Wiadomości

Więcej CO2 – droższy przejazd autostradą. Nowe przepisy już w drodze

Wiadomości 30.12.2020 74 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 30.12.2020

Więcej CO2 – droższy przejazd autostradą. Nowe przepisy już w drodze

Adam Majcherek
Adam Majcherek30.12.2020
74 interakcje Dołącz do dyskusji

Komisja Europejska zgodziła się, by kraje członkowskie mogły uzależnić wysokość opłaty za przejazd autostradą od emisji CO2 pojazdów.

Unia Europejska chce zachęcić kierowców samochodów osobowych do przesiadania się do bardziej ekologicznych samochodów m.in. dając państwom członkowskim możliwość użycia kija. Ale i marchewki.

Dziś jest tak, że w lwiej części krajów unijnych pobiera się opłaty za przejazd autostradami, w wysokości zależnej od rodzaju pojazdu. W jednych krajach płaci się na bramkach za przejechany odcinek, w innych – wykupuje winietę pozwalającą na przejazdy w określonym odcinku czasu.

Jak informuje włoski oddział serwisu motor1.com, Komisja Europejska wprowadza zmiany przepisów, które od 2022 r. pozwolą na uzależnienie opłaty od emisji CO2 poszczególnych pojazdów. Oznacza to, że prowadzącym samochody, które nie spełniają najnowszych norm emisji, przyjdzie zapłacić więcej niż dotychczas. Za to jeżdżący samochodami elektrycznymi i hybrydami plug-in zapłacą mniej. Ci ostatni niezależnie od tego, czy będą mieli akurat naładowane akumulatory.

Temat przećwiczono już z ciężarówkami

O kwestii uzależnienia opłat od emisji mówi się co najmniej od 2018 r., najpierw temat ten zaczął obowiązywać w transporcie profesjonalnym. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby niebawem stał się istotny również dla klientów indywidualnych prowadzących auta osobowe.

Trzeba zaznaczyć, że Bruksela rekomenduje takie rozwiązanie, ale jednak go nie narzuca

Kraje członkowskie mogą same zdecydować, czy faktycznie chcą obciążać bardziej mniej ekologiczne samochody i w jakim wymiarze. Jedyne ograniczenia, jakie wprowadziła Komisja Europejska, to maksymalna wysokość rocznej winiety – dla pojazdów posiadających do 3 osi może ona wynieść maksymalnie 1 899 euro. A dla samochodów o niskiej emisji CO2 – maksymalnie 855 euro.

Uregulowano też wysokość marchewki, z jakiej mogą skorzystać podróżujących ekologicznymi samochodami

Według ustaleń motor1.com, jeżdżący samochodami o niskiej emisji CO2 mogą liczyć na obniżkę standardowej taryfy maksymalnie aż o 75 proc. Nie uszczegółowiono jednak o jakie pojazdy chodzi, zapewne na obniżki będą mogły liczyć samochody elektryczne i hybrydy plug-in, które mogą się poszczycić emisją CO2 poniżej 50 g/km. Przynajmniej teoretycznie.

Z jednej strony nowe postanowienie unijne ma sens, bo zmusi/zachęci tych, którzy często podróżują autostradami, do wymiany samochodów na nowe, bardziej ekologiczne, które będą emitować mniej dwutlenku węgla również gdy z tych autostrad zjadą. Z drugiej – ci, których na to po prostu nie stać, będą omijać autostrady i emitować swoje CO2 i wszystkie inne NOxy w miastach mijanych podczas przejazdów drogami krajowymi. Będziemy więc mieli czystsze autostrady i jeszcze bardziej zanieczyszczone miasta. Znakomity plan, dzięki Pani Unia!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać