Wiadomości

Nowy Volkswagen Transporter wystawił nosek. A my go za niego ciągniemy

Wiadomości 13.12.2023 21 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 13.12.2023

Nowy Volkswagen Transporter wystawił nosek. A my go za niego ciągniemy

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz13.12.2023
21 interakcji Dołącz do dyskusji

Nadchodzi nowy Volkswagen Transporter 2024. Na razie boi się wyjść z kontenera. Musimy czytać znaki.

Nową generację Volkswagena Transportera zobaczymy wiosną 2024 roku. Właściwie to teraz ją już zobaczyliśmy, ale zamaskowaną. Volkswagen stopniuje napięcie, ale jak się człowiek postara, to wielu rzeczy da się domyślić.

Nowy Volkswagen Transporter – 2024

Na krótkim filmie widzimy, jak zamaskowany Volkswagen Transporter wystawia mordkę z kontenera. Przed nim pokazują się Volkswagen ID.Buzz i Multivan, dlatego możemy dokonać kilku porównań. Jest wyraźnie większy od Multivana, nie wspominając o ID.Buzz, bo w tym przypadku było to oczywiste. Sporych rozmiarów jest też przednia szyba, podobnie jak logo Volkswagena na przedniej masce. Osłona chłodnicy przypomina szeroki uśmiech oraz osłony stosowane przez Forda (ale tak jakby bez górnej części), w czym może nie być przypadku. Duże też są boczne lusterka.

Kolejno otwierane kontenery pokazują nam, na jakie napędy możemy liczyć. Będzie diesel — możemy odsapnąć — a także diesel z napędem na cztery koła. Dostępny będzie też napęd hybrydowy typu plugin oraz wersja elektryczna, nazwana tu e-Transporterem, a nie ID.Transporterem. Mają też być dostępne wersje, dłuższa i wyższa, a także z dwoma rzędami siedzeń i ze skrzynią burtową.

nowy Volkswagen Transporter 2024

A jak się prezentuje Ford Transit Custom?

W związku z tym, że pomiędzy Volkswagenem i Fordem został zawarty sojusz w sprawie aut użytkowych, to trochę wiemy, czego się spodziewać. Na przykład taki Ford Tourneo Connect jest lekko zmodyfikowanym Volkswagenem Caddy. Przód ma nawet ładniejszy, a poza tym, jest niezwykle podobnie. Podobne więzy krwi łączą Forda Rangera i Volkswagena Amaroka. Dlatego przyglądając się na Forda Transit Custom możemy wiele podejrzewać, na przykład to, że nie zmieni się tak wiele.

Po zaanonsowaniu silników w Transporterze możemy wnosić, że będą łączone z 6-biegową ręczną skrzynią biegów, lub 8-stopniowym automatem. To zerknijmy, jak prezentuje się Ford Transit Custom.

Dostępny jest od 142 010 zł, ale netto. Pojemność przestrzeni ładunkowej określana jest na 5,8 do 9 metrów. Maksymalna ładowność to 1327 kg, a długość przestrzeni ładunkowej do 3002 mm.

Silniki dostępne w Fordzie Transit Custom to: diesel w trzech wariantach mocy, od 136 KM, przez 150 KM (ten wariant tylko z ręczną skrzynią), aż do 170 KM. Wersję PHEV dostaniemy z 2,5-litrowy silnikiem benzynowym i akumulatorem o pojemności 11,8 kWh, czyli niezbyt imponującej. Łączną moc wyliczono na 232 KM, a dystans możliwy do przejechania na jednym ładowaniu to 54 km. Odważna deklaracja przy takie pojemności akumulatorów. Będzie można zasilać urządzenia zewnętrzne z mocą do 2,3 kW. Wersja elektryczna to dwa warianty mocy – 135 lub 217 KM. Jej zasięg sięga 327 km i może ładować się prądem stałym o mocy 125 kW.

Volkswagen Transporter 2024

Odzwierciedlenia 1 do 1 w Volkswagenie pewnie nie będzie, pojawią się zapewne różnice w oferowanych wersjach mocy. Trudno natomiast się spodziewać diametralnie innego produktu. Kształt przednich świateł i lusterek zamaskowanego Volkswagena Transportera pozwala mi sądzić, że mogę nie wiele się mylić.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać