Wiadomości

Powoli zbliża się nowy Jeep Grand Cherokee. Mamy jego wizualizację. Jedyną taką

Wiadomości 29.02.2020 118 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 29.02.2020

Powoli zbliża się nowy Jeep Grand Cherokee. Mamy jego wizualizację. Jedyną taką

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk29.02.2020
118 interakcji Dołącz do dyskusji

Od debiutu obecnej generacji Grand Cherokee mija w tym roku 11 lat. To oznacza, że następca jest już potrzebny „na sygnale”. Jaki będzie?

New York Auto Show 2009 – to tam po raz pierwszy oficjalnie pokazano aktualne Grand Cherokee. Do salonów ten Jeep trafił w 2010 roku. Czyli 11 lat od prezentacji, dekada od wprowadzenia na rynek. Sporo, prawda? Zwłaszcza w klasie drogich, dużych SUV-ów, w której w najlepsze trwa technologiczny wyścig zbrojeń. Klienci na takie auta są wybredni… no i mają duży wybór. Jeśli Jeep chce zarobić, musi się postarać.

Obecne Grand Cherokee to wciąż ciekawy model. Z jednej strony, trochę zawieszony między segmentem premium a „zwykłym” (oj, będzie dyskusja w komentarzach!). Z drugiej, zaskakująco terenowy, jak na dzisiejsze czasy.

Chevrolet Camaro SS koniec sprzedaży

A jaka będzie kolejna generacja?

Spodziewamy się, że wejdzie na rynek w roku modelowym 2021, co oznacza, że może trafić do salonów pod koniec 2020.

Póki co, w mediach pojawiły się tylko zdjęcia bardzo mocno zamaskowanych egzemplarzy. Trudno poznać, w którą stronę pójdzie design Grand Cherokee. Czy będzie bardziej w stylu Wranglera czy Compassa? Mamy pewne podejrzenia, ale o tym za chwilę…

Jeep Grand Cherokee 2021

Wiemy, że nowy model może dzielić platformę z Alfą Romeo Stelvio. W koncernie FCA nie ma zbyt dużego wyboru platform dla SUV-ów i terenówek, więc ta ze Stelvio rzeczywiście jest mocnym kandydatem. Jeep będzie jednak większy od Alfy. Nowa generacja „GC” ma być większa też od obecnej. Aktualne Grand Cherokee mierzy nieco ponad 4,8 m. Nowa może przebić magiczną barierę pięciu metrów.

No dobrze, czas na jedyną taką wizualizację autorstwa red. prowadzącego. Tak będzie, zobaczycie!


Co pod maską?

Prawie na pewno można spodziewać się wersji „zelektryfikowanych”. Skoro nawet Renegade może być hybrydą plug-in, flagowy Jeep na pewno też pojawi się z wtyczką.

Klasyczne silniki będą zapewne miały sześć cylindrów w układzie widlastym. Mówi się o znanej jednostce 3.6. V8? Zapewne też. Odmiany SRT i Trackhawk? Nie byłoby źle, bo nieźle się sprzedają.

Jeep Grand Cherokee 2021

 

Tak może wyglądać wnętrze.

Jeep Grand Cherokee 2021

Wybaczcie słabą jakość tego obrazka, ale takie są prawa wczesnych, przedpremierowych wycieków, znalezionych gdzieś na Instagramie. Można tu dojrzeć, że kabina nowego Jeepa zapowiada się całkiem luksusowo, choć mało rewolucyjnie. Duży ekran nikogo już nie dziwi, brak kierownicy już bardziej, ale całość wygląda nieźle. Oby jakość materiałów była zadowalająca.

I oby zawirowania związane z przejęciem FCA przez PSA nie stanęły Jeepowi na drodze do debiutu. Zapewne będzie niezłą terenówką, zdolną do pokonywania wielu przeszkód… ale ta może okazać się za duża.

Fot. Carscoops

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać