Wiadomości

Oto nowy Dodge Ładowarka. Jest dobrze, ale nie fałta8tycznie

Wiadomości 13.01.2024 899 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 13.01.2024

Oto nowy Dodge Ładowarka. Jest dobrze, ale nie fałta8tycznie

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk13.01.2024
899 interakcji Dołącz do dyskusji

Dodge Charger 2025 – czyli model na nowe czasy – wygląda, jak ze starych czasów. I bardzo dobrze. Producent pokazał oficjalne zdjęcia wyjątkowo mocno wyczekiwanego samochodu.

Jeszcze przedprodukcyjny, ale już oficjalnie i bez śladu kamuflażu. Taki Dodge Charger nowej generacji został pokazany na zdjęciach opublikowanych przez producenta na Instagramie. Trzeba przyznać, że to dość dziwne fotografie. Auto jest dość ciemne, a na jednym z kadrów stoi za siatką, pełniącą rolę głównego bohatera tego ujęcia. Miało chyba wyjść coś w stylu „niby nie chcemy za dużo ujawnić… ale jednak chcemy”. Nieważne.

Liczy się to, że Dodge Charger 2025 będzie wyglądał prawie tak, jak model koncepcyjny

dodge charger 2025

W stosunku do pokazanego jakiś czas temu prototypu nie zmieniło się zbyt wiele. Dodano klasyczne lusterka zamiast kamer (i całe szczęście), zmieniono kształt przednich lamp, ale ogólny zamysł i detale pozostały praktycznie bez zmian.

dodge charger 2025

To oznacza, że Dodge Charger 2025 wciąż jest wymyślony w stylu retro. Ta koncepcja sprawdziła się rewelacyjnie w przypadku Chargera i Challengera sprzed kilkunastu lat – i teraz na szczęście udaje się ją odświeżyć, jednocześnie pozostając „w klimacie”.

Ale Dodge Charger będzie póki co Dodgem Ładowarką

Charger to po angielsku „rumak”, ale też „ładowarka”. To drugie znaczenie będzie pasować do Dodge’a, jak nigdy wcześniej. Charger 2025 będzie modelem elektrycznym. Oczywiście o brak mocy nikt nie musi się tu martwić. Podstawowa, tylnonapędowa wersja ma osiągnąć 402 KM, a mocniejsza, z napędem AWD, rozwinie 680 KM. Topowy wariant może zbliżać się do 900 KM. Pojawi się też specjalny układ imitujący dźwięk silnika spalinowego.

dodge charger 2025

Od dawna słychać jednak pogłoski o tym, że Charger może mieć „prawdziwą” wersję spalinową. Przedstawiciele marki na pytania dziennikarzy odpowiadają „bez komentarza” zamiast od razu zaprzeczać, co budzi nadzieje fanów zapachu benzyny. Mówi się, że Dodge wykorzysta w tym modelu motor R6 z doładowaniem. Nie wiadomo jeszcze, czy – o ile w ogóle się pojawi – stanie się elementem układu hybrydowego (czyli dostanie do pary jednostkę elektryczną), czy Amerykanie pozwolą mu pracować bez wsparcia. Oczywiście można tęsknić za V8, ale jeśli plotki o rzędowej „szóstce” się potwierdzą, też będzie miło.

Czekamy na więcej zdjęć, w tym takich ze środka. Może będą trochę jaśniejsze.

Więcej o Dodge’ach:

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać