Supersamochód od taliba z samego serca Afganistanu prostuje zwoje mózgowe. Jak do tego doszło?
Wiadomości 12.01.2023Mada 9 to supersamochód od talibów z Afganistanu. Zrobili je, bo mogli.
Nadal nie wiem jak doszło do tego, że w jednym zdaniu obok siebie są takie słowa jak talib i supersamochód, ale to, co widzicie jest prawdziwe. Jestem zszokowany, że w kraju wyniszczonym wojną, a obecnie kontrolowanym przez niebezpiecznych fundamentalistów ktoś wpadł na pomysł zrobienia superauta. Jego projektowanie zajęło 5 lat, powstał w wyniku współpracy firmy ENTOP i afgańskiej uczelni.
از موتری که انجنیر محمدرضا محمدی انرا طرح و دیزان نموده است دیدن نمودیم.
همچنان در ان نشست شرکت داشتیم که ازطرف تلویزیون ملی در باغ بابر برگزار شده بود.
از اداره تعلیمات مسلکی تشکری می نمایم که تحت چتر آنها به نخبه های کشور زمینه خدمات شایان فراهم شده است. pic.twitter.com/g4HtFo7lRs— Zabihullah (..ذبـــــیح الله م ) (@Zabehulah_M33) January 10, 2023
Mada 9 to supersamochód z Afganistanu
Tak prezentuje się prototyp talibańskiego superauta:
Na tym zdjęciu wygląda całkiem nieźle, da się tu rozpoznać kilka inspiracji w rodzaju Nissana GT-R, dowolnego McLarena, trochę Bugatti. To wszystko jest zmieszane w afgańskim sosie. Filmy promocyjne są pełne pompatyczności:
To auto to zaszczyt dla całego Afganistanu, tak powiedział rzecznik talibów, ludzi żyjących w średniowieczu. To auto ma poprawić wizerunek Afganistanu na świecie – dodał prezes firmy ENTOP. Zapewne lepsze korzyści dałoby pozbycie się fanatyków religijnych, ale to może okazać się zbyt trudne. Może i ludzie w Afganistanie żyją w biedzie, kobiety nie mają żadnych praw, ale za to chłopaki w turbanach wymyślili sobie, że czarny samochód poprawi ich notowania. Byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie to, że tam naprawdę rozgrywają się ludzkie dramaty.
Jednak gdy przyjrzycie się bliżej pierwszemu filmowi w tym wpisie, to zobaczycie odrapane felgi, źle naklejoną folię i inne niedoróbki. To jest doskonale znany miś, który otwiera oczy niedowiarkom, tylko że afgański.
A jaka to bestia napędza ten samochód? Czterocylindrowy silnik z Toyoty Corolli. Ale talibowie twierdzą, że jest poddany modyfikacjom, a jego osiągi pasują do wyglądu samochodu. Co ciekawe – według producenta trwają prace nad wersją elektryczną. Popatrzyłem na Afganistan i ich instalacje elektryczne wyglądają na dosyć przestarzałe, ale może o czymś nie wiem. W sumie to bez znaczenia, bo to auto i tak nie wyjedzie na ulice.
Każdemu wolno marzyć
Też mieliśmy mieć supersamochód z Polski, chyba na A się zaczynał. Były buńczuczne zapowiedzi, sesje zdjęciowe z premierem, procesy sądowe, a teraz to drażliwy temat. Tutaj też mamy do czynienia z podobnym projektem, tylko ten powstał w oparach opium, a nie wódki.