Kia Ceed po liftingu już oficjalnie. Nowa Astra ma powody do obaw

Wcześnie rano pojawiły się pierwsze przecieki, a teraz wszystko wiadomo już oficjalnie. Oto Kia Ceed po liftingu. Co się zmieniło?

Pisałem wczoraj artykuł o tym, jakich rywali ma nowy Opel Astra. Wspomniałem tam o Kii Ceed, czyli mocnym konkurencie Opla, przede wszystkim na rynku zakupów flotowych. Walka między tymi modelami będzie zacięta. Zwłaszcza że koreański wóz właśnie przeszedł mały lifting. Malutki. Maleńki.

Kia Ceed po liftingu: co się zmieniło?

Temat prawie wyczerpał już Adam, opisujący poranne przecieki na temat odświeżonego Ceeda. Czesi z klubu Kii popsuli niespodziankę i przed czasem ujawnili już wtedy to, co najważniejsze, czyli zdjęcia przodu i tyłu auta.

Z przodu Kia Ceed po liftingu ma m.in. inny kształt grilla i zderzaka, a reflektory mają trzy „strzałeczki” zamiast czterech punktów świetlnych. Z tyłu zamontowano inne zderzaki i nowe lampy, które kojarzą się Adamowi trochę ze zlotami Tuning Fest z początku XXI wieku. Pamiętano także o nowych obręczach kół i odświeżeniu gamy lakierów. Teraz liczy ona aż 13 kolorów, z czego cztery są nowe (brązowy Machined Bronze, żółty Splash Lemon, szary Yucca Steel Gray i zielony Experience Green). Żółty Ceed może wyglądać bardzo dobrze. Proceed – jeszcze lepiej.

Pamiętano też o nowym logo Kii. Nadal nie mogę do niego przywyknąć.

Zmian we wnętrzu jest mniej

Owszem, w konfiguratorze pojawią się nowe wzory i kolory tapicerek. Odświeżono też wygląd drążka do zmiany przełożeń, ale trudno mówić o rewolucji. Kształt kokpitu i wielkości ekranów – takie same, jak wcześniej.

Dodano za to m.in. bezprzewodową obsługę systemów Apple CarPlay i Android Auto i kilka funkcji z zakresu łączności (np. możliwość przenoszenia profilu użytkownika między autami Kia). Udoskonalono też działanie systemów asystujących kierowcy. W nowej wersji w samochodach z ręczną skrzynią biegów, asystent pasa ruchu działa nawet po wyłączeniu aktywnego tempomatu.

Kia Ceed po liftingu ma te samą gamę silników, co wcześniej

W kwestii jazdy, nowa Kia nie będzie różnić się od egzemplarzy sprzed modernizacji, ale tylko jeśli mówimy o wozach produkowanych od 2020 roku. Zmiany w gamie silników miały bowiem miejsce wcześniej niż lifting nadwozia i wnętrza. Silnik 1.4 T-GDI o mocy 140 KM został zastąpiony przez motor 1.5 T-GDI rozwijający o 20 KM więcej. W cenniku widnieją także: motor 1.0 T-GDI o mocy 100 lub 120 KM, diesel 1.6 136 KM, hybryda plug-in o mocy 141 KM i topowa wersja GT rozwijająca 204 KM.

Jak widać, przebojów rynkowych nie należy zmieniać zbyt mocno. Kia Ceed po liftingu na pewno ciągle będzie się doskonale sprzedawać. Mimo że Astra jest ładniejsza.