Testy aut nowych

Nowe Audi S3 sponsoruje liczba 333 – anielski symbol szczęścia. Poczułem to

Testy aut nowych 25.04.2024 29 interakcji

Nowe Audi S3 sponsoruje liczba 333 – anielski symbol szczęścia. Poczułem to

29 interakcji Dołącz do dyskusji

Liczba 333 jest w numerologii uznawana za anielską i ma specjalne znaczenie. Jeśli jest obecna to wraz z nią życie wypełnia dobro oraz szczęście. Sprawdźmy co trzy trójki oznaczają dla nowego Audi S3

Niezbyt wierzę w horoskopy, wróżby i anielskie znaczenia liczb. Sęk w tym, że nowe Audi S3 ma 333 KM i obecność silnika o takiej mocy chyba faktycznie można uznać za szczęście, szczególnie że mówimy o kompaktowym wozie ze sportowym zacięciem i napędem quattro.

Audi S3
Sportback czy Limousine?

333 KM mocy w Audi A3

Ten 333-konny silnik to 2-litrowa, 4-cylindrowa turbodoładowana jednostka TFSI o momencie obrotowym wynoszącym 420 Nm. Teraz mamy o 23 KM oraz 20 Nm więcej niż przed liftingiem. Poza tym motor został wyposażony w system podtrzymania turbo. ECU, dzięki specjalnej kontroli przepustnicy, dba o to, żeby turbosprężarka była wstępnie obciążona i nie traciła obrotów. Pozwala to uzyskać lepszą reakcję na gaz. Efekt? Pierwsza setka pojawia się na wyświetlaczu po 4,7 sek. od startu.

Audi S3
Więcej gazu i tył zaczyna swój taniec.

Kolejna nowość pojawiła się w napędzie. Można powiedzieć, że tam również zawitało szczęście, bo nowe S3 chętniej idzie bokiem. Do tej pory quattro było realizowane za pomocą sprzęgła typu Haldex, a teraz do dyspozycji jest Torque Splitter przeszczepiony z RS 3. Dwa sprzęgła – po jednym przy każdym z tylnych kół – pozwalają swobodnie żonglować momentem obrotowym pomiędzy nimi.

Jak nowości wpłynęły na charakterystykę prowadzenia?

W podstawowych trybach jazdy jest po staremu, ale po włączeniu najbardziej sportowego programu zaczyna dziać się szczęście. Audi nie tylko nagle potrafi machać kuperkiem, ale wręcz zachęca, żeby to robić. Nieostrożne dozowanie gazu na wyjściu z zakrętu powoduje, że na kierownicę trzeba zakładać kontry. To otwiera nowe możliwości zabawy – teraz S-trójką można skręcać za pomocą gazu. Szczęście.

Co jeszcze znalazło się w nowym Audi S3?

Ciut lepsze hamulce, ciut niższe zawieszenie, milimetr tu, milimetr tam. Audi S3 czwartej generacji to od początku był samochód kompletny jak nierozpakowany zestaw klocków, więc wiele nie trzeba było w nim zmieniać. Niektórych rzeczy nawet nie można było poprawiać – model z literką S zbytnio zbliżyłby się do RS 3.

Audi S3
Nowy design tylnych lamp.

Czy robi brum?

Słuchając pracy motoru z perspektywy torowego kibica byłem zadowolony, ale zza kierownicy słychać odrobinę za mało brum. To nie wina Audi, oni by chcieli zrobić głośniej, ale przepisy nakazują inaczej. Niby można to poprawić i zamówić do S-trójki tytanowy wydech Akrapovic za niewiele ponad 20 tys. zł. Z pewnością wygląda lepiej, a także waży kilkanaście kilogramów mniej. Niestety obowiązują go te same normy akustyczne, co w przypadku S3 ze zwykłym wydechem i to odrobinę podważa sens jego istnienia.

Nie robi brum.

Audi A3 było umówione u kosmetyczki i zabrało ze sobą S3

S-trójka to jeden z tych samochodów, które gdyby były ludźmi, to wolny czas spędzałyby na siłowni. No ale, żeby wymachiwanie ciężarami zostało docenione na mieście, trzeba również zadbać o takie rzeczy jak cera i pazurki. Właśnie dlatego najnowszy model kompaktowego Audi odbył kilka spotkań z wizażystką i stylistką z Ingolstadt.

Audi S3

Zarówno w A3 jak i w S3 pojawiły się nowe reflektory z większą ilością świecących kafelków i możliwością wyświetlania na nich nie jednej, nie dwóch, nie trzech, a czterech animacji. Są również nowe zderzaki, nowe lakiery, nowe felgi, nowe dekory – standardowe pudrowanie noska.

Jednak jeżeli ktoś poczuł miętę do tych reflektorów z animacjami, to będzie zachwycony na wieść o tym, że we wnętrzu pojawił się jeszcze pakiet ambientów „pro” – całe place boczków drzwiowych mienią się kolorkami. Wieczorem kabina A3 i S3 może okazać się bardziej kolorowa niż wiatr w piosence Edyty Górniak z filmu Pocahontas.

Audi S3

A jeśli A3, to TFSI czy TDI?

Skoro już jestem przy A3, winien jestem przekazać jedną ważną, a może i najważniejszą informację. W ofercie pozostaje wersja 2.0 TDI o mocy 150 KM. Taki samochód potrafi zadowolić się ok. 6 litrami oleju napędowego w codziennym użytkowaniu i to jest bardzo poważny argument za tym, żeby kupić sobie ostatniego diesla. Dla zindoktrynowanych przez ekopropagandę klientów niemiecki producent proponuje także odmianę benzynową. Jest to samochód silnikiem 1.5 TFSI – tańszy od TDI i nie trzeba tankować go AdBlue.

Konsola centralna z A3 – przycisk Start/Stop bez czerwonej obwoluty.

Ile to wszystko kosztuje?

Spotkaliśmy się tutaj, żeby porozmawiać o sportowym Audi S3 i to jego ceny wam przedstawię. Gotowi? Wersja Sportback otwiera cennik kwotą 231 800 zł, z kolei cena S3 Limousine rozpoczyna się od 234 800 zł. Należy pamiętać, że mówimy o Audi – liczba rzeczy, które można doklikać (lub nie)w konfiguratorze może wywindować liczbę na fakturze do ponad 300 tys. zł. Mnie udało się skonfigurować egzemplarz za prawie idealne 333 tys. zł:

Osoby nieprzekonane do anielskiej siły liczby 333, szczególnie jeśli chodzi o złotówki, proponuję żeby wybrały A3 w wersji S-Line. Wygląda bardzo podobnie, dobrze jeździ (choć jeszcze ciszej i wolniej) i kosztuje na przykład 151 100 zł w wersji S Line Sportback z silnikiem 1.5 TFSI.

Bagażnik w wersji Limousine ma jedynie 325 l.

Zdjęcia: Krzysztof Kaźmierczak

  Audi S3 Audi S3

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać