Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Jazda pod prąd i po trawniku pozwala mu szybciej dotrzeć do pracy. Tak się zostaje bogatym

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 28.07.2023 266 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 28.07.2023

Jazda pod prąd i po trawniku pozwala mu szybciej dotrzeć do pracy. Tak się zostaje bogatym

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski28.07.2023
266 interakcji Dołącz do dyskusji

Dzięki zaoszczędzonemu czasowi i paliwu, kierowca Mercedesa jest wcześniej w pracy, przejeżdżając mniej kilometrów. Chętnie posłuchałbym przemówienia kołczingowego w jego wykonaniu. 

Ograniczenia istnieją tylko w twojej głowie. Jeśli potrzebujesz szybko gdzieś dojechać, to raczej nie masz czasu na zajmowanie się takimi głupotami jak „prawo o ruchu drogowym”. Mówię tu oczywiście o przypadkach doraźnych, kiedy np. spieszysz się do kina, a ci debile tak się snują i snują. Wtedy fik cyk pach, jazda po trawniku, po chodniku i wygrywasz. Ale to jest taki poziom podstawowy, który widzimy na co dzień. Kierowca Mercedesa z poniższego filmu wszedł wyżej, on żyje w świecie, gdzie liczy się każda sekunda, każdy nieprzejechany metr to oszczędność, a dzięki sumie tych oszczędności można zostać milionerem – jak najmłodszy polski milioner Piotr K.

Zapraszam na seans, w roli głównej jazda po trawniku i pod prąd

Miejsce przedstawione na filmie jest mi doskonale znane, pracowała tam osoba z mojej rodziny, często odwiedzam też tam znajomą. To wyjazd z ulicy Inflanckiej na wiadukt nad dworcem Warszawa Gdańska, wzdłuż ulicy Andersa. Aby wyjechać z Inflanckiej w Andersa w lewo, trzeba najpierw pojechać ulicą Pokorną do Stawki, potem skręcić w lewo w Stawki, a następnie w lewo w Andersa, czyli wykonać trzy skręty w lewo. Zmierzyłem to na mapach Google, jest to jakieś 920 metrów. Wykonując swój manewr, kierowca Mercedesa pokonuje 90 metrów, więc zaoszczędza codziennie 830 metrów. Jeśli jeździ do pracy 21 dni w miesiącu, to zaoszczędza tym sposobem 17,4 km. Przyjmując, że jego auto pali 13 litrów na 100 km (po 6,50 zł za litr), jest to oszczędność na poziomie 14,7 zł. Tak się dochodzi do fortuny.

Można jeszcze policzyć czas

Znam doskonale ten manewr „3 razy w lewo”, zajmuje on przy średnim natężeniu ruchu ok. 4 minut. Przyjmijmy 5, bo rano może tam być tłoczno. Jest to więc w skali miesiąca dodatkowa 1 godzina i 45 minut, której nie spędzamy w samochodzie. Oczywiście przyjmując, że nie musimy w ogóle czekać na możliwość wjazdu pod prąd przez trawnik, czego jednak film nie potwierdza – kierujący Mercedesem musi stać ok. 40 sekund, żeby móc zaspokoić swoją chęć niszczenia miejskiej zieleni. Rzeczywiste oszczędności będą więc o wiele mniejsze. Oczywiście przy okazji można też blokować kierowców próbujących jechać legalnie w prawo, co również wiąże się z korzyścią, ponieważ podnosi status społeczny kierowcy Mercedesa. To on blokuje, a nie blokują jego, podkreślając, że jako osoba zamożna i przedsiębiorcza, nie musi się obawiać bezwolnego plebsu. Miasto jest jego, a biedaki poczekają. Jakby nie musieli czekać, to by nie byli biedni.

jazda po trawniku

Kierowca Mercedesa pokazuje, że stosowanie się do przepisów jest dla frajerów

Jeśli coś jest dla nas korzystne, a nikt z tego powodu nie cierpi, to należy to zrobić. Jazda po trawniku to przykład tzw. victimless crime – przestępstwa bez ofiar. Dlatego na przykład można wyrzucać śmieci w lesie czy też palić w piecu oponami. Ktoś na tym traci? Nie wydaje mi się. Bezsensowne trzymanie się ograniczeń i zasad sprawia, że nigdy nie pokonamy innych i nie zarobimy fortuny, a przecież na zarabianiu mnóstwa pieniędzy opiera się cały sens życia. Wtedy możesz kupić sobie wielkiego terenowego Mercedesa i jeździć nim po trawniku, żeby szybciej docierać na miejsce. Nikt nie powinien ci w tym przeszkadzać, a wręcz przeciwnie, należy temu przyklaskiwać i to pochwalać. Uważam wręcz, że należy to w pewien sposób usankcjonować, tzn. codziennie w tym miejscu na kierowcę Mercedesa powinna czekać policja i wręczać mu mandat na 1500 zł. Oni też przecież chcą zarobić.

Czytaj również:

„Sory, masz gorsze auto”. Elegancka kobieta w SUV-ie wyjaśniła kwestię pierwszeństwa

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać