Wiadomości

Brutalnie przekonał się, że USA to nie jest kraj dla małych samochodów. Latająca KIA

Wiadomości 27.03.2023 79 interakcji

Brutalnie przekonał się, że USA to nie jest kraj dla małych samochodów. Latająca KIA

79 interakcji Dołącz do dyskusji

USA to nie jest kraj dla małych samochodów. Przekonał się o tym kierowca miejskiego hatchbacka Kia Soul na autostradzie w Los Angeles. Miał niesamowitego pecha, najechał na koło oderwane od pickupa i dosłownie wyleciał w powietrze – to latająca Kia.

Na nagraniu widzimy jak na lewym pasie autostrady Ronald Reagan Freeway ustawia się Kia Soul. W tym samym czasie z jej prawej strony pas zajmuje przerobiony pickup wyposażony w dużo większe od seryjnych koła. Nagle lewe, przednie koło z półciężarówki odpada i maleńki, koreański hatchback zderza się z nim czołowo. Co ciekawe auto wybija się od opony i wyskakuje w powietrze na odległość kilku metrów. W czasie lotu koziołkuje i upada na ziemię dachem do dołu, po czym wraca na koła. Cała jezdnia zostaje zasypana kawałkami części, które odpadają od Kii podczas potężnego uderzenia o ziemię. W tym samym czasie pickup bezwładnie oddala się w kierunku pobocza, poruszając się jedynie na trzech kołach.

USA to nie jest kraj dla małych samochodów – latająca Kia

Ten wypadek pokazuje, że gwiazdki NCAP to nie wszystko i czasem „być albo nie być” sprowadza się do prostej zasady, że większe jest lepsze. Gdyby właściciel Kia Soul jechał pełnowymiarowym SUV-em lub pickupem, to może niespodziewana przeszkoda w postaci koła zostałaby przeżuta i wypluta przez podwozie lub odbiłaby się od niego. Niestety ważące kilkadziesiąt kilogramów koło okazało się być zbyt potężnym przeciwnikiem dla miejskiej Kii. Według autora nagrania, kierowca poszkodowany w wypadku wyszedł z tego cało.

W gestii policji należy teraz ukaranie winnego. Z pozoru łatwe zadanie może zakończyć się w sądzie. Czy winny faktycznie był kierowca jasnego pickupa? Należy ustalić, czy części użyte do modyfikacji miały odpowiednie certyfikaty oraz czy zostały leganie i poprawnie zamontowane. Przyczyn może być wiele, ale niestety ustalenie winnych nie odwróci sfilmowanych wydarzeń.

Jedno jest pewne – kierowcy małych aut są w USA na przegranej pozycji. Tamtejszy ruch jest pełen ogromnych samochodów, pickupów oraz 18-kołowych ciężarówek. Wyjeżdżanie pomiędzy te kolosy hatchbackiem europejskich rozmiarów to „pchanie się w gips”. Tym razem scena niczym z filmu „Oszukać przeznaczenie” wydarzyła się naprawdę, ale miała dużo bardziej szczęśliwy finał niż ten, który napisaliby scenarzyści amerykańskiej serii horrorów.

Czytaj również:

Kia e-Soul wyleczyła mnie z „range anxiety”. Już wiem, co łączy ją z Toyotą GT86

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać