Daihatsu Copen to znany od lat niewielki roadster, należący do segmentu kei car. Daihatsu należy do Toyoty, więc ta ostatnia postanowiła wprowadzić auto do sprzedaży także we własnych salonach, ale w odrobinę ostrzejszej wersji.
Daihatsu Copen GR Sport – taka jest pełna nazwa starego-nowego modelu. Oznaczenie
Pomimo kuracji w Gazoo Racing, silnik pozostawiono w spokoju.
To nadal 3-cylindrowa, turbodoładowana jednostka o pojemności niespełna 660 ccm i mocy 64 KM – na tyle pozwalają kei carom japońskie przepisy, więc fakt braku modyfikacji nie dziwi. Co dla tych niewielkich aut nietypowe, Copen daje wybór pomiędzy manualną, 5-biegową skrzynią biegów a przekładnią bezstopniową (CVT). W większości podobnych pojazdów producenci oferują tylko to drugie rozwiązanie. Obie przekładnie przekazują napęd na przednią oś.
Dane nt. osiągów są w przypadku 2. generacji niewielkiego Daihatsu dość trudno dostępne, dla wersji GR Sport w ogóle ich nie podano. Można jednak oczekiwać, że ważące ok. 850 kg autko będzie w stanie przyspieszać do 100 km/h w mniej więcej 9,5 s i rozpędzać się do ok. 170 km/h.
No dobra, to gdzie te zmiany względem pierwowzoru?
Zacznijmy od nadwozia. Jako pierwsze rzucają się w oczy nowe zderzaki Copena GR Sport. Tak jak i w starszych Copenach, przednia tablica rejestracyjna jest tu przesunięta nieco w bok. Oprócz tego mamy też diodowe reflektory z ciemnym tłem oraz obręcze marki BBS. Całość wygląda trochę jak
To co najważniejsze kryje się pod spodem.
Choć sam silnik nie przeszedł żadnych modyfikacji, to układ napędowy wzbogacił się o układ różnicowy o ograniczonym poślizgu – seryjne wyposażenie samochodów ze skrzynią manualną. Na nowo zestrojono też elektryczne wspomaganie kierownicy oraz amortyzatory, a nadwozie jest sztywniejsze niż dotychczas.
Docenić to wszystko można siedząc w fotelach Recaro i trzymając w rękach kierownicę Momo. Te elementy były już co prawda dostępne wcześniej w niektórych wersjach Daihatsu, ale to żaden problem. Oprócz tego kierowca i pasażer mają też do dyspozycji system multimedialny z ekranem dotykowym.
Na sprzedaż w Europie raczej nie ma co liczyć. A już na pewno nie w Polsce.
Jeśli jednak ktoś z was zupełnym przypadkiem mieszka w Japonii, to spieszę donieść, że Toyota opublikowała już ceny Copena GR Sport. W wersji z przekładnią CVT będzie on kosztować 2 380 000, czyli jakieś 85 tys. zł. Odrobinę droższa (zapewne z powodu szpery) będzie wersja z
Przemawia do mnie takie autko. W dobie coraz większych i bardziej nadmuchanych samochodów, przejażdżki czymś niewielkim, szybkim i zwinnym są bardzo odświeżającym doznaniem. Doznaniem, które dla większości z nas będzie niestety niedostępne, podobnie jak pokazane ostatnio prototypy Daihatsu.