Wiadomości

Kamper napędzany słońcem przejedzie 730 km w jeden dzień. No, zależnie od pogody

Wiadomości 15.09.2021 80 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 15.09.2021

Kamper napędzany słońcem przejedzie 730 km w jeden dzień. No, zależnie od pogody

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski15.09.2021
80 interakcji Dołącz do dyskusji

„Solary” to słowo, które regularnie pojawia się w ogłoszeniach przy słowie „kamper”. Chodzi oczywiście o panele fotowoltaiczne do grzania wody, ewentualnie wytwarzania niewielkiej ilości prądu. Holendrzy zrobili kampera, którego te panele mają napędzać.

Stella Vita: tak nazywa się ten projekt, który przygotowali studenci z Eindhoven w Holandii, obecnie znanej jako „Niderlandy”. Zastanawiające, że studenci z Holandii zbudowali samochód – pewnie chcieli zrobić rower, ale ktoś im dosypał pierogów do kawy i zaraziła ich polskość. Tak czy inaczej, Stella Vita to ogromny, niesłychanie obły kamper, który ma być całkowicie zasilany energią słoneczną. Trochę trudno mi w to na tym etapie projektu uwierzyć, ale cóż, pozostaje mieć nadzieję, że będzie można podróżować kamperem zupełnie bezemisyjnie. Zresztą wszelkie moje wątpliwości zostaną wkrótce rozwiane, bo studenci już w niedzielę mają wsiąść do tego kampera i ruszyć nim do Hiszpanii.

Ciekawe, jak go zarejestrowali

Nie wiedziałem, że w Holandii można rejestrować SAM-y. To daje wielkie możliwości. Nieważne, bo już zacząłem kombinować, czy nie dałoby tam rady na przykład zarejestrować Kozmo. Ale nie o tym dziś mówimy. Kamper Stella Vita, chociaż nie wygląda, ponoć posiada wyposażoną w pełni kuchnię, prysznic (!) oraz rozkładany dach z miejscami do spania. Wątpię, żeby wszyscy studenci zmieścili się do środka, może reszta na wszelki wypadek pojedzie za nimi busikiem i będą się zamieniać w podróży. Panele są rozkładane i podczas postoju (koniecznego na doładowanie akumulatorów) mogą osiągnąć nawet powierzchnię 17,5 m2.

kamper solary

Wszystko jednak może pokrzyżować pogoda

Po drodze z Holandii do Hiszpanii trzeba się głównie przemieszczać przez Francję, gdzie wcale niekoniecznie jest cały czas słonecznie. Powiedziałbym, że na połowę moich wizyt we Francji przypadały dni deszczowe. Oczywiście przy jeździe kamperem, gdy donikąd się nie spieszysz, pozostaje tylko poczekać na ładniejszy dzień i pozwolić się Stelli Vicie naładować w okresie największego nasłonecznienia, a potem cisnąć śmiało w przód, aż słońce znów się pojawi. Studenci z Eindhoven postawili przed sobą trudne zadanie, ale mają już doświadczenie w pojazdach solarnych. Do tej pory zbudowali już takie cacka jak:

Stella Era

Stella Vie

i Stella Lux

Nie mam wielkiej chęci podróżować kamperem, bo wydaje mi się to zbytecznym emitowaniem CO2. Ale solarnym to bym sobie pojeździł. Najlepiej zimą na koło podbiegunowe!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać