Wiadomości / Ciekawostki

Imprezowozy podobno są fajne. Samolot na Jeepie Cherokee trochę nie

Wiadomości / Ciekawostki 26.05.2021 421 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 26.05.2021

Imprezowozy podobno są fajne. Samolot na Jeepie Cherokee trochę nie

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz26.05.2021
421 interakcji Dołącz do dyskusji

Z samolotu to potrafią wyprosić, jak za dużo wypijesz albo biją cię Niemcy. Ten imprezowóz na sprzedaż wydaje się bezpieczny.

Rynek latających samochodów jest obecnie bardzo ograniczony. Producentom trudno jest pogodzić dwie wykluczające się funkcje. W jeżdżeniu przeszkadzają skrzydła, w lataniu masa pojazdu. Dlatego musimy zadowolić się samochodem, który nie lata, ale za to jest kiczowaty i zbyt drogi. Ma również obnażone akcenty polskie.

Okazuje się, że Marketplace Facebooka nie jest pełen wyłącznie złych pomysłów, lecz przynosi również przynosi również ciekawą motoryzacyjną ofertę. Lub lotniczą, zależy jak patrzeć. A patrzeć można uważnie, a i tak nie uda się dojrzeć, co tu się wydarzyło.

jeep imprezowóz na sprzedaż

Jeep Cherokee jako imprezowóz na sprzedaż

Na zabawę w zgadywanie, na czym zbudowano ten pojazd, raczej nie ma szans. Jest to, a raczej był, Jeep Cherokee SJ z 1979 roku. Nie da się zajrzeć pod skrzydło i sprawdzić, jak wyglądał kiedyś, pewnie wyglądał tak, czyli mniej więcej jak trzydrzwiowy Wagoneer. 

jeep cherokee
Źródło: CZmarlin

Najważniejsza w tym projekcie zdaje się być przyjaźń. The Friendship, taki napis zdobi bok Jeepolotu. Można zgadywać, że jego nazwa i jednocześnie deklaracja przeznaczenia. Brakuje stolika pośrodku i kart kredytowych, ale służy on do tego, żeby odlecieć z kolegami.

jeep imprezowóz na sprzedaż

Jeep to najwyraźniej pojazd rekreacyjny, imprezowóz taki, i tak też zaprojektowano jego wnętrze. Na resztki Jeepa Cherokee narzucono kadłub lekkiego samolotu. Sprzedający twierdzi, iż był to Twin Beechcraft, ale podobieństwo nie jest uderzające. Kadłub jest tu tylko zaproszeniem do wspólnej zabawy, takiej na 15 osób.

Czy wolno pić alkohol w samochodzie?

Bo w samolocie tak. A bez takiego paliwa ten pojazd donikąd nie pojedzie, a przynajmniej nie ruszy zabawa. Również wnętrze pojazdu zaprojektowano tak, żeby przypominało samolotowe. Zamiast deski rozdzielczej jest kokpit dla pilota, a dźwignia automatycznej, czterostopniowej skrzyni biegów chyba ma symulować unoszenie sterów wysokości, ale dawno nie pilotowałem samolotu, to nie wiem.

jeep imprezowóz na sprzedaż

Zegarów jest tu więcej niż przycisków w Toyocie Land Cruiser, a nad wszystkim króluje radioodtwarzacz kasetowy. Można więc z kasety puszczać nagrania z katastrof lotniczych, żeby zrobić jeszcze lepszy klimat, bo wydaje mi się, że temat katastrofy jest tu dominujący.

Najważniejsi pewnie są pasażerowie. Jeepolot ma zmieścić 15 osób, które siądą sobie na długich ławach. A jeśli ktoś musi wyjść do toalety (korzystając z opuszczanego schodka), to inna osoba przesuwa się na jego miejsce, a za nią kolejne i wracający zajmuje pierwsze z brzegu miejsce przy unoszonych drzwiach? Czy w tym imprezowozie ustala się w ogóle jakieś zasady?

jeep imprezowóz na sprzedaż

Akcenty polskie w awionice lądowej

Pojazd zawiera ozdobne detale. Deskokokpit zdobi wyryta w brazylijskim drewnie syrenka. Dużo zabawniej byłoby, gdyby ten imprezowóz na sprzedaż powstał na którejś z wersji Syreny. Bosto nadawałaby się do tego bosko, choć pomieściłaby mnie osób, bo ten nielot osiąga prawie 7 metrów długości.

jeep imprezowóz na sprzedaż

Bardzo polskie, a może już ponadnarodowe jest zaproszenie do składania ofert. Sprzedający zaprasza wyłącznie poważnych kupujących. Prawie jakbym widział SZANUJMY SWÓJ CZAS, WIEM CO MAM, i inne podobne zwroty.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by zbudować taki pojazd samemu. Może i nie byłby zbyt legalny, ale może chociaż trochę tańszy. Za Jeepolot należy zapłacić 75 tys. dolarów, czyli około 275 tys. zł. Nysa imprezowóz była stanowczo tańsza.

jeep imprezowóz na sprzedaż

Wprawdzie syrenka zachwyca i kibice stołecznej drużyny piłki nożnej mogliby ją wielbić i przygotowywać się do meczu odtwarzając z kasety Sen o Warszawie, ale imprezowóz da się kupić, a nawet zrobić taniej. Doceńmy zapał artysty, który zrobił coś co nie wygląda, zapewne trzeszczy, zagłuszając silnik V8 o pojemności 5,9 litra i jeszcze niezbyt potrafił dzieło wycenić. Doceńmy i zapomnijmy, w lot.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać