elektrycznych. Tutaj mamy natomiast do czynienia z elektrycznym potworem, z czterema silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 1900 KM, momencie obrotowym 2340 Nm i maksymalnej prędkości 350 km/h. Monstrualny jest nawet akumulator, którego łączna pojemność wynosi 125 kWh.

Potworna jest oczywiście też cena. Bazowa wersja – nie licząc podatków – kosztuje 2,2 mln euro, czyli ok. 10,4 mln zł. Producent zapowiada przy tym, że wyprodukuje nie więcej niż 150 egzemplarzy Battisty – pewnie z łatwością znajdą właścicieli po ostatnim popisie.

W końcu kto by nie chciał mieć najszybszego samochodu na świecie?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać