Wiadomości

„Lecę, lecę”. Tak wygląda poślizg tira oczami kierowcy. Przed oglądaniem polecam założyć pieluchę

Wiadomości 23.12.2022 70 interakcji

„Lecę, lecę”. Tak wygląda poślizg tira oczami kierowcy. Przed oglądaniem polecam założyć pieluchę

70 interakcji Dołącz do dyskusji

40-tonowy samochód ciężarowy tańczy na zaśnieżonej szosie niczym wściekły wąż boa, ale kierowca zachowuje zimną krew. Myślicie, że bycie kierowcą tira to bułka z masłem? No to zobaczcie to.

90 proc. tego, co wiecie o jeździe samochodami w czasie zimy, nie obowiązuje kierowców samochodów ciężarowych. Ty masz samochód o masie dwóch ton, który ma tylko cztery koła, a on ma przegubową bestię o masie 40 ton z pięcioma osiami, w tym jedną bliźniaczą. W tym biznesie nie ma też mowy o zakładaniu opon zimowych. One istnieją i są oznaczone jako 3PMSF, ale w na południe od Bałtyku rzadko się z nich korzysta. Większość ciężarówek jeździ na oponach M+S, co jest odpowiednikiem całorocznych gum dla aut osobowych.

Ile waży samochód ciężarowy?

Tak więc kierowca ciężarówki dalekobieżnej siedzi na samym przodzie ciągnika siodłowego o masie ok. 8 ton, a za nim ciągnie się naczepa. Jej masa może wynosić nawet 32 tony, ale równie istotny, co sama masa własna, jest środek ciężkości. Ten w zależności od typu ładunku oraz sposobu załadowania może być skrajnie różny. Poza tym np. ciecze w cysternach mogą się przemieszczać w obrębie swoich zbiorników i tym samym zmieniać środek ciężkości w ułamku sekundy oraz generować dodatkowe siły działające na naczepę, która ciągnie lub pcha ciągnik siodłowy we wszystkie strony.

To jest mniej więcej tak, jakbyście jeździli Porsche 911, ale silnik ważyłby ok. 5 ton i był ciągnięty za autem na przyczepce. No i czasem leżałby na niej luzem. No i oczywiście wszystko na letnich oponach, zimą. Kto z was odważyłby się jechać takim Porsche 90 km/h? Pewnie nikt, a właśnie podobnego wyczynu dokonują kierowcy samochodów ciężarowych na porządku dziennym. Za to ogromny szacunek.

Jak strasznie wygląda przebieg poślizgu w samochodzie ciężarowym, możemy zobaczyć na niedawno opublikowanym wideo. Kamera nagrywa wszystko oczami kierowcy. Ten nagle, na ośnieżonej, ale prostej drodze traci panowanie nad pojazdem i zaczyna makabryczny taniec i walkę z siłami chcącymi wypchnąć pojazd poza drogę. Choć tego nie widać na nagraniu, to zapewniam was, że kierowca kręci ogromną kierownicą w tempie nawąchanej mrówki, byle tylko nadążyć za ślizgającą się naczepą i utrzymać auto w drodze. Z radością raportuje, że tym razem się udało.

Nie każdy kierowca ma tyle szczęścia

Niestety nie zawsze się udaje. Poniższe nagranie pokazuje, jak lekceważąca postawa kierowcy może doprowadzić do tragedii nawet na prostej drodze. Ten kierowca uparł się, że wyciągnie coś z tylnej części szoferki, zaczął grzebać za siedzeniem oraz odwrócił wzrok od drogi i skończyło się to tak:

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać