Felietony

Kierowcy lubią utrudniać sobie życie na autostradach. Boją się węża

Felietony 17.07.2023 102 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 17.07.2023

Kierowcy lubią utrudniać sobie życie na autostradach. Boją się węża

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz17.07.2023
102 interakcje Dołącz do dyskusji

Nie lubię tankować na stacjach benzynowych przy autostradach. Tym razem mi się podobało, bo niewiele osób wie, że obustronne tankowanie istnieje.

Ceny na stacjach benzynowych przy autostradach są brutalne. Dlatego nie lubię tam tankować. Wprawdzie jedno tankowanie, raz na jakiś czas, nie zrujnuje mojego budżetu, ale czuję niesmak, patrząc na wyświetlacz dystrybutora. To nie jest główna przyczyna mojej niechęci do tankowania na stacjach przy autostradzie. Wprawdzie dużo jeżdżę po Polsce, ale po autostradach przemieszczam się głównie w wakacje. Co oznacza, że odwiedzam je, gdy panuje tam największy tłok. Dojeżdżam na stację benzynową, a tam korek, kolejka do dystrybutorów. Nie dość, że jest drogo, to jeszcze trzeba czekać. Tylko że niektórzy to czekanie najwyraźniej lubią.

Kolejka do dystrybutora

Tym razem tankowałem tylko raz. Wprawdzie było to o raz za dużo, bo autostradowa cena paliwa zjadła mi całą radość z weekendowej obniżki cen paliwa, ale przynajmniej nie czekałem w kolejce do dystrybutora. Gdy podjechałem na stację, prawie wszystkie dystrybutory były zajęte. Wolny był jeden, ale samochody oczekujące w niewielkiej kolejce do niego nie podjeżdżały, choć nie był zepsuty. Przyczyna była dość prosta, miały wlew paliwa po drugiej stronie auta. Czekali więc, aż zwolni się dystrybutor, który będzie stał z ich prawej strony, skoro oni mają wlew po stronie prawej. Ja też mam wlew paliwa po prawej stronie auta, ale podjechałem do dystrybutora, który oferował mi wąż z mojej lewej strony. Szok i niedowierzanie.

Obustronne tankowanie auta na stacjach benzynowych

Inni kierowcy nie skorzystali z tej możliwości, mimo że wszystkie dystrybutory były czytelnie oznaczone znakiem „Obustronne tankowanie auta”. Oznacza on, że wąż z dystrybutora sięgnie do każdej ze stron naszego samochodu i zatankujemy przy każdym dystrybutorze, niezależnie od tego, po której stronie mamy wlew paliwa.

Nakaz ustawiania się pod „właściwym” dystrybutorem jest tak wyryty w naszych głowach, że ignorujemy nawet tak oczywistą podpowiedź. Nie jest ona konieczna, bo tankowanie obustronne nie jest obecnie problemem. Jest to możliwe nawet bez tabliczki zachęcającej do tankowania „z drugiej strony”. Długość węża zazwyczaj to umożliwia. Jeśli ktoś ma wątpliwości, a tabliczki nie ma, może zapytać obsługi stacji „czy sięgnie na drugą stronę” lub spróbować samemu. To nie jest wstyd podjechać pod dystrybutor i sprawdzić zasięg węża. Najwyżej się nie uda i poczeka się w kolejce do innego dystrybutora.

tankowanie obustronne
Tak, wiem, dobre zdjęcie zrobiłem.

Jeden z kierowców na stacji nie chciał próbować, tylko objechał dystrybutor, by ustawić się w jego pojęciu właściwie. Na stacji bez tabliczki informującej o możliwości obustronnego tankowania jeszcze by mnie to nie zdziwiło, ale w tym przypadku wykazał się głęboką nieufnością.

Obustronne tankowanie ułatwia życie i skraca kolejki na stacjach benzynowych. Szkoda, że tak niewielu kierowców wie, że nawet bez oznakowania, mogą tak tankować. Nie wierzę, że oni nie widzą tych tabliczek, oni się boją, że mimo wszystko nie sięgnie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać