Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Jak nie jeździć na suwak? Tutaj wszystko poszło nie tak, jak powinno

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 20.04.2023 721 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 20.04.2023

Jak nie jeździć na suwak? Tutaj wszystko poszło nie tak, jak powinno

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk20.04.2023
721 interakcji Dołącz do dyskusji

Film nagrany na warszawskim odcinku trasy S8 pokazuje, jak nie jeździć na suwak. Warto walczyć o miejsce w sznurze aut za wszelką cenę!

Często jeżdżę po trasie, którą można obejrzeć w filmie wstawionym na kanał „Bandyta z kamerką”. To warszawski, a dokładniej żoliborsko-bielański odcinek trasy S8, zaraz za mostem Grota. Kto tam nie prowadził auta, ten nie zna życia. Za każdym razem, gdy tam jestem – czyli praktycznie codziennie – komuś uda mi się mnie zaskoczyć jakimś manewrem. Korek, wiele kończących się pasów, dużo pasów ruchu w jedną stronę, buspas, pośpiech, ciężarówki, wyprzedzanie poboczem. To wszystko tworzy mieszankę wybuchową. Tylko dla kierowców o mocnych nerwach.

Nie wszyscy mają mocne nerwy. Potem pokazują, jak nie jeździć na suwak

Kierowca pomarańczowego (ładny kolor – no i trudno go przegapić!) Forda chce zmienić pas, bo ten, po którym jedzie się kończy. Może to zrobić i liczyć, że jadący po pasie obok go wpuszczą. Występuje tu „znaczne spowolnienie ruchu”, czyli warunek, który w przepisach jest wymieniony jako ten, który wprowadza zasadę jazdy na suwak.

To oznacza, że kierowca Volkswagena Passata na rejestracji z Opatowa powinien wpuścić Forda przed siebie. Widocznie uznał, że tyle walczył o miejsce w sznurze aut, że się tak łatwo nie podda i tanio skóry nie odda.

Przecież nie można pozwolić, by ktoś jechał przed nami!

Najpierw specjalnie podjechał tak, by Ford nie mógł zmienić pasa. Zrównał się z nim i na filmie widać, że „w ruch” poszła boczna szyba. Pewnie wygłosił zapierającą dech w piersiach przemowę. Następnie wydawałoby się, że Ford jednak uzyska swoje miejsce… ale Volkswagen nie dał za wygraną, podjeżdżając i ryzykując otarcie lakieru. Uff, gotowe. Teraz każdy może dalej jechać w sznurze aut, jeden za drugim. Z pewnością Passat dojedzie do celu o wiele szybciej.

Niestety, niektórym nadal wydaje się, że gdy ktoś wjedzie przed nich w korku to trochę tak, jakby odkroili sobie kawałek siebie. Jakby poświęcili honor, oddali wszystko, co mają i dali się pokonać. Nie można na to pozwolić, nawet za cenę spowodowania stłuczki i stracenia nie dwóch sekund, a najpierw połowy dnia na czekanie na policję, a potem jeszcze masy czasu na dzwonienie po warsztatach i ubezpieczycielach. Muszą mieć smutne życie. Nie chcę ich spotykać nawet na chodniku. Niestety, właśnie zaraz ruszam na S8.

Czytaj również:

Jazda na suwak i korytarz życia staną się obowiązkowe. To dobry przepis, ale miejcie oczy dookoła głowy

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać