12.05.2021

Genesis G70 Shooting Brake ujawniony. Tył ma inny charakter niż przód

Już nie musimy składać puzzli i nawet okleiny nie ma. Genesis G70 Shooting Brake wygląda tak.

Muszę nam przyznać, że wyklejanka z fragmentów samochodu wyszła nam całkiem udanie. Proporcje samochodu na pewno zostały zachowane. W kilka dni po prezentacji zakrytych kawałków samochodu, Genesis ujawnił wszystko. Model G70 będzie miał wersję Shooting Brake, która trafi od razu do Europy. G70 w tej wersji nadwozia ma dowodzić zaangażowania marki Genesis w sprzedaż na naszym kontynencie.

Nasza wyklejanka wyglądała tak.

A to już oficjalne zdjęcie.

Genesis G70 Shooting Brake – zdjęcia

Ma być elegancki i bardziej pojemny od sedana. Na pewno jest, bo dostępna przestrzeń wzrasta o 40 proc. Większość samochodu faktycznie jest elegancka, brutalny i masywny robi się dopiero tył. Już zdążyłem przeczytać, że słupek C jest za gruby, ludziom nie dogodzisz. Podzielone na cztery części tylne światła i potężne wyloty układu wydechowego dają wrażenie mocy.

Będzie to moc uzyskiwana z dwulitrowego benzynowego silnika (255 KM), przekazywana na wszystkie cztery koła. Przynajmniej w prezentowanym na zdjęciach egzemplarzu oznaczonym literami AWD. Sedan jest dostępny również wyłącznie z napędem na tył. Los silnika V6 o pojemności 3,3 litra jest w Europie raczej przesądzony, skoro nie znalazł się na premierowych zdjęciach.

Wymiary G70 Shooting Brake to 4685 milimetrów długości, 1850 szerokości, 1400 wysokości, a rozstaw osi to 2835 mm. Jest więc minimalnie mniejszy od BMW 3 Touring, ale za to rozstaw osi ma o grubość włosa większy od Audi A4 Avant. Ma jeszcze jedną przewagę nad tymi modelami, jest świeży.

Od razu odświeżony

Te sylwetki mogły się już klientom trochę znudzić, produkt musi żyć i się zmieniać. Genesis G70 Shooting Brake niesie coś nowego, coś czego nie ma sąsiad w ogródku obok.

Całość oparta jest na odświeżonej wersji sedana. Przód samochodu jest łagodniejszy niż tył, lampy przedzielono tylko na pół. Klienci zainteresowani luksusowym mniej popularnym samochodem segmentu D z nadwoziem kombi będą mieli większy wybór, bo dotychczasowy był mikry.

W zasadzie będzie dalej, bo Genesis w Europie rozpocznie sprzedaż w trzech krajach, Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Dopiero później się rozkręci, przynosząc też całkowicie elektryczną wersję większego modelu G80 i jeszcze dwa kolejna samochody, również elektryczne. Żeby ocenić szanse na europejski sukces, musimy poczekać na cennik.