Klasyki

Sądziłem, że nic mnie już nie zaskoczy, ale w polskich ogłoszeniach wypłynęła Dacia Lastun

Klasyki 12.04.2023 678 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 12.04.2023

Sądziłem, że nic mnie już nie zaskoczy, ale w polskich ogłoszeniach wypłynęła Dacia Lastun

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski12.04.2023
678 interakcji Dołącz do dyskusji

Dacia Lastun w Polsce, za 17 777 zł – brzmi jak fikcja literacka z książki o gratach, której jeszcze nie napisałem. Ogłoszenie zniknęło, zanim zdążyłem podjąć jakiekolwiek działania.

Kiedyś to jeszcze bywałem zaskoczony, jak w Polsce na sprzedaż wypływało coś niezwykle dziwnego. Pamiętam dziesiątki dziwnych wozów na sprzedaż w Polsce, marek tak egzotycznych, że mogliście nawet o nich nie słyszeć. Oglądałem resztki Siaty Coupe i jeżdżącego Rocara-TV, a także Alfę Romeo F12 na czarnych tablicach.

Jednak gdyby ktoś mnie zapytał, czy w Polsce jest Dacia Lastun, odpowiedziałbym, że nie

I znacznie bym się pomylił, ponieważ domyślną wersją dla wszystkich dziwnych aut jest „gdzieś w Polsce stoi taki w garażu”. Dotyczy to również dziwactwa znanego jako Dacia Lastun – auta opracowanego na zlecenie rumuńskiego ministerstwa transportu w latach 80. jako „samochód miejski dla 2 osób”. Miał spalać nie więcej niż 3 l paliwa na 100 km, rozpędzać się z łatwością do 70 km/h i mieć minimum 2 miejsca plus bagażnik, ewentualnie 2 miejsca dla dorosłych plus dwa dla dzieci – tak ostatecznie wyszło w wersji produkcyjnej. Powstał projekt uwzględniający maksymalne wykorzystanie części już istniejących lub możliwych do kupienia bez wydawania dewiz (np. prędkościomierz od Trabanta) i jak najprostszy proces produkcji. Wytwarzaniem tego pojazdu – w dość partyzanckich warunkach, co skutkowało nędzną jakością – zajął się zakład Tehnometal Timisoara. W latach 1988-1991 zbudowano 6,5 tys. sztuk. Pozostało ich tak niewiele, że żaden nie przybył nawet na 50-lecie Dacii.

Dacia Lastun miała aż 2 liftingi

Początkową serię można rozpoznać po całkowitym braku grilla. Całe nadwozie wykonywano z włókna szklanego z powodu problemów z pozyskaniem blachy. W drugiej serii w masce silnika pojawił się grill, w trzeciej był on oddzielony od maski. Stąd wiadomo, że polski Lastun to druga seria. W trzeciej pojawiły się też duże tylne lampy ze zintegrowanym światłem cofania, wcześniej lampa cofania była przeważnie montowana osobno na zderzaku. Lastun I serii to auto które nie występuje w naturze, III seria też pojawia się niezwykle rzadko, większość wyprodukowanych i zachowanych aut to seria II.

Zdjęcie z ogłoszenia, ale już wygasło

Dacia Lastun była napędzana silnikiem 500 ccm o mocy 22,5 KM. Ponoć pozwolił rozpędzić się do 106 km/h z dwiema osobami na pokładzie. Chociaż późne wersje są znacznie lepsze niż wczesne przez zastosowanie większej liczby paneli blaszanych zamiast włókna szklanego, to i tak Lastun był legendarnie złej jakości. Tavria, Tarpan, schyłkowe FSO – to mniej więcej ten poziom. Szkoda, że polski egzemplarz ma zupełnie wybebeszone wnętrze, bo poza tym wydaje się kompletny.

Na razie udało mi się ustalić, że jest ktoś, kto zna właściciela

Ogłoszenie zniknęło i nie ma już kontaktu do tej osoby, więc nie wiadomo co stało się z autem – czy już zostało zaliczkowane, czy też, co bardziej prawdopodobne, sprzedający przestraszył się lawiny telefonów i postanowił zdjąć ogłoszenie, żeby sprokurować bardziej zaporową cenę. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że gdyby ten Lastun był kompletny i posiadał wnętrze choćby do poskładania, to cena 17 777 zł byłaby zdecydowanie warta zapłacenia z powodu rzadkości pojazdu. No bo jeździć to tym się zapewne nie da, ale jako dodatek do kolekcji mikrosamochodów, aut z KDL albo po prostu dziwactwa – idealny. Lastuna do Polski nigdy nie eksportowano, zresztą chyba w ogóle nigdy oficjalnie nie opuszczał Rumunii, a w latach 90. był obiektem najwyższej pogardy i Lastuny wrastały na rumuńskich trawnikach, opuszczone przez zniechęconych awariami właścicieli. Jak więc trafił do Polski? Czy da się pojechać go obejrzeć? Spróbuję coś ustalić w tym temacie, a tymczasem poczekam na rozwój wydarzeń i na powrót ogłoszenia z nową ceną.

dacia lastun

Czytaj również:

Dacia Spring. Kocham ją, ale nienawidzę jednego detalu, bo zrobili z niej Kopciuszka

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać