Wiadomości

GMC Sierra na bliźniakach z silnikiem 7.4 i dywanem na pace. Mam tylko jedno pytanie: dlaczego?

Wiadomości 09.03.2020 268 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 09.03.2020

GMC Sierra na bliźniakach z silnikiem 7.4 i dywanem na pace. Mam tylko jedno pytanie: dlaczego?

Michał Koziar
Michał Koziar09.03.2020
268 interakcji Dołącz do dyskusji

Są takie samochody, które wywiezione z macierzystego kraju wyglądają jak przybysze z kosmosu. Względnie efekt obłąkanych wizji. Do tej kategorii należy też pewna czerwona GMC Sierra.

Polacy od dawna pałają sympatią do amerykańskiej motoryzacji. Względnie do jej romantycznej legendy. Absurdalnie wielkie silniki, przerośnięte, niepraktyczne auta i kilometry szerokich autostrad – taki obraz Stanów Zjednoczonych tkwi gdzieś w głowach wielu z nas. Pal sześć, czy jest prawdziwy. Ważniejsze pytanie dotyczy czego innego – czy da się przenieść kawałek motoryzacyjnej Ameryki na polski grunt?

To zależy. Jeśli mówimy o muscle carach – w jakimś stopniu jest to możliwe. Jak na europejskie standardy są nadmiernie wulgarne i ostentacyjne, ale w sumie o to chodzi. Da się używać w Polsce amerykańskich busów-salonek. Dadzą sobie radę jako wygodne auta na dalsze i bliższe wypady całą rodziną. Natomiast istnieje jeden gatunek aut w zasadzie endemiczny dl Stanów Zjednoczonych. To duże pickupy. Te pojazdy spełniają rolę czegoś pomiędzy dużym SUV-em i małą ciężarówką solówką. Są stworzone do pracy w ciężkich warunkach i ciągnięcia wielkich przyczep. Z definicji buduje się je na ramie, a pod maską znajdziemy przede wszystkim silniki V8, często o pojemnościach przekraczających 7 litrów. Jednocześnie od takiego auta oczekuje się wygody rodem z limuzyny. Powiedzmy, że do tego momentu wszystko jest jeszcze zrozumiałe. Wtedy pojawia się ta GMC Sierra, cała na czerwono.

gmc sierra na sprzedaż
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Źródło: OtoMoto
Autor: Maciek

Dlaczego?

Jest to egzemplarz z 1990 r. z tylną osią na bliźniakach. Czyli odmiana przystosowana do wożenia najcięższych ładunków i ciągnięcia potężnych przyczep. Pod maską znajduje się silnik V8 o potężnej pojemności 7,4 l. Generuje zaledwie 230 KM, ale za to ma 515 Nm momentu obrotowego. Takie charakterystyki motoru są typowe dla aut roboczych. W Sierrze na bliźniakach to nic dziwnego.

Nie powinno też nikogo zaskoczyć czerwone, pluszowe wnętrze. Ot, amerykański gust. W Europie w latach 90 mało kto decydował się na tak odważną konfigurację kolorystyczną, ale Amerykanie mieli nieco inny gust. Zresztą, ten plusz może się podobać, do tego wóz ma klimatyzację, elektryczne szyby i tempomat.

gmc sierra na sprzedaż
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Źródło: OtoMoto
Autor: Maciek

Dziwne za to jest to, co zrobiono z paką. Otóż przykryto ją zabudową upodobniającą pickupa do wielkiego kombi, z odsuwanymi szybami. Do tego zarówno dołożony „kurnik”, jak i podłoga przestrzeni ładunkowej zostały wyłożone dywanami. W miejscu, gdzie powinno się wozić rzeczy mogące błyskawicznie pobrudzić i porwać wykładzinę. Mam jedno pytanie: dlaczego? Jaki jest sens mieć wielkiego pickupa na bliźniakach przerobionego na coś w rodzaju kombi? Nie wiem.

gmc sierra na sprzedaż
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Źródło: OtoMoto
Autor: Maciek

GMC Sierra – przybysz z kosmosu.

Jeszcze ważniejsze pytanie dotyczy sensu posiadania takiego auta w Polsce. Nie jestem w stanie wymyślić dla niego jakiegokolwiek zastosowania poza pokazaniem kto ma największy samochód na drodze. Można go też oczywiście traktować jak klasyka – tak zapewne było w przypadku tego egzemplarza. Nadal jednak nie rozumiem sensu zakupu akurat takiej wersji i z tego roku. Nie oszukujmy się, wielkoseryjne auto z 1990 r. to nie jest zabytek. W takiej konfiguracji nie ma też żadnego sensu użytkowego. Sierra przeszczepiona na polski grunt wygląda jak skuter śnieżny w lasach Amazonii.

Widocznie właściciel chciał mieć pomnik dziwactwa amerykańskiej motoryzacji. Jak by nie patrzeć – bardzo ładny pomnik. Auto jest w idealnym stanie i ma znikomy przebieg. Właściciel uczciwie je opisuje i widać, że bardzo o nie dbał. Fakt, ta Sierra jest droga, bo kosztuje prawie 64 tys. zł. Z drugiej strony trudno o drugą tak zadbaną w Polsce. Problem jest nieco inny – musi się znaleźć klient zafascynowany niezwykle oryginalnymi samochodami, dla których… trudno znaleźć w Polsce zastosowanie.

AKTUALIZACJA: Napisał do nas właściciel, po części odpowiadając na nasze pytania. Dla Sierry widzi przede wszystkim zastosowanie w wędkarstwie, m. in. dzięki możliwości zamocowania wędek na dachu. Hak pomoże przewieźć łódź na przyczepie, a wyłożona dywanami, czysta paka może służyć za miejsce do spania. Ta Sierra jest też częścią większej kolekcji pickupów General Motors z różnych dekad.

gmc sierra na sprzedaż
Zrzut ekranu z ogłoszenia.
Źródło: OtoMoto
Autor: Maciek

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać