Porady

Pilot centralnego zamka nie działa? Nie wybijaj jeszcze szyby. Są lepsze sposoby

Porady 02.11.2022 5 interakcji
Piotr Szary
Piotr Szary 02.11.2022

Pilot centralnego zamka nie działa? Nie wybijaj jeszcze szyby. Są lepsze sposoby

Piotr Szary
Piotr Szary02.11.2022
5 interakcji Dołącz do dyskusji

Jeśli pilot centralnego zamka twojego auta z mniej lub bardziej wiadomego powodu nie działa, nie panikuj – zwykle do pojazdu można się bez większego problemu dostać. I nawet nie chodzi o wybijanie szyby.

Większość w miarę nowoczesnych samochodów na naszych drogach dysponuje centralnym zamkiem, a ten bardzo często sterowany jest pilotem. Wciskamy przycisk – auto otwarte. Wciskamy drugi – auto zamknięte. Proste, wygodne i praktyczne.

Zdarza się jednak, że pilot centralnego zamka nie działa

Powody mogą być różne, od usterki czy zwykłego zużycia pilota, aż po tak prozaiczne kwestie jak wyczerpanie się baterii czy… rozładowanie się akumulatora samochodu. No ale nie zawsze jest możliwość, by na poczekaniu coś z tym zrobić – co jeśli musimy się wtedy dostać do samochodu, np. żeby coś z niego wyjąć?

Opcja numer 1, ale z wieloma wariantami: otwórz auto kluczykiem

Tak, wiem, właśnie przecieracie oczy ze zdumienia czytając, że proponuję otwarcie samochodu kluczykiem, bo To PrZeCiEż OcZyWiStE. No owszem, oczywiste – dla Was, dla mnie i tak dalej. Ale w sytuacjach stresowych nie zawsze myśli się o najprostszych rozwiązaniach, zwłaszcza jeśli posiadany samochód nie ma widocznego na pierwszy rzut oka miejsca na wsunięcie grotu do wkładki zamka.

pilot centralnego zamka nie działa

Teraz musimy jeszcze nieco rozwinąć temat, ponieważ mamy tu dwie zmienne:

  • kluczyk może być osobnym, niezależnym od pilota elementem, może także mieć formę pilota z rozkładanym grotem, coś jak w scyzoryku. Coraz popularniejsze są też piloty, gdzie kluczyk jest ukryty i na co dzień w ogóle nieużywany.
  • wspomniana wyżej kwestia widoczności wkładki zamka.

I teraz tak: jeśli kluczyk ma formę tradycyjną lub formę „scyzoryka” – połowa sukcesu za nami, bo nie trzeba go szukać. Jeśli mamy pilota bez widocznego kluczyka, trzeba się mu dokładnie przyjrzeć – niemal na pewno w środku ukryty jest awaryjny kluczyk. Aby go wyjąć, zwykle trzeba pilot nacisnąć w konkretnym miejscu lub przesunąć jakąś blokadę. Jeśli mamy z tym kłopot – trzeba zajrzeć do internetu i poszukać albo odpowiedniego filmiku instruktażowego, albo odszukać instrukcję obsługi danego auta i zajrzeć tam. Można także zadzwonić do ASO danej marki i spytać tam.

Teraz trzeba jeszcze poszukać zamka. Oczywiście będzie on zlokalizowany gdzieś przy klamce, ale zdarzają się auta, które mają tam zaślepkę lub taką konstrukcję klamki, że to ona zasłania zamek. O ile z zaślepką nie ma problemu, bo wystarczy ją zdjąć (np. podważając właśnie grotem kluczyka – tylko uwaga na lakier auta!), to z mojego doświadczenia wynika, że pewne zaskoczenie u ludzi budzi klamka zasłaniająca zamek. Zwykle trzeba ją odciągnąć od drzwi, a potem od spodu, pod kątem wsunąć kluczyk. I tak jak wyżej – jeśli nie możecie znaleźć miejsca na kluczyk, poszukajcie w instrukcji, na YouTubie lub w ASO. Uwaga dodatkowa: często zamek jest także w drzwiach pasażera – przy czym jeszcze częściej niż po stronie kierowcy jest on zasłonięty.

Problem jest taki, że jeśli samochód wyposażono w alarm, a akumulator pojazdu nie jest rozładowany, to z dużą dozą prawdopodobieństwa ten alarm się uruchomi przy otwieraniu auta kluczykiem. Jak taki alarm wyłączyć? To zależy od konkretnego rozwiązania, producenta, modelu. Najlepiej sprawdzić to sobie zawczasu, żeby wiedzieć na przyszłość. Najmniej problemu z alarmem będzie prawdopodobnie w nowoczesnych autach z systemami bezkluczykowymi – gdy już uda się taki samochód otworzyć, przyłożenie pilota do przycisku start/stop i jednoczesne wciśnięcie go ma szansę jednoczesnego uruchomienia silnika i dezaktywacji wyjącego zabezpieczenia antykradzieżowego.

Opcja numer 2: załatw drugi pilot

Idź po niego do domu lub poproś kogoś z domowników, by go podrzucił do miejsca twojego pobytu. To opcja najprostsza, ale też często niemożliwa do zrealizowania – choćby przez zbyt dużą odległość dzielącą nas od domu. W takim razie idźmy dalej.

pilot centralnego zamka nie działa

Pilot centralnego zamka nie działa? Jest jeszcze opcja numer 3: awaryjne otwieranie zamka

Można to teoretycznie zrobić samemu, ale jeśli dysponujesz czymś nowocześniejszym od Poloneza i (lub) zależy ci, żeby nie uszkodzić zamka – zapomnij o sprzęcie w rodzaju scyzoryka czy śrubokręta. A że sprzętu przeznaczonego do tego celu raczej przy sobie mieć nie będziesz, to pozostaje zadzwonić do ślusarza. Koszty? Zwykle pomiędzy 150 a 300 zł, zależnie od tego, z na ile nowoczesnym autem (zamkami) mamy do czynienia.

Uwaga: ślusarz może zażądać okazania dowodu posiadania pojazdu. Jeśli takiego dokumentu (lub jakiegokolwiek innego dowodu) nie macie zamiaru pokazywać, specjalista prawdopodobnie po prostu spakuje manatki i się pożegna, żeby uniknąć ryzyka, że ktoś prosi o otwarcie nieswojego auta.

A opcja numer 4? Tak, też jest – dla odważnych

Jeśli wszystko inne zawiedzie, pozostaje wspomniane w tytule wybicie szyby. Oczywiście też warto mieć dostęp do dokumentów poświadczających, że jesteśmy właścicielem lub użytkownikiem auta, bo jeśli ktoś widząc takie rozbijanie szyby wezwie policję, to pewnie będziemy musieli się gęsto tłumaczyć.

Jakaś wskazówka dla (nie)chętnych na rozwałkę? Ba, nawet dwie: po pierwsze, najlepiej nie rozbijać szyby drzwi kierowcy, bo jeśli resztki szkła polecą na fotel, to komfort może być – delikatnie mówiąc – ograniczony. Po drugie – nie rozbijaj najmniejszej szyby, bo w większości przypadków wcale nie jest ona tą najtańszą. Jeśli już naprawdę nie ma innej opcji i którąś szybę musisz rozbić, sprawdź najpierw ich ceny (nowych lub używanych, wedle uznania). Zwykła szyba boczna drzwi będzie zapewne tańsza od szybki w słupku A czy w słupku C.

Jak widzicie, niedziałający pilot potrafi być sporym problemem

Dlatego najlepiej będzie, jeśli przypomnisz sobie, kiedy ostatnio w posiadanych pilotach wymieniałeś baterie. Jeśli nie pamiętasz – zrób to dziś.

Jutro może być za późno.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać