Wiadomości

Oto Morgan Plus Four CX-T. Nie spotkasz w terenie nic dziwniejszego

Wiadomości 06.08.2021 859 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 06.08.2021

Oto Morgan Plus Four CX-T. Nie spotkasz w terenie nic dziwniejszego

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk06.08.2021
859 interakcji Dołącz do dyskusji

Szacowna marka Morgan pozwoliła sobie na szaleństwo. Oto wyjątkowo nieterenowy samochód przerobiony tak, by jednak radził sobie poza asfaltem: Plus Four CX-T.

Doceniam markę Morgan za to, że jej sposobem na przetrwanie w dzisiejszym świecie jest bycie niedzisiejszą. Jednocześnie, zawsze wyobrażałem sobie pracowników tej firmy raczej jako statecznych ludzi odzianych w tweedowe marynarki, którzy każdego dnia równo o 17. wspominają nad filiżanką herbaty dawne czasy.

Okazuje się, że jednak mają więcej fantazji

Oto Morgan Plus Four CX-T. Końcówka nazwy może się kojarzyć z Mazdą. Na upartego dałoby się znaleźć jakieś powiązania, ale nie z SUV-ami z nazwą z członem CX, a z MX-5. Mały roadster też bywa przerabiany na wersję offroadową, choć na pierwszy rzut oka wydaje się to absurdalnym pomysłem. Na drugi zresztą też.

Morgan Plus Four CX-T

Morgan Plus Four CX-T powstał według podobnego pomysłu. „Baza”, czyli Plus Four, to jeden z najbardziej klasycznych modeli firmy, choć w 2020 roku zadebiutowała jego nowa odsłona. Nowocześniejsza, z aluminiową (a nie drewnianą) ramą przestrzenną, czterocylindrowym silnikiem z turbo z BMW 330i i kilkoma współczesnymi udogodnieniami, choć nadal dość spartańska, lekka i oferująca specyficzny klimat. Trochę taki klasyk dla tych, którzy boją się prawdziwych aut zabytkowych. A może Morgan staje się klasykiem już w momencie wyjazdu z salonu?

Morgan Plus Four CX-T to dzieło firmy Rally Raid UK, która przygotowywała auta na Dakar

Morgan nie zdobędzie raczej trofeum w żadnym rajdzie, ale na pewno wygra na lokalnym zlocie w kwestii zwracania na siebie uwagi. CX-T to wersja terenowa. Ma prześwit zwiększony do całkiem niezłych 23 centymetrów, dodatkowe reflektory, osłony, klatkę bezpieczeństwa, koła zapasowe i więcej miejsca na bagaże i części zamienne. Wygląda jak doskonały samochód na daleką podróż po złych drogach. Można się poczuć jak brytyjski kolonizator. Brakuje tylko jednego elementu. Dość zresztą ważnego.

Ten wóz nie ma napędu na cztery koła

Morgan Plus Four CX-T

Trudno byłoby tu jakoś zmieścić wszystkie niezbędne podzespoły, więc kierowcy z offroadowymi ambicjami muszą się zadowolić napędem na tył. Na osłodę, w tarapatach może pomóc specjalnie pisane dla CX-T oprogramowanie tylnego mechanizmu różnicowego. W trybie „Road” dyferencjał jest całkowicie otwarty, w trybie „All-Terrain” częściowo zablokowany, a w „All-Terrain Extreme” na obydwa tylne koła jest przekazywany taki sam moment obrotowy. Wszystko po to, by w głębokim piachu albo błocie, właściciel Morgana nie przyniósł sobie wstydu.

„Kupił takie auto za tyle kasy, a się zakopał, ha ha!” – kierowcy Land Roverów i Patroli tylko czekają, by pozwolić sobie na podobne docinki. Oby ten dyferencjał jednak działał, jak trzeba. A skoro już mówimy o pieniądzach…

Ile kosztuje Morgan Plus Four CX-T?

Morgan Plus Four CX-T

To będzie kiepska wiadomość. Cena tego modelu wynosi 170 tysięcy funtów. W przeliczeniu na złotówki to 914 tysięcy złotych. Dużo – zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że bazowy Plus Four jest wyceniony na trzy razy mniej, a za połowę wspomnianej sumy można mieć sześciocylindrowego Morgana Plus Six.

Jeszcze gorsza informacja dla zainteresowanych jest taka, że Morgan wraz z Rally Raid UK zbuduje tylko osiem egzemplarzy. Nie wystarczy być bogatym, trzeba być jeszcze szybkim. Niczym Morgan w terenie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać